Pierwszy z nich wyszkowianie rozegrali w ramach pokazowego meczu na zakończenie Memoriału Jerzego Cudnego w Wołominie, w czwartek. Młodzi siatkarze biorący udział we wcześniejszym turnieju mieli okazję obejrzeć na żywo rywalizację najlepszych drużyn pierwszej i drugiej ligi. Na parkiecie zaprezentował się cały skład Campera i, jak się później okazało, każdy z siatkarzy wniósł do gry coś pozytywnego. Już w pierwszym secie widać było ogromną wolę walki i zaangażowanie siatkarzy znad Bugu. Dzięki dobrej grze udało się odskoczyć Pekpolowi nawet na sześć „oczek”. Wysokie prowadzenie pozwoliło się jednak zbyt szybko wyluzować, co bezlitośnie wykorzystali podopieczni Łomacza i Dudźca, wyrównując i rzutem na taśmę zwyciężając na przewagi 28:26. Po zmianie stron grę kontrolowali ostrołęczanie i tym razem bez większych emocji triumfowali do 19. Trzeci set to popisowa gra przyjmujących Alancewicza i Kaczorowskiego. Obydwaj atomowo zagrywali i kończyli ataki ze skrzydeł. Jak u siebie w domu czuł się wychowanek wołomińskiej szkoły siatkówki Rafał Sędek, który sprytnie kiwał i oszukiwał blokujących, niejednokrotnie dogrywając piłkę swoim kolegom na pojedynczym bloku. Zasłużenie i pewnie zawodnicy Sucha i Chrzczonowskie-go zwyciężyli 25:20 i, choć w innym składzie, z impetem rozpoczęli kolejną, czwartą odsłonę. Tym razem kluczem do zwycięstwa był szczelny blok, którego nie potrafił minąć sam Paweł Pietkiewicz. Rewelacyjnie na pozycji atakującego spisywał się Przemysław Gniewek, którego wyróżnił sam trener Jan Such. Czwarty set zakończył się wygraną Campera Wyszków 25:21 i był już remis 2:2. Po chwili zastanowienia obydwaj szkoleniowcy podjęli decyzję o zakończeniu meczu przy takim stanie. 

Nagrody indywidualne od organizatorów, w tym dyrektora OSiR Piotra Szulca, dostali Przemysław Gniewek, Paweł Kaczorowski oraz Edward Górecki.
 

W drugim spotkaniu, rozgrywanym na hali im. Arkadiusza Gołasia w Ostrołęce, przy zamkniętych trybunach występ wyszkowian był równie udany. O minimalnej przegranej Campera zadecydowały zaledwie dwa punkty w tie-breaku, toczonym aż do stanu „na przewagi”. 
 

Camper: P. Kaczorowski, Ł. Kaczo-rowski, P. Gniewek, M. Alancewicz, R. Sędek, T. Walendzik, K. Nassalski, P. Świerżewski, R. Iliński, M. Główczyński, J. Obrębski, T. Knasiecki, D. Zalewski
 

Nowy środkowy wyszkowskiego klubu Dariusz Szulik reprezentował w swojej karierze zawodowej m. in. Skrę Bełchatów, Płomień Sosnowiec, Trefl Gdańsk, Politechnikę Warszawską oraz w ostatnim czasie GTPS Gorzów Wielkopolski. 

Urodził się 2 maja 1983 roku, ma 204 cm wzrostu, waży 99 kg, jego zasięg w ataku wynosi 345 cm, zaś w bloku 325 cm. 

Sprowadzenie doświadczonego gracza przez Jana Sucha spowodowane jest głównie osłabieniem kadrowym na środku bloku. Maciej Główczyński nabawił się kontuzji, co skłoniło klub do takiej decyzji. 

•

O wzmocnienia kadrowe zadbał też bezpośredni rywal Campera Wyszków w drodze do I Ligi – Czarni Radom. Ekipa Wojciecha Stępnia wzbogaciła swoje szeregi o przyjmującego Kamila  Gutkowskiego, wychowanka klubu, który w ostatnim czasie występował w pierwszoligowym BBTS Bielsko-Biała. 

•

Siatkarze Campera Wyszków wznowili treningi w środę 28 grudnia. Już 14 stycznia mają zaplanowany mecz z AZS Uniwersytet Warszawski. Naprzeciwko siebie staną wtedy dwaj znakomici przed laty zawodnicy, świetni trenerzy Jan Such i Edward Skorek.

Autor:
Treść:
Kod z obrazka: