Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


Ukradną wszystko, co się uda
Drogie kosmetyki, kawy, alkohol – to artykuły najczęściej kradzione w wyszkowskich supermarketach. Złodziei do łamania prawa rzadko popycha bieda czy głód. Pracownicy sklepów opowiadają nam o grupach wręcz wyspecjalizowanych w tego rodzaju przestępczej działalności. Kradną to, co wartościowe, co zmieści się w kieszeni i łatwo można sprzedać. Jeśli więc masz okazję kupić coś „za połowę ceny”, miej świadomość, że pochodzi z kradzieży.
Z obserwacji Wojciecha Chodkow-skiego wynika, że kradzieże nasilają się w sezonie jesienno – zimowym. W czwartek przed Wszystkimi Świętymi w Białym Domu zatrzymani zostali czterej młodzi mężczyźni. Wszyscy mieli powyżej 18 lat.
Ekspedientki boją się jednak zatrzymywać podejrzanych na gorącym uczynku. Łatwo można się pomylić i kogoś urazić. Dlatego państwo Chodkowscy starają się systematycznie przeglądać nagrania z monitoringu. - Obserwujemy osoby, które kradną i czekamy, aż znowu się pojawią. Wtedy wzywamy ochronę i policję – mówi Wojciech Chodkowski. Na zapleczu ma całą galerię zdjęć złodziei; chce, by ich twarze „opatrzyły się” ekspedientkom. – Łatwiej byłoby walczyć, gdyby sklepy wymieniały się takimi informacjami – uważa. 
Pracownice „Stokrotki” najczęściej przyłapują złodziei na gorącym uczynku. - Mamy upatrzone ekipy. Chodzimy za nimi po sklepie, a oni śmieją się z nas. Nieraz słyszymy wyzwiska, kiedyś dziewczyna została napadnięta. Wyganiamy ich, a oni i tak bezczelnie wracają – opowiadają.
 
Co i jak?
- Kradną rzeczy małe i wartościowe – mówi Marcin Chodkowski. - Nikt nie ukradnie czterokilogramowego opakowania proszku do prania czy paczki chipsów, która szeleści. Najczęściej znikają kremy, pasty do zębów, zapachy, kawy - czyli rzeczy małe, w miarę kosztowne, które można sprzedać lub piwo – już na własny użytek. Są i tacy, którzy przychodzą po konkretny towar. Była kiedyś dziewczyna, która przychodziła po konkretne czekolady.
- Kradną w porozumieniu, po 2 – 3 osoby – dodaje Wojciech Chodkow-ski. - Zdarza się, że na taką działalność nastawiają się i z tego żyją, objeżdżając sklepy w okolicznych miastach. Dlatego kiedy kupujemy kawę za pół ceny, miejmy świadomość, że pochodzi z kradzieży. 
Złodzieje chodzą po sklepach grupami, zasłaniając się nawzajem. Z drugiej jednak strony - co widać na nagraniach – są na tyle bezczelni, że kradną mimo wycelowanych w nich kamer, obecności sprzedawczyń i innych klientów.
- Mają specjalnie poszyte kieszenie kurtek i plecaki z podwójnym dnem – relacjonują pracownice „Stokrotki”. - Ale była kiedyś i taka grupa, że całym wózkiem próbowali wyjechać. Drobne rzeczy ułożyli na spodzie, przykryli dużym proszkiem i liczyli, że uda się im tak wyjść. 
- Były grupy spoza Wyszkowa – mówi z kolei wiceprezes PSS „Społem” Marek Kędzierski. - Ale są i sporadyczne incydenty, gdy łapiemy ludzi na stanowiskach, po których nikt by się czegoś takiego nie spodziewał.
- Z biedy kradną chyba najrzadziej, to raczej osoby starsze – dodają ekspedientki ze „Stokrotki”, wspominając panią, która próbowała ukraść wkłady do zniczy na grób męża.
Kradzieże to problem nie tylko supermarketów, ale i dużych sklepów z odzieżą. - Ubywa nam towaru, ale nikogo nie udało nam się jeszcze złapać – dowiadujemy się w sklepie  „Reserved” w Galerii Wyszków. - W innych miastach kradną „legalnie”, to znaczy zbliżają się do bramki, oglądając jakiś towar, a potem uciekają, mimo piszczących bramek.
Pracownicy wyszkowskiego sklepu czasami znajdują w ubraniach metki albo klipsy mające zabezpieczać przed kradzieżą. Ginie głównie towar damski (męski - sporadycznie), małe rozmiary, 34 – 36, co pozwala sądzić, że kradną nastolatki. - Znika w zasadzie wszystko. W skali sezonu jest tego bardzo dużo – przyznają pracownicy.
 
Karą jest mandat
W tym roku wyszkowska policja odnotowała 75 kradzieży sklepowych (dane na koniec października), w trzy zamieszani byli nieletni. Najczęściej okradane są duże supermarkety sieciowe, łupem złodziei padają artykuły spożywcze, alkohol, przemysłowe i chemia.
W polskim prawie przestępstwem jest kradzież przedmiotów, których wartość przewyższa 250 zł. Kara dla sklepowych złodziei ogranicza się więc do mandatów, najczęściej wlepianych w momencie zatrzymania, w wysokości maksymalnie 500 zł. Sprawy nieletnich przejmuje sąd.
Wiele kradzieży wychodzi na jaw dopiero podczas zliczania towaru, dlatego sklepom dość trudno oszacować straty. - Prowadzimy interes rodzinny. Z jednej strony mamy kryzys i spadek obrotów, a z drugiej – kradzieże sklepowe – zauważa W. Chodkowski. 
- Jest dużo kradzieży, których nie wychwytujemy. Coraz częściej zdarzają się po prostu braki na półkach – dodaje wiceprezes „Społem”.
- W skali miesiąca to dość duże kwoty. W ciągu tygodnia może zniknąć np. 5 – 6 drogich kaw – mówią pracownicy „Stokrotki”. - Znajdujemy nawet puste opakowania po wędlinie albo wydłubane czujniki. Ukradliby wszystko, co by im się udało.
 SB
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2011-11-12 16:56
~Ares
a najgorzej że ci co kradną chodzą na wolności co andrzejku ? butów się trochę wyprowadziło
2011-11-12 16:33
~Łukasz
Osoby biedne najczęściej mają duży szacunek do pieniądza i własności. Gdy pracuję w sklepie (odzieżowym), to widzę, że gdy osoba biedniejsza zdecyduje się w końcu na jakiś towar, to po prostu za niego płaci, taka jest cena, szanuje to, szanuje pieniądz, szanuje pracę innego człowieka itd. Natomiast osoby \"przy kasie\" w znacznej większości zawsze się targują, rzucają dziwne teksty, że to tyle nie warte itd., a nawet potrafią w żywe oczy kłamać, że są przyjaciółmi/bliskimi znajomymi szefa (skąd wiem, że kłamią? - bo jestem synem szefa...). Stąd mój wniosek, większość osób biednych szanuje innych i stara się jak może. Oczywiście czasem są momenty tak dużej desperacji itd., ale w tej chwili przekazuję tylko mój wniosek na temat większości, nie wszystkich.
2011-11-12 14:27
~KAMIL
PRAGNĘ ZAUWAŻYĆ ZE NIE WSZYSTKIE OSOBY ZNAJDUJĄCE SIĘ NA ZDJĘCIACH DOKONYWAŁY KRADZIEŻY LECZ PO PROSTU ZNAJDYWAŁY SIĘ W NIE ODPOWIEDNIM CZASIE I MIEJSCU A MIMO TO ZOSTAŁY TAK SAMO POTRAKTOWANE. WIĘC NIE JEST PAN TAKI NIEOMYLNY PANIE CHODKOWSKI. SKORO JEST PAN TAK UMORALNIONY TO DZIWI MNIE ZE TA PANA MORALNOŚĆ NIE PRZESZKADZA PANU W BEZPODSTAWNYM OSĄDZANIU NIEWINNYCH.
2011-11-11 10:16
~psychiatra.
8.17.Jutro jesteś u mnie w gabinecie o 9.00.Ciężko będzie Ci pomóc.Możliwe siłowe doprowadzenie w kaftanie bezpieczeństwa.Radzę dobrowolnie się zgłosić.
2011-11-10 11:32
~wych
po komentarzach widać, że wielu ludziom kradzież nie przeszkadza, akceptują to. Dlatego nie płaczcie później i nie zgłaszajcie na policję jak wam okradną mieszkanie albo waszemu dziecku gwizdną komórkę. Przecież złodziej był głodny, więc miał prawo to zrobić:)
2011-11-10 08:17
~o co chodzi, panie Chodkowski
elektorat platformy, jak okrada konkurencję jest cacy, a jak "pobielaną chałupę" jest ...be. PO ma poparcie w środowisku skazanych rzędu 70-80 %, więc nie narzekaj pan i POdziel się swoim bogactwem.
2011-11-10 07:08
~kidman
Panie Chodkowski a pan to jest czysty moralnie. Myślenie "mnie wolno więcej i na większą skalę" jest w naszym społeczeństwie popularne. Piszę tak ogólnie a "mądrej głowie dość po słowie"
2011-11-09 21:21
~wawa
Poszkodowany,w tym przypadku Chodkowski nie ma prawa rozpowszechniać wizerunku złodzieja i tym samym ostrzegać innych potencjalnych ofiar przed ludzmi czyniącymi ciągle to samo czyli ZŁO.Wystarczy pokazać publicznie te twarze a będą jak trędowaci.Szlag jasny człowieka trafia jak to Państwo Polskie nadal chroni przestępców.Całkowite poparcie dla 16.49.
2011-11-09 16:49
~Do GLum
W naszym kraju kradną ci, którzy liczą na szybki zysk. I uwierz mi, wiem co piszę. W Polsce do 250 zł. praktycznie nic złodziejowi nie grozi. Oni śmieją się z osób, które odmawiają sobie "dobrodziejstwa"z powodu braku funduszy. Pracuję z ludźmi po wyrokach sądowych i jeśli twierdzisz, że "ludzie kradną z biedy" to jesteś albo naiwny albo po prostu głupi. Patologii nie chce się pracować bo po co, im się wszystko należy!Prawdziwa bieda natomiast ma swój honor! I sporadycznie się zdarza by wyciągnęła rękę po cudzą własność!
2011-11-09 15:09
~Glum
Zastanów się co piszesz.
2011-11-09 15:09
~wpis
Poprzedni wpis był do Gluma
2011-11-09 13:43
~_ wka
Jak głodni to niech idą do roboty. Kradną bo tak jest łatwiej. Sa ludzie naprawdę głodni i oni idą na obiady do OPs a nie kradna. To moze wzyscy będziemy kraść. Ja własnie jestem głodna?
2011-11-09 13:03
~Glum
Ludzie są głodni dlatego kradną. A Chodkowski niem powinien zabierać głosu w tej sprawie bo nie zna całej prawdy.
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
- do swoich rówieśników zwraca się licealistka Katarzyna Kamińska, która 3,5 miesiąca temu uległa poważnemu wypadkowi. Z szerokim uśmiechem na ustach...
Sport
W weekend na parkietach Hali WOSiR odbyły się finały mazowieckich igrzysk młodzieży w piłce siatkowej chłopców. Reprezentujący gospodarzy zespół UKS Polonez...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Wszyscy radni zagłosowali za udzieleniem wójtowi absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2015 r. Budżet zamknął się ponadmilionową nadwyżką, na inwestycje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa