Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


Jak się pracuje w QuadWinkowski
O zatrważających warunkach pracy w firmie QuadWinkow-ski w liście do redakcji pisze jedna z tzw. pracownic na telefon. Kierownictwo drukarni takimi opiniami czuje się dotknięte. Odrzucając oskarżenia, pokazuje czyste łazienki, szatnie i stołówki. Firma nie „dorabia się” na pracownikach zatrudnianych dorywczo, jak sugeruje autorka listu, lecz dzięki najnowocześniejszym w Europie maszynom. Jeśli ceną ma być utrata reputacji, może zrezygnować z prac dodatkowych.
Od kiedy (w 2005 r.) firma Winkowski kupiła teren po dawnym FSO, była nadzieją na odbudowanie lokalnego rynku pracy. Tworzenie zakładu (od 2009 r. QuadWinkowski) trwało kilka lat i dziś zbliża się ku końcowi. W przebudowanych i wyremontowanych ogromnych halach stoi 17 maszyn rolowych, 34 introligatorskie i setki drobnego sprzętu pomocniczego. Z zakładu w Pile przeniesiono główną część produkcji wraz z parkiem maszynowym. Drukarnia to także m.in. ogromne magazyny, spedycja, produkcja farb i nowoczesny dział color correction. Co ciekawe, firma sama się ogrzewa, odzyskując ciepło powstające w wyniku pracy maszyn.
Jednak QuadWinkowski to nie tylko najnowocześniejsze w Europie maszyny, ale i liczna załoga, ok. 1.400 stałych pracowników. Oddzielną grupę stanowią pracownicy dorywczy, zatrudniani przez firmy zewnętrzne, w zależności od zapotrzebowania zgłoszonego przez QuadWinkowski. Na zmianie może być ok. 100 – 150 osób, ale zdarzają się okresy, jak np. przełom lipca i sierpnia, gdy liczba pracowników „na telefon” jest bliska zeru.
 
To nie Korea Północna
W liście do redakcji na panujące w firmie warunki socjalne skarży się właśnie przedstawicielka tej grupy, pracujących dorywczo:
„Mamy wiek XXI! Mieszkamy w Polsce, środek Europy, a nie głęboki Texas czy inna Korea Północna! A w QuadWinkowski warunki dla tzw. pracowników na zlecenie są ZATRWAŻAJĄCE! Jestem przerażona i zszokowana urągającymi wszelkiej przyzwoitości tzw. socjalnymi warunkami pracy w drukarni (nie wspominam o warunkach pracy jako takich - szkoda gadać!).
Szatnia - róg hali na dole, odgrodzony siatką „kojec” przypominający więzienną klatkę - jest potwornie ciasna, brudna i zawsze zaśmiecona oraz pokryta starymi gumami do żucia, zaschniętymi smarkami i Bóg raczy wiedzieć, czym jeszcze.
Czy QuadWinkowskiego nie stać na etatową sprzątaczkę (przyszłaby pracować z pocałowaniem ręki!), która by ustawicznie (przy takiej olbrzymiej masie ludzi przewijających się przez to miejsce) dbała o czystość tego przeznaczonego na ludzkie rzeczy miejsca? W czasie kilku dni, kiedy zostałam ostatnio wezwana do pracy, ani razu nie zauważyłam sprzątaczki i, oczywiście, czystej szatni!
Toaleta obok szatni - nawiedzana przez mężczyzn i kobiety równocześnie - ale któż by się przejmował takimi drobiazgami - cuchnie z dala! Popsute deski sedesowe, krany, rozlewacze mydła, zatkane zlewy, graffiti na ścianach i drzwiach - to normalka. Nikt z menadżmentu nie zaglądał tu z pewnością od daaaaawna. I nie dziwota - pewno się brzydzą! A panowie właściciele QuadWinkow-ski nie byli tu na 100%. Założę się.
Opadają ręce! Czy w XXI wieku nie ma dobrych środków dezynfekcyjnych, hydraulików, facetów „złotych rączek”, którzy by naprawili obsuwające się deski klozetowe? Ogarnia człowieka zgroza.
Przerwy na odpoczynek są za krótkie! W ciągu 12-godzinnej zmiany dwie przerwy - o 10.00 - 20 minut i o 14.00 - 10 minut. Rzadko kto decyduje się na wspinaczkę po schodach na 1. piętro do tzw. stołówki. Za daleko! Z tzw. „feragów” człowiek ledwo zdąży do najbliższej łazienki, żeby się wysiusiać!
Ludzie w brudzie i w pyle siedzą na pakach, foliach i paletach i jedzą w pośpiechu jakieś śniadanie. Koło drzwi w hali na dole ustawiono 2 małe stoliki z 6 krzesłami... a zwykle na przerwę „wychodzi” około 20 osób! Dodatkowe uprzyjemnienie tego zakątka na przerwę to stojące obok stołu, często „wiszące” nad głową zepsute maszyny i jakieś odpady zasłaniające nieraz drzwi. Ale któż ma czas na przejmowanie się takimi drobiazgami jak „wolna droga ewakuacji”... Zgroza!
W brudzie, smrodzie i w lekceważeniu ludzkich praw w Polsce XXI wieku dorabia się QuadWinkowski.”

Nie chcą tracić reputacji
Szczególnie ostatnie zdanie listu zabolało przedstawicieli Quad-Winkowski, dyrektora ds. administracyjnych Andrzeja Płatka i dyrektora drukarni Tomasza Hoppe. Oprowadzając nas po zakładzie, pokazują, „że pracownicy „na telefon” wykonują ważną pracę, ale nie są główną wartością dochodową. Wszystko opiera się na wydajnych maszynach i nowoczesnej technologii.” Pracownicy dorywczy najczęściej wykonują prace dodatkowe, przyjmowane przez zakład nie ze względu na dochód, lecz wygodę klienta, który w jednym miejscu chce wykonać całe zlecenie. – My tego nie musimy robić, bo nie mamy na tym zarobku. Niedaleko Warszawy jest wiele firm, które chętnie to przejmą – mówi dyr. Hoppe. - Jeśli mamy tracić reputację…
- Tylko więcej będzie bezrobotnych – dodaje dyr. Płatek. - Jest grupa, która uważa, że wszystko się jej należy. Kwestia, czy mają takie warunki pracy, jakie by sobie wyobrażali.
Oprowadzając nas po zakładzie, dyrektorzy zaglądają do łazienek, stołówek i aneksów kuchennych, w których panuje porządek. Nie dostrzegamy graffiti, popsutych kranów i dozowników mydła. - We wrześniu wprowadziliśmy na terenie zakładu całkowity zakaz palenia i we wszystkich łazienkach przeprowadziliśmy remonty – informuje Andrzej Płatek. 
Stali pracownicy mają oddzielne szatnie z imiennymi szafkami. Do domów nie zabierają nawet służbowej odzieży, którą firma pierze sama. - Dorywczym pracownikom, a wśród nich są tacy, którzy pojawiają się np. raz w miesiącu, nie jesteśmy w stanie zapewnić takich warunków – przyznaje Tomasz Hoppe. Na przeszkodzie stoją chociażby trudności organizacyjne, związane z bezpieczeństwem, do którego QuadWinkowski przywiązuje bardzo dużą wagę. 
Dla pracowników dorywczych przygotowano oddzielną szatnię - rzeczywiście w rogu hali, ogrodzoną siatką – z szafkami i wieszakami. Przy stanowiskach pracy są też tzw. szafki śniadaniowe, gdzie pracownicy mogą zostawić podręczne rzeczy. - Może nie są to super warunki, ale wydaje mi się, że dobre – ocenia dyr. Płatek.
Do stołówki, rzeczywiście, prowadzą schody, ale dojście zajmuje ok. 2 minut. - Pracownicy chcieliby przerwę 45-minutową i stołówkę tuż przy stanowisku pracy – komentuje Andrzej Płatek. - Dawniej, kiedy pojawiły się uwagi, rozważaliśmy wprowadzenie dłuższej przerwy, ale bezpłatnej. Zaintereso-wania ze strony pracowników takim rozwiązaniem nie było. Część pracowników dorywczych pracuje na akord, mogą robić sobie dłuższe przerwy.
O długość przerw pytamy Marcina Dudka, właściciela agencji pracy tymczasowej Human Pro, z którą QuadWinkowski współpracuje najczęściej. - Są zgodne z obowiązującym prawem – mówi krótko.
Jego zdaniem autorem listu do naszej redakcji nie jest jego pracownik. - QuadWinkowski też ma swoich pracowników na telefon – mówi, a po chwili dodaje: - To nie jest mój zakład, nie mam wpływu na łazienki czy stołówkę. Ale w moim interesie jest, żeby takie sytuacje się nie zdarzały, bo to działa na niekorzyść moich interesów. Chciałbym, żeby moi pracownicy mieli zapewnione jak najlepsze warunki. Choć moi pracownicy funkcyjni powiedzieli, że to, co jest w liście napisane, to gruba przesada. 
Rok temu Marcin Dudek walczył ze zwyczajem jedzenia przy maszynach: - Zdarzało się, że pracownik wyciągał sobie kanapkę i jadł przy maszynie, wbrew zasadom. Bo akurat był głodny.
 
Pokutują dawne opinie
Przedstawiony list nie jest pierwszym sygnałem w negatywnym świetle przedstawiającym warunki pracy w QuadWinkowski, choć przedstawiciele zarówno drukarni, jak i Marcin Dudek zapewniają, że do nich nigdy wcześniej nie docierały. Dyrektorzy przyznają, że zakład do dziś boryka się z ocenami sprzed kilku lat, wystawianymi na etapie tworzenia. - Na początku było zdecydowanie trudniej, na etapie, kiedy zakład się tworzył, były różne problemy. Myśleliśmy o tym, żeby na głowę nie padało i żeby uruchomić maszyny. Warunki socjalne były pół kroku dalej – przyznają. 
Jako największy w okolicach pracodawca, QuadWinkowski notorycznie kontrolowany jest przez sanepid, Państwową Inspekcję Pracy, pod względem przepisów BHP. Kontrole i audyty zewnętrzne sprawdzają też, czy np. młodociani pracują tylko w dzień, czy terminowo wypłacane są pensje i godziny nadliczbowe. Oczywiście, inspekcje dotyczą również warunków pracy, obszaru, na który wpływ mają również sami pracownicy…
 SB
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2014-01-16 15:39
~janek
interesują mnie opinie na temat dawnego dyrektora mysje prokop- mozecie sie wypowiedziec.
2013-11-30 22:57
~kiziamizia34
"KTO NIE JEST WINNY, NIECHAJ PIERWSZY RZUCI KAMIENIEM"...Troche pokory Ludzie...
2013-11-30 22:51
~kiziamizia34
Nawiązując do artykułu i opinii o żle zagospodarowanym "higienicznym kąciku" u Pana Winkowskiego...musze z przykrością stwierdzić, że te nieczystości w toaletach, szatniach....pozostawiają sami pracownicy. Te gumy do żucia, papiery toaletowe, kał, mocz i inne świństwa...Najpierw nauczcie się po sobie sprzątać, a potem szukajcie sprzątaczki....
2013-11-01 02:43
~Zylka
jejku jak czytam Wasze komentarze to zastanawiam sie czy mam sie tam zatrudnic jestem bez pracy i myslalam ze u Winkowskiego zarobie na zycie. doradzcie!
2013-09-10 18:21
~Ratataj
Jesli chodzi o prace w winkowski, to macie mnóstwo opinii na http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,969 tylko problem w tym, że wcale nie jest kolorowo...
2013-06-11 17:43
~m123
ja pracuje w Quad 3 lata w dalszym ciągu na pewnym dziale i nie narzekam zalezy to od chęci i osob z którymi sie robi.
2012-09-12 13:28
~32marta
sajgon, syf, oszustwo i brak szacunku a co do maszyn to nie są one takie wspaniałe skoro przekręca się części z maszyny do maszyny bo już nie produkują takich starych
2012-06-22 15:21
~WMR
Zbierać puszki jak nie pasuje
2012-04-12 16:55
~oliwia falkowska
ja mam fioła na punkcie ciuchów !!!!!!!!
2012-04-11 20:52
~oliwia falkowska
lubie mirko autobus
2012-04-02 16:56
~Niegdys Pilski DRukarz
swoja droga rażaca ortografia panowie i panie
2012-04-02 15:46
~Niegdys Pilski Drukarz
Proponuje przeniesc wszystkie maszyny do Pily skoro sie nie podoba a moze i ja wtedy zasile szeregi wspanialych Pilskich Drukarzy szanowanych za wiedze i umiejetnosci w innych europejskich potegach poligraficznych z pozdrowionkami sie wie :)
2012-02-06 15:57
~drukarz
a ja bym rozgraniczył quad od winkowskiego.to dwie różne mentalności.co do brudu w łazienkach to owszem zdarza się że są zasikane czyt.pelne pisuary przy masz.rolowych i zdarza się że i przez dwa dni ale to jest żadkość.winni są sami pracownicy.gorzej jest z wynagrodzeniami.to że umówisz się z firmą na jakąś płacę wcale nie oznacza że ją otrzymasz.wyrolują cię-bądzi pewien.pracując tam musisz cały czas rozglądać się dalej albo polizać pupcię prezia a i to może nć nie dać.wcale nie wypłacają dodatków za pracę w godzinach nadliczbowych na czas.wypłacają je w przeciągu kwartału nie myśląc o tym że pracownik pracował tego dnia a nie 3 m-ce pózniej.to jest firma w której fluktuacja kadry jest przerażająca.wszystko zależy od widzimisię prezesa jakuba dyląga.zwolnienia następują z dnia na dzień bez podania przyczyny.większość kadry nadzorującej żyje pod potworną presją wymienionego powyżej.to nie jest miejsce gdzie można spokojnie pracować.pracownicy na tzw.dochodne są faktycznie traktowani jak psy,ale i kadrze specjalistów też swojego nie żałują.przestrzegam wszyskich.trzymajcie się ciepło.
2011-12-18 09:54
~bareja
Obóz pracy, niewolnictwo w XXI w. gdzie osoba zatrudniona na firmę pracuje po 12h bez możliwości przerwy, przerwa jest jeżeli jest zmiana tytułu drukującego, ale zdarza się, że przez12 h nie można usiąść, został zatrudniony jeden Pan po 50 i w pierwszy dzień nie mógł wyjść do łazienki, bo bał się spytać, nie miał przerwy i narobił w portki, a na drugi dzień się zsikała, bo nie miał mozliwości odejść od drapaka \"odbiór ręczny gazet\". Jak to w Polsce, kiedy ma być Inspekcja Pracy, Sanepid czy inna kontrola, zakład jest dawno poinformowany, ręka, rękę myje i tylko ryba w wodzie nie bierze. Gdyby nie układy z PIP dawno powinni ten zakład zamknąć na 4 spusty. Mam nadzieje, że niedługo do tego dojdzie
2011-11-08 14:45
~byLY
ja to powiem tylko tyle jak komuś tam nie pasuje to niech nie pracuję!!! a nie pójdzie 1 dzień i stęka jak tam jest żle i ciężko nikt nikogo tam do pracy n ie zmusza!!! jak ktoś się czuję taki ważny to niech do bióra idzie pracować.
2011-11-08 11:59
~tylko ja
Chu..wo. Słabo płacą ale nie tylko z tego powodu. A jakie mniemanie mają o sobie. Przekonani o tym że gdyby nie oni to Wyszków był tego co najgorsze w związku z wielkim bezrobociem jakie by tu było.
2011-11-07 13:34
~nszz
do 11;41 podobne mam odczucie
2011-11-07 11:41
~do nszz
masz rację tylko nieroby bogacą się i nadal nic nie muszą robić aby zdobywać dużą kasę zeby nie strajki wałęsa chodziłby z rodziną w dziurawych skarpetach a tak to jest prezydentem i KIMŚ lepiej myśleć niż zapierd. na 8 liczbową rodzinę tylko nie wszyscy mają takie niekiepskie pomysły na biedę.
2011-11-07 10:02
~nszz
wałesa to strajkował a podobno był strasznym nierobem
2011-11-07 08:27
~eb
wielcy biznesmeni i pracodawcy mają układy z Sanepidem ,urzędasami z BHP oraz różnymi kontrolami zewnętrznymi i sa informowani o wizytach wtedy galopuje się pracowników do sprzątania i doprowadzania do porzadku.są naganiacze, którzy pilnują innych nic nie robiąc i gumowe uszy,są też pierwsi przy różnych kontrolach opiniując prawidłowości w obozie.
2011-11-07 06:57
~Dado
z tymi SŁÓŻBOWYMI samochodami to oni faktycznie przesadzają,pół Wyszkowa prazesów i kierowników jeździ fabją
2011-11-07 06:21
~mil...
też tak myślę,nie jest tak źle jak autorka listu opisuje,pewnie jej się pracować nie chciało i chciała kasę brać za pogaduszki z koleżankami...A WARUNKI w jakich się pracuje nie są najgorsze,ta łazienka którą pani opisuje znajduję się zapewne przy tym niby "KOJCU"czyt.szatni,Faktycznie tam ten pierdzielnik rozbią sami korzystający z łazienki.
2011-11-06 20:21
~aN
Bardzo dobrze powiedziane,idzcie do pracy na Pułtuską 112 a zobaczycie jakie są warunki,Winkowskiego będziecie chwalić pod niebiosa.
2011-11-06 19:23
~()
czy mowa o pani ajajaj i jej mauretańskim mężu
2011-11-06 19:05
~byłyp
ANONIM ale zgodny z prawdą.jeszcze gorzej jest w tzw. Spółdzielni Pracy przy Pułtuskiej 112.tutaj to istny obóz pracy. nie wolno nawet rozmawiać,śniadanie je sie na kolanie,brak umywalki w jadalni,a łazienki sprzątają pracownicy.pracownicy jako niepełnosprawni są traktowani na równi z osobami zdrowymi albo jeszcze gorzej,nakazuje się im pracę ponad siły,stawia się przy maszynie na 8 godzin bez zmiany .Kierownicy to istne kapo w obozie.SĄ PRACOWNICY,KTÓRZY na umowę zlecenie lub czarno pracują pom 3 -5 lat.takie są zakłady pracy chronionej, a dotatcje biorą duże i wszystko do własnej kabzy.
2011-11-06 16:30
~To tylko Ja
Uważam,że autorka listu ma tylko po części rację. Nie zgadzam się z twierdzeniem iż łazienki są w takim stanie jak wyżej(z tego co widziałam jedna właśnie przy tej szatni) a nawet jeśli jest to tylko dzięki Wam Drodzy niszczyciele!!!Pani sprzątaczka sprząta napewno częściej niż my u siebie w domu,2-3 razy( bardzo często widzę). jEDYPoparłabym Pania natomiast w kwestii pensji,Pracodawcy zaczęli szukać oszczędności,w nas zwykłych SZARYCH ŻUCZKACH!!! Redukcje etatów,obcinanie I TAK ŚMIESZNYCH PREMII, .Ja natomiast oszczędności bym poszukała u tych wszystkich Prezesików,Kierowników Działów ,Dyrektorów ect.Np.świetnym rozwiązaniem na oszczędności byłoby po prostu ODEBRANIE PRZYWILEJU NAPOSIADANIE SAMOCHODÓW.Z tego co zauważyłam jest w posiadaniu NAWET KIEROWNIKÓW poszczególnych działów,nie wspominając już o \"WYŻSZEJ KADRZE\" Śmieszne!!!! morze gdyby musieli sami dojechać do miejsca pracy i wydać własne pieniądze na bardzo drogi gaz,nie zspominając o paliwie toby docenieli.A nie jeszcze im LEJĄ DO BAKÓW (poniekąd) za nasze pieniądze... Gdyby Dyrekrorstwo było mniej rzutne to myślę że firma byłaby w stanieprzetrwać dłużej niż do 2013 roku,i pracownicy zarabialiby godniejsze pieniądze...Możecie się ze mną niezgodzić,ale takie jest moje zdanie...mam nadziejężeprzeczyta to ktoś z\" WYŻSZEJ PÓŁKI\"
2011-11-05 15:42
~goodess
Nie rozumiem dlaczego ludzie tak narzekają na ten Winkowski. Pracuje w drukarni za pośrednictwem firmy Human Pro i szczerze jestem zadowolona z tej pracy. Przerwy faktycznie są krótkie, ale przynajmniej nie odcinają nam za nie kasy. Wypłata też jest przyzwoita, a ludzie którzy mogą tu pracować powinni być szczęśliwi, że w ogóle mają pracę.90 zł to jest mało ? Nie rozumiem takiego toku myślenia. Lepiej siedzieć w domu na dupie i nic nie mieć ? Jak ktoś chce pracować, to nie będzie narzekać na jakieś poprzyklejane gumy, rozwalone deski czy że do stołówki jest za daleko... Ja wchodzę do szatni, zostawiam rzeczy i idę pracować. Proste !
2011-11-05 09:34
~FRED
NASZE SPOŁECZEŃSTWO W WIĘKSZOŚCI TO BRUDASY.BRUDZĄ W ZAKŁADACH PRACY NA ULICY NA KLATKACH SCHODOWYCH ITD. W BLOKACH KLATKI SĄ NIE SPRZĄTANE, BO BRUDASY CZEKAJĄ AŻ SŁUŻBA SPRZĄTNIE,SZUKAJĄ GORSZYCH OD SIEBIE.MOJĄ KLATKĘ SCHODOWĄ SPRZĄTAJĄ WTEDY JAK MA CHODZIĆ KSIĄDZ PO KOLENDZIE.
2011-11-05 08:18
~jerzyk
Aleś sie wysilił "anonimie" - nikt tu nie mówił o "prykaniu" w stołek - tylko o w miarę normalnych, uczciwych warunkach pracy (- teraz nawet kury i krowy muszą mieć odpowiednie "warunki") i już twoja opinia o rozliczaniu "Prezesów" jest prymitywnie naciągana - niech ich dobrze rozliczają jak im dobrze płacą - nie sposób szanować pracy jak się za nią nie otrzymuje płacy zapewniajacej minimum egzystencji, a w dodatku wszędzie widzi się bałagan i złą organizację , a to prezesom można zarzucić i należało by im przetrzepać kieszenie. Zastanawia mnie też używanie słowa "prywaciarz" - jest anachronizmem no i trudno z takiego opisu mieć do nich szacunek. I raczej bym nie ośmielił się na publiczne używanie słowa "złodzieje" sugerujac, że chodzi o dopominajacych się porządku pracowników Q/W.
2011-11-05 02:21
~anonim
QW jest Kołchozem.. anie nie ma co się oszukiwać taka jest rzeczywistość... nikt nikomu nie zapłaci za prykanie w stołek.. Czasy "czy się stoi czy się leży" dawno się skończyły... To że że przy kontrolach się sprząta dobrze.. być może bez kontroli nie było by porządków. Prawda jest taka skończyły się czasy mas marudzących. Chcesz pracować pracuj... Co znaczy pracuj? Jesteś u prywaciarza.. ? Prywaciarz nie da tobie nic jak on nie zarobi... okradaj go... na pewno będzie lepiej... Zabierz co kolwiek z tej firmy.... to twoja pensja... Głupi magazyn który druczy ta firma... ty zabierzesz wydawnictwo kasy nie zgarnie będzie mniejszy nakład, a ty złodzieju nie będziesz miał pracy.. pomyśl... gumy w szafkach też prezesura wkleja by się wszystkim źle pracowało... Prezesi są bardziej rozliczani niż ludki na produkcji.. Skończmy z gadaniem o głupotach.. kto chce robić będzie Pracował.. i będzie oki.. Wyzywam każdego na dyskusję :)
2011-11-04 22:46
~wawa
Bardzo często zdarzało się,że pracownicy tej agencji przepracowywali po 300 godz.w miesiącu wliczając pracę w nocy.Chiny.
2011-11-04 21:52
~gfd
10 minut na obiad na kolanie,syf,brak szacunku do pracowników,60zł za tyranie przez 12 godzin na nogach.PIEKŁO.kp weś se te KALUSZY wsać na swoją głowę to se wizerunek polepRZysz i naucz się pisać zanim zaczniesz wpisywać na listę następnych nieświadomych tego w co się pchają bo jesteś etatowym naganiaczem do tej roboty.
2011-11-04 19:35
~jerzyk
Brud w łazienkach to wina pracowników!? Co na to nasz srogi sanepid. Jesili się zarabia na ich pracy - to jakąś malutką część trzeba wydać na sprzątanie. Chamskie wpisy części kometujących nie świadczą dobrze o ich kulturze - panie " kp" winkowski nie robi żadnej łask,i że zarabia na Wyszkowie -bo nie wygląda żeby to robił charytatywnie.
2011-11-04 11:30
~kp
jeżeli jest wam tak źle to wynocha, nikt was na siłę nie trzyma. Po co narzekac. Mozecie sobie poleprzyc i nikt nie bedzie okłamywał was itd. jeżeli ja mialabym firmę też nie prowadziłabym jej harytatywnie tylko dla zysku, każdy chce zarabiac pieniądze a nie je rozdawać... więc Was nie rozumię. A to, że ludzie to brudasy to już inna para kaluszy..
2011-11-04 11:06
~dfr
Prawdziwy wyszkowiaku.Bałagan jest po to,żeby go sprzątać.
2011-11-04 08:53
~Bobo
Oj tam, oj tam ...
2011-11-04 06:54
~prawdziwy wyszkowiak
Ciekawe, czy jakby Pani "niezadowolona pracownica" miała własną firmę to zapraszała by koleżanki do towarzystwa i siedziała z nimi na stołówce godzinami i jeszcze za to płaciła? No zastanówcie się! Poza tym nieporzadek w toaletach czy szatniach to kto robi? Trzeba zacząć od siebie i zwracać uwagę na otoczenie. Może nie reagujemy na zachowanie wandlali i brodasów.
2011-11-03 19:58
~kramer
Syf w ubikacjach to efekt braku kultury pracowników,a jeśli chodzi o Human Pro czy jak to się tam teraz nazywa to właściciel owej agencji powinien zapewnić godne warunki pracy swoim pracownikom(nie są oni pracownikami Quad-a który po prostu potrzebuje pewnej ilości ludzi do wykonywania prostych prac pomocniczych)Gość trzepie grubą kasę za tzw.friko i ma wszystko w gdzieś, a biedni,zdesperowani ludzie podejmują ciężką,nisko płatną pracę.Ta cała agencja to dno,muł i wodorosty.
2011-11-03 19:15
~WWY
Pracuje w tej firmie od kilku lat. Od zawsze musialem sie o wszystko wyklucac. Polityka firmy jest nastepujaca: przełożony ma zawsze racje nawet jak jej nie ma, po drugie ludzi traktuje sie jak bydło, a pozatym jest to firma prywatna której celem jest zysk, nic innego sie nie liczy. Kierownictwo jest nauczane okłamywać załogę cały czas, za to im płacą grubę pieniądzę. Sądzę że QuadWinkowski do 2013 roku zbankrutuje albo go po prostu amerykanie spalą. To może okazać się prawdziwe z uwagi na to że ostanio Kierownictwo kładzie duży nacisk na ćwiczenia przeciwpożarowe. Gdy skończą się dotacje z UE przydadzą się amerykanom pieniądze z odszkodowania, przeciez taka wielka firma na pewno musi być ubezpieczena na duża sumę.
2011-11-03 19:06
~Niemiec
Harfa z brukwi?
2011-11-03 09:35
~bolek
do roboty woły nie narzekać niechcecie ale musicie mamy kapitalizm Lech wałęsa
2011-11-02 20:26
~Sowchoz
Ta firma będzie istnieć w Wyszkowie do 2013 roku. Po 2013 roku skończą się dotacje Unijne i będzie trzeba zwijać interes. A do tego czasu menadżerowie bawią się kosztem szarego człowieka.
2011-11-02 20:19
~****
tak,oczywiście Quad Winkowski posiada "wydajne maszyny i profesjonalną technologię",tylko,że żadna ta maszyna nie jest aż tak cudowna żeby sama produkować,gdzie nie postawia człowieka tam i produkcji nie będzie,Pani od listu napisała najprawdziwszą prawdę i wcale nie negocjowałbym czy ona nie była z Human Pro...???....szanowna Dyrekcjo proszę się nie wstydzić obrazu prawdy???
2011-11-02 18:27
~bp
Uważam, że autorka listu wiele napisała prawdy. Sama byłam świadkiem jako pracownik firmy ościennej i pracownik firmy "QuadWinkowski". A, że łazienki na kontroli wyglądały ładnie, to się wcale nie dziwię, przed każdą kontrolą są porządki. Trzeba też dodać, że sami pracownicy nie dbają o porządek w łazienkach, ale szatnia dla pracowników firmy ościennej jest za mała i niezadbana. Jeśli chodzi o stołówkę, to samo dojście w jedną stronę zajmuje 5 minut a jeśli się nawet dojdzie to i tak nie ma miejsc siedzących. Także jedzenie na paletach jest stosowane nagminnie.
2011-11-02 15:05
~Łukasz
Opinia po przeczytaniu (nie pracowałem tam): Rozumiem, że może się nie podobać, że rzadko naprawiane są np, "obsuwające się deski klozetowe". Jednak czemu się pojawiają te wszystkie zarzuty, żę szatnia pokryta jest "starymi gumami do żucia, zaschniętymi smarkami i Bóg raczy wiedzieć, czym jeszcze"? Gumy do żucia same się żują, a potem przyklejają? Graffiti na ścianach - samo się tam pojawiło? Nie sądzę, żeby pracodawca przyszedł do szatni pracowników przyklejać gumy i niszczyć swoją własność. Potrzeba szacunku dla miejsca pracy. Potem można wymagać różnych rzeczy od pracodawcy. Nie można wychodzić z założenia, że należy się ktoś, kto będzie chodził i wszystko po nas naprawiał, a my będziemy beztrosko niszczyć. Jak widać wielu ludziom nie przeszkadzają takie warunki, skoro sami właśnie takie tworzą. Najpierw trzeba zacząć od tej kwestii.
2011-11-02 14:22
~- wka
to najlepiej dawac przerwy po 45 minut i za nie tez płacic. A jak jest w niemczech? Każda przerwa na papierosa nawet 5 minutowa jest odliczana od czasu pracy. Kiedy my z takimi opiniami dotrzemy do prawdziwej Europy? Niemcy to w obecnych czasach prawdziwa potęga gospodarcza.
2011-11-02 13:01
~Zyd
10 minut to ludzie jedli obiad składający się z gotowanej brukfi w Auschwic.Wstyd!!!!!!!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
W środę 8 czerwca w całej Polsce doszło do serii, na szczęście fałszywych, alarmów bombowych. Wyszkowscy policjanci sprawdzili sześć obiektów w Wyszkowie,...
Sport
Sekundy dzieliły drużynę Bugu Wyszków od całkowitej kompromitacji w postaci przegranej przed własną publicznością z jedną z najsłabszych drużyn ligi. Po Wkrze...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Wszyscy radni zagłosowali za udzieleniem wójtowi absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2015 r. Budżet zamknął się ponadmilionową nadwyżką, na inwestycje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa