Poważny sygnał. Trzeba się problemem zająć
Rodzice pobitego gimnazjalisty, którego historię opisaliśmy w numerze 39/2011 Nowego Wyszkowiaka, o interwencję zwrócili się do powiatowej Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego oraz przewodniczącego rady miejskiej. Proszą o „zbadanie sprawy pobicia i dokonanie oceny działalności szkoły w rozwiązywaniu problemu przemocy rówieśniczej”.
W związku z pismem od rodziców, na komisję bezpieczeństwa został zaproszony dyr. Gimnazjum nr 2 Mirosław Kowalski. Obecni byli również m.in. przedstawiciele miasta i policji. - Problem jest bardzo złożony – krótko komentuje przewodniczący komisji, starosta Bogdan Pągowski.
Wniosek o podjęcie działań zapobiegających przemocy w szkole zostanie wystosowany do wszystkich szkół w powiecie. - Szkoły powinny współpracować z policją. Ważna jest też współpraca z rodzicami, mamy Poradnię Psychologiczno – Pedagogiczną – mówi starosta.
Natomiast przewodniczący rady miejskiej list rodziców przekazał przewodniczącej komisji oświaty Elżbiecie Piórkowskiej. Rodzice zostali już zaproszeni na najbliższe posiedzenie komisji. - Chcemy się szerzej tym tematem zająć – mówi przewodnicząca. - To jest bardzo poważny sygnał. Problem agresji wśród młodzieży na pewno jest.
W spotkaniu z rodzicami weźmie udział także przewodniczący rady miejskiej Józef Biernacki. - Rozmawiałem z policją, sędzią. Przez 3 lata w tym gimnazjum był spokój. 3 – 4 lata temu była grupa, która stosowała przemoc. To jedno z najspokojniejszych gimnazjów – zapewnia. – Z kolei dyrektorzy szkół mówią, że takie rzeczy dzieją się poza szkołą.
Problem przemocy w szkołach został poruszony również na ostatnim posiedzeniu miejskiej komisji promocji. - Nie wychodziłbym z założenia, że trzeba dyscyplinować szkoły, trzeba dyscyplinować rodziców. Szkoły są dobrze przygotowane do tego typu sytuacji – zauważył zastępca burmistrza Adam Warpas.
- Chociaż mamy oczy dookoła głowy, to i tak nie uniknie się wszystkiego – dodała Elżbieta Piórkowska.
SB
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2011-10-23 17:44
~Wielbicielka II
Co ten Warpas wygaduje? Rodziców zdyscyplinować? Nauczyciele są do bani, a odpowiadają za całą sytuację na równi z rodzicami. Większość nauczycieli w podstawówkach modli się latami żeby niesforny uczeń \"już sobie poszedł do gimnazjum\". Nie zapominajmy też jaka jest młodzież-wygodna, sprytna i butna.
Trzeba zmienić Kartę Nauczyciela i zasady zatrudniania jaśnie państwa nauczycielstwa w zależności od efektywności ich pracy. Samorząd tylko ich finansuję, a funkcję kontrolną sprawuje tylko w wymiarze teoretycznym \"zapraszając na zebranie komisji\" zainteresowane strony.
2011-10-21 17:48
~wielbicielka pana W
Uwielbiam pana Warpasa! Jasne, trzeba dyscyplinować rodziów. W szkołach jest wszystko super. Oczywiście dyscyplinowanie rodziców nie należy juz do jego kompetencji, w szkole nie ma nic do zrobienia, więc po co to całe gadanie, że facet nie ma pojęcia o oświacie. Nie musi mieć! Wystarczy, że się pokaże na kilku uroczystościach. Ile nas kosztuje utrzymywanie tego pana?
2011-10-21 08:49
~uczeń
Co to znaczy nie ma konkretnych wymagań? Należy zachowywać się przyzwoicie, wie to każdy porządny człowiek.
2011-10-20 11:58
~fan
W Jedynce nie ma konkretnych wymagań zachowań dzieci.
2011-10-19 15:00
~Gallus
Czy agresja ta rozkwitła dopiero w Gimnazjum?Bo mnie wydaje się, że w podstawówce Ci chłopcy także nie musieli darzyć się wielką sympatią. A jeżeli chodzili jeszcze do Jedynki, gdzie Dyrekcja manipuluje obrazem szkoły idealizując go nie dziwmy się, że wyszlo to dopiero teraz!! Z przejawami agresji u najmłodszych powinno walczyć się w zarodku, a nie tylko pudrować syfa z nadzieją, że dzieci opuszczą mury szkoły nie wydłubując sobie wzajemnie oczu.
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
