Wyszukaj na stronie

Chorzy i samotni mieszkańcy gminy przed Bożym Narodzeniem, 20 grudnia, spotkali się na wigilii zorganizowanej w Domu Ojców Orionistów w Brańszczyku.
Spotkanie rozpoczęła Msza św. odprawiona przez ks. prałata Andrzeja Grzybowskiego. - Panu Bogu, podczas tworzenia tego świata, najbardziej nie udała się starość i samotność – w kazaniu zauważył ks. Józef Wojciechowski. - Gdy człowiek się rodzi, to płacze, żyje w nieustannych cierpieniach i umiera. Chrystus zaś przychodzi na świat po to, abyśmy razem z nim mogli przejść przez tę „dolinę płaczu”, jaką jest życie na ziemi do Królestwa Bożego, w którym nie ma cierpienia, żalu i bólu. Pan Bóg stworzył nas po to, abyśmy go miłowali. Jeżeli zabraknie nam tego fundamentalnego szczęścia, będziemy pogrążeni. Myślę, że w dzisiejszych czasach człowiek się zagubił, a nadchodzący Chrystus jest lekiem na wszystkie bolączki tego świata.
- Niech tegoroczny opłatek będzie wymową świętowania przyjścia na świat Bożego Syna, niech ta chwila wypełnia czas bólu i cierpienia, bądźmy otwarci na obecność Chrystusa – dodał ks. Grzybowski.
Po nabożeństwie goście zasiedli do stołu zastawionego wigilijnymi potrawami. Świąteczną atmosferę wprowadził również występ uczniów Szkoły Podstawowej w Trzciance, przygotowany przez dyr. Honoratę Pękul oraz nauczycielki Bożenę Tarcicką i Mirosławę Kurowską.
Wójt Mieczysław Pękul za organizację spotkania, a także codzienny trud i pracę wyróżnił figurkami aniołów księży Wojciechowskiego i Grzybowskiego, Honoratę Pękul, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej Elżbietę Kobylińską oraz pracowników: Dorotę Kurowską, Małgorzatę Abramczyk, Grażynę Deptę i Grażynę Bralewską. - Wszystkim zgromadzonym życzę zdrowia, abyście zawsze, jak zajdzie taka potrzeba, znaleźli bratnią duszę, abyśmy w przyszłym roku także spotkali się tutaj. A świąteczną atmosferę zabierzcie do swych domów – do zgromadzonych zwrócił się wójt.
Wigilijną uroczystość zakończyło wspólne kolędowanie.

Wróć do listy artykulów z tego wydania