Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


PIŁKA NOŻNA: Zapomnieć o złej passie
W minioną sobotę piłkarze Bugu Wyszków przerwali passę czterech meczów bez wygranej. Zasłużenie pokonali na niewygodnym terenie w Przasnyszu, miejscowy MKS.  

MKS Przasnysz - Bug Wyszków 1:3 (0:1)

Wyszkowianom nigdy nie grało się łatwo w Przasnyszu, mecze obu drużyn zawsze były ciekawe, padało w nich dużo bramek, a na trybunach pojawiało się jakby więcej widzów. Co prawda z powodu chłodu widzowie w sobotę nie dopisali, jednak ci, którzy obejrzeli mecz na żywo, z pewnością nie żałują.
Od pierwszego gwizdka śmielej do ataków ruszyli gospodarze. Ich próby były jednak mało konstruktywne, kończyły się najczęściej 20 metrów przed bramką Bugu albo stratą piłki lub niedokładnym podaniem. Szczególnie w pierwszych fragmentach gry goście swojej szansy szukali w kontratakach. Jeden z nich powinien zakończyć się bramką. W 9. minucie, po indywidualnej akcji Maxwella Eloty, Michał Herman niepotrzebnie próbował przyjmować piłkę, co spowodowało, że skutecznie zaasekurował go obrońca Przasnysza. 13. minuta okazała się dla wyszkowian trochę pechowa. Naszemu zespołowi należał się bowiem rzut karny za zagranie piłki w polu karnym zupełnie nienaturalnie wystawioną ręką. Na sprawiedliwość goście musieli poczekać tylko kilkadziesiąt sekund. Po rzucie rożnym, egzekwowanym przez Hermana, Alan Wróbel ubiegł bramkarza i celną „główką” otworzył wynik meczu. Dziewięć minut później w zasadzie o losach meczu mógł przesądzić Adrian Rowicki. Napastnik Bugu nie wykorzystał jednak sytuacji sam na sam. Chwilę później rywale powinni zdobyć bramkę, niestety, ponownie „pomogli” im sędziowie. Sędzia boczna nie dopatrzyła się (???) bowiem ok. dwumetrowego spalonego jednego z przasnyszan, który dostał górną piłkę zagraną ponad głowami wyszkowian. Najprawdopodobniej napastnik miejscowych sam był na tyle zaskoczony brakiem reakcji sędziów, i mimo że przed sobą miał tylko Łukasza Derejkę, że oddał nieprecyzyjny i trochę od niechcenia strzał wprost w naszego bramkarza. Pierwsza połowa zakończyła się niepewnym wyjściem Derejki, który nie zdołał po dośrodkowaniu złapać piłki, a dodatkowo swoją interwencją staranował Marcina Wajdzika.
Trzy minuty po przerwie przasnyszanie doprowadzili do wyrównania. Rowicki, próbując wyprowadzić kontratak, stracił piłkę, ta momentalnie została wstrzelona w pole karne, gdzie jeden z rywali z kilku metrów dopełnił formalności. Gospodarze z remisu nie cieszyli się nawet trzy minuty. W 50. minucie Waldemar Woźniak posłał piłkę z rzutu wolnego w pole karne, tam dwaj rywale przeszkodzili sobie z interwencją, tracąc tym samym piłkę, która spadła pod nogi Wróbla i pozostało mu tylko strzelić do pustej już bramki. Chwilę później ponownie nie popisał się Rowicki. Po podaniu od Łukasza Kowalczyka, napastnik Bugu zmarnował kolejną idealną sytuację sam na sam. Świetna niewykorzystana szans mogła już po chwili zemścić się. Gracz MKS-u uderzył bardzo mocno z woleja, na szczęście na posterunku był Derejko. Trzecia bramka dla gości ponownie padła dzięki błędowi bramkarza. Po dalekim wstrzeleniu piłki w pole karne przasnyszan, Elota wygrał pojedynek o górną piłkę z bramkarzem, który ze swoim wyjściem był ewidentnie spóźniony. To trafienie mocno podłamało rywali, którzy do końca meczu co prawda starali się, jednak nie potrafili zagrozić bramce Bugu. Goście natomiast, gdyby byli odrobinę skuteczniejsi, odnieśliby co najmniej 3-4bramkowe zwycięstwo. Po szybkich kontratakach, dogodnych sytuacji nie wykorzystali m.in. Elota, Sochocki, Łukasz Szala.
Gra obu zespołów nie zachwyciła, jednak to gracze Bugu potrafili wykorzystać błędy, zwłaszcza te indywidualne, rywali. Cieszy również, że nasi gracze zdobyli aż trzy bramki, co ostatnio udało im się 17 września. Przed nimi bardzo ważny mecz z innym kandydatem do awansu. W sobotę do Wyszkowa zawita Huragan Wołomin, z którym wyszkowianie muszą bezwzględnie wygrać. Głównie dlatego, że pierwszemu w tabeli Targówkowi do końca rundy, prócz meczu z Łomiankami, pozostały spotkania z drużynami broniącymi się przed spadkiem.
Mecz z Huraganem zostanie rozegrany 22 października o godz. 15 w Wyszkowie. 
MiM
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Niezastosowanie się do sygnalizacji świetlnej było przyczyną groźnie wyglądającej kolizji w centrum Wyszkowa, do której doszło we wtorek 7 czerwca. Opel, uderzony...
Sport
Sekundy dzieliły drużynę Bugu Wyszków od całkowitej kompromitacji w postaci przegranej przed własną publicznością z jedną z najsłabszych drużyn ligi. Po Wkrze...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Radni jednogłośnie zdecydowali o udzieleniu wójtowi Stanisławowi Jastrzębskiemu absolutorium za 2015 r. Inwestycje minionego roku warte były prawie 12 mln zł. –...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa