"ZYC BEDZIEMY Z TYM NIESTETY,CO WYMESLI TECHNOKRETYN".Nigdy nie rozliczni z braku realizacji planow zapodaja nowa oszczdniejsze pomysly.A czy SAMORZADOWCY S=szukaja oszczednosci -NIE.No bo i tak KTO ZA TO ZAPLACI SPOLECZENSTWO GMINY .Na kazdy bowiem pomysl w zamierzeniach znajdzie sie bowiem sciema a czesto nawet uzasadnienie spoleczne.Tyle tylko ze odbywa sie to kosztem mieszkancow.Podwyzka ceny wody .W wielu rodzinach zabraknie pieniedz na buty dla dzieci,glownie tych wielodzietnych,ktore ponad wszystko nalezalo by chronic, w warunkach zagrozenia kryzysem.W domach dotknietych taka podwyzka nie poprawi to zbytnio nastrojow.Zapodawane budowanie drog to w istocie ich REMONTY ."Budowane" w chaosie,pod wplywem sprzecznych decyzji,pod wplywem lobbystow.Samorzadowcy i tak nie wiedza co z tego wyniknie-ul I AW. Pomysly obejmujace szkolnictwo-SAMO LICZENIE NIE WYSTARCZY-BO PRZECIEZ GLOWNIE CHODZI O TO ABY KSZTALCIC DZIECI,KSZTALCIC,KSZTALCIC I JESZCZE RAZ KSZATALCIC.I nie oszczedzac na stolowkach szkolnych ,bo moze byc to ich jedyny cieply posilek przez calydzien.JAK WIDAC Z POPRZEDNICH WYPOWIEDZI SPOLECZENSTO GMINY WYSZKOW MOZE NIE CHCE ZAPLACIC.

Bez pollitra tych planow gminy nie rozbierzemy!A moze pognac RZAD Wtedy mieli by lepiej ,ale juz najlelepiej L....E np nowy samchodzik!

Gdyby komuś przyszło do głowy (np. z rodziców) rozpływać się z zachwytu nad ofertą "Hutnika" dla dzieci na ferie, niech porówna ją z ofertą placówki kulturalnej z Łochowa. Święta Niepodległości proponuję spędzać w Jadowie. Zainteresowani mogą sprawdzić dlaczego. A może latem do Urli na cykliczną,ogólnopolską imprezę kolarską . O Długosiodle nie wspomnę. A Wyszków? Się wie, aglomeracja, jak ją ochrzcił niedoszły senator.

Panie burmistrzu, ja zawsze malowałem n a c z a r n o. Chociaż, pan maluje na zielono, to ludzie i tak czarno to widzą.

Jak będzie wyglądałą szkoła bez kucharek na etacie szkoły? Liczę, że dyrektor Szczerba wytłumaczy tym niedouczonym burmistrzom, że on zarobi dodatkowo na utrzymanie tych kucharek. Nie potrzeba nam kucharek najemniczek, będziemy protestować. A dzieci co mają obiady za darmo, będą głodować?

Ale jak ktoś jest mocno chorowity, to warto przebadać się i sprawdzić jaki jest wpływ pracy na stan jego zdrowia. Dobrze, że możecie się sami bronić na forum :)). Jak widać nie cieszycie się zbyt wielkim uznaniem wśród ludzi (mówię tu w aspekcie pracy). A nauczyciel często chorujący tak samo powinien się zastanowić nad dalszą pracą. I tak każdy z was zrobi co zechce, ale problem istnieje.

Szacunek dla osób wierzących, że w WYSZKWOWIE nauka jest potęgi kluczem! Z tego co widac gołym okiem to chyba ZNAJOMOŚCI są tu POTĘGI KLUCZEM! Mnie wizje Pana Burmistrza nie zachęcają do posotania tu, wręcz przeciwnie! Może to dobrze, że sa jeszcze ludzie tak optymistycznie wierzący, że po skończeniu dobrej uczelni ma sie szansę na "karierę" w naszej mieścinie! Powodzenia! A co do komentarza o wykształceniu KUCHAREk - bardzo mi sie nie podobała taka uwagai wydaje mi się, żeby gotować wystarczy to umieć i posiadac srednie wykształcenie! Natomiast żeby rządzić OŚWIATĄ, czy inną publiczną instytucją to oprócz posiadanego DYPLOMU należy ją znać! I nie podważam tu niczyich kompetencji, widze po porstu istotna różnice pomiędzy obydwoma stnowiskami!

wka. jesteś tępa bądź tępy że szkoda słów. Najpierw zobacz wykształcenie a dopiero obrażaj panie w kuchni, bo częściej pani z kuchni zachowa się zgodnie z etykietą niż nie jeden wykrztałciuch. Po co opluwacie Burmistrzów. Przecież sami ich wybraliśmy na ten urząd. To większość zadecydowała kto został. Jestem ciekawyt ile z Was nie było na wyborach a sie wywnętrznia w komentarzach.. Jak Wam tak źle to za trochę więcej jak dwa lata wybory. Dokonajcie Słusznego wyboru.

do nie nauczyciela Z tekstu napisanego wynika ze osoba to piszaca była petentem Wydziału Oświaty bądź ZOPO. Szkoda tylko że nie wie ile zwolnień daja nauczyciele na pojedyńcze dni w innych placówkach. A każdemu chorowac wolno

Nauka to potęgi klucz , więc jak sie uczy to i sie piastuje stanowiska i sie zarabia. A jak Pani z kuchni uczyc sie nie chciałao to teraz niech nie narzeka

do _r Jak ktos nie zna prawdy to niech się nie odzywa. Kazdy z Dyrektorów gdzies indziej pracował i nie od razu piastował wysokie stanowiska. Jesli została Dyrektoprem to na pewno ma kwalifikacje, bo bez takich na pewno nie brałaby udziału w konkursie. A to że Pani Dyrektor ma doswiadczenie w pracy z ludźmi dobrze o niej swiadczy bo wie jak rozmawiac z niemiłymi petentami.

Nie narzekajcie, burmistrz na zawsze rację. Zamiast kuchni będzie catering, to rozrusza bary, pizzerie, restauracje. Będziemy dochodzili do modelu, że szkoły są prywatne i płatne. Nie będzie, żadnych kart nauczyciela bo to przeżytek. Budynki WOSiRu należy sprzedać lub zbużyć a wybudować tylko niewielki budynek klubowy. Resztę gruntu sprzedać. Hutnik ocieplić i sprzedać. Część obowiązków przejmie Ratusz. PEC sprzedać a kasę przeznaczyć na budowę Ratusza. PWiK część akcji sprzedać a zostawić sobie pakiet strategiczny, żeby zachować produkcję wody i oczyszczanie ścieków.PWiK powinna mieć kompetentny zarząd a nie jest to miejsce zsyłki wylniałych polityków samorządowych, Starą Plebanię skomunalizować,

Dlaczego Pan Burmistrz przy wyliczaniu ETATÓW LUDZI ZWOLNIONYCH na kuchni nie mówi ile wynosi przeciętna pensja takiego pracownika! Jest to śmieszna skala oszczędności w skali roku w porównaniu z np. wynagrodzeniem rocznym dajmy na to DYREKOTRA ZOPO! Pytam więc w czyim interesie Panie Burmistrzu leży więc dzierżawa kuchni szkolnych i zarabianie na posiłkach dzieci? Dlaczego 30 lat było opłacalne posiadanie kuchni przez szkoły, a teraz nagle( pod pretekstem kryzysu) okazuje się to nie opłacalne? Może czas najwyższy uwzględnić w swoich planach dla całej gminy OPINIĘ PUBLICZNĄ tak przecież ISTOTNĄ W DEMOKRACJI? Na tym forum widać szczególnie, że ludzie tez mają swoje zdanie.

Pewnie burmistrzowie mają uraz z okresu szkolnego. Nauczyciel to twój wróg.

Pani Dyrektor ZOPO w swoim doświadczeniem z dziedziny oświaty nie może się poszczycić. Wszyscy klienci PKO pamiętają ją zza okienka kasy:) To jest nie do pomyślenia tak daleko idący nepotyzm. Wiec teraz trzeba utrzymać kosztem innych pracowników instytucję która wraz z likwidacją szkół robi się porostu niepotrzepana.

Szkoda Panie Burmistrzu, że tylko na Edukacji pan oszczędza. To takie twórcze. Gratuluje. Armia urzędników, niechętnych do pracy. Jeszcze z jeden wiceburmistrz by się przydał. Ten od edukacji jest super - szczególnie, że szkoły likwiduje za pana.

Adam Warpas w ciągu roku zdemontował 5 szkół. Jak już taką głupotę zrobił to powinien przedstawić rozwiązanie systemowe dla tych szkół a nie, że w Kamieńczyku i Gulczewie jest wolna amerykanka a w pozostałych będzie postępowała demolka budynków. Takim rozwiązaniem mogło być jedno stowarzyszenie, które zajęłoby się edukacją w tych szkołach lub przekazać stowarzyszeniu, które przejęło szkoły w gminie Somianka a w które zaangażował się Kalinowski, lub przedstawić rozwiązanie szkoły+ polityka prorodzinna. A tak tylko żal pozostał.

ZOPO i Wydział Edukacji to porażka. Super kompetentni pracownicy. W ZOPO zawsze skrzywione i nieszczęśliwe - bo muszą pracować. No i kierownictwo w jednej i drugiej jednostce wyjątkowo chorowite.

Zastanawiające jest głęboko dlaczego Pan BURMISTRZ sztucznie i uparcie utrzymuje „przy życiu” ZOPO? Wraz z powstaniem szeroko rozbudowanego Wydziału Edukacji i Spraw Społecznych w Urzędzie Miejskim (ponad 5 etatów), nadal funkcjonuje ZOPO! Bilans jest więc taki, że mamy dwie podobne do siebie instytucje, dwa stanowiska kierownicze oraz szereg pokrywających się ze sobą kompetencji. Jest to zatem średnia wizja oszczędności oraz minimalizowania administracji. Czy zatem polityka Urzędu rzeczywiście uczciwie realizuje politykę rządu, mającą na celu zminimalizowanie administracji na każdym szczeblu, w tym także na zdecentralizowanym szczeblu samorządowym? Wraz z likwidacją (w ramach oczywiście oszczędności) 2 szkół oraz dalszymi planowanymi zamknięciami szkół wiejskich, w których ZOPO zajmowało się obsługą kadrowo- płacową NADAL NIE PLANUJE SIĘ ZLIKWIDOWAĆ ZOPO! Dlaczego nie można by przekazać pomieszczeń ZOPO chociażby pod przedszkole, które mieści się w tym samym budynku ( skoro w gminie brakuje miejsc w przedszkolach),czy też świetlice socjoterapeutyczną, a obsługę kadrowo – płacową małych szkół powierzyć większym szkołom (skoro i tak są juz wyposazone w nowo - przekazane sprzety). Likwidacja instytucji dała by nowe pomieszczenia pod przedszkole, a w większych szkołach nie przyniosło by to większych zmian. Czy to nie jest pomysł na oszczędności? Na Boga, przecież Wydział EiSS oraz ZOPO są to dwie instytucje zajmujące się tą samą dziedziną, w tej samej Jednostce Samorządu Terytorialnego! Zastanawiające jest, ile dotychczas kosztuje gminę utrzymywanie dwóch niemalże identycznych w celach instytucji? Dlaczego najpierw zaczyna się oszczędności od dzieci, nauczycieli, teraz pracowników szkół, zamiast zająć się rozbudowanym aparatem biurokracji?

Trzej wyszkowscy zaklinacze rzeczywistości przedstawili kolejną pijarowską opowieśc jak pozytywnie interpretowac budżet i ich działania. Tytuł dzieła " Wyszków tonie ale my jesteśmy świetni". Jest to powieśc z dziedziny s-f.

"Gminny Punkt Promocji Zdrowia i Profilaktyki" - zamiast szkolne stołówki? Akurat ta pierwsza instytucja wydaje się zupełnie zbędna, bo w większości oparta jest na grze pozorów.

nie ograniczyć tylko zwyczajnie ZWOLNIC. Do tego dojdzie kilka osób z obsługi finansowej szkól. Wyjdzie pewnie około 20 mieszkańców gminy bez pracy. No naprawdę sposób na zatrzymanie mieszkańców w mieście. Brawo Panie Burmistrzu...

dla oszędności zatrudnić jeszcze jednego z-ca burmistrza

Jak najwięcej mieszkańców - samo wystawienie kolejnych działek na sprzedaż to zbyt mało. A może jakaś infrastruktura by się przydała? Na szkołach to już dużo oszczędziliście. Szkoda, że Warpas przejada znaczną część tych oszczędności oraz wydział edukacji \"mało kompetentny\" A skoro stołówki szkolne zostały wyposażone w bardzo drogi sprzęt, to należy dać teraz to wszystko jakiejś firmie w prezencie. Kojarzy mi się to ze sprzedażą maszyn z FSO, gdzie gmina nie otrzymała kasy. Również, remont szkoły w Kamieńczyku za kilkaset tysięcy - trafiona inwestycja - tylko szkołę zamknięto. Panie burmistrzu, w ten sposób zamierza Pan rozwijać gminę? Po co głupie imprezy, pompowanie pieniędzy w powiat, no i jeszcze co Pan chce sprzedać? Już nie wiele zostało.

jasne ten sposób dożywiania w szkołach jest najtańszym sposobem np.w szkole w Łosinnem i cała kadra wcina darmowe obiady i w Leszczydole st. dyrektorka sama bo ta kadrę trzyma w 17 wiecznych dybach.- nie wszędzie jest tanio i dobrze.\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'\'

czy ja dobrze rozumiem że samorząd chce wydzierżawić stołówki szkolne prywatnym firmom i pewnie ograniczyć osoby zatrudnione na tzw. kuchni hahahhahaahaa naprawdę cudowny pomysł na który nie wpadły nawet najtęższe umysły tylko że po czasie eksperymentalnym max 1 roku kalendarzowym powróci się do dawnego sprawdzonego i najtańszego sposobu żywienia w szkołach. A TERAZ PYTANIE kto zrobi obiad z dwóch dań + owoc za 6zł polskich dodam. bo nawet w najtańszej jadalni w wwy czyli bardzo znanym "pingwinie" ciężko zamknąć się w 10 zł bez jabłka. panie Burmistrzu chyba matematyka się kłania tylko ta z podstawówki bo jak widać wysoki poziom was przerasta.

Zainteresowanym mieszkaniami z TBS polecam http://tbs24.pl

To radzę zmienić haracz tj rentę planistyczną z 25% np na 9 % Przecież to hamuje zakup nieruchomości na 5 lat!!!! Jeżeli już gmina musi ją nakładać to nie w prawie max stawce (30%)

Średnia cena obiadu jaki płaci moje dziecko jedząc obiady w jednej ze szkół w której planuje się zlikwidować ( przepraszam WYDZIERŻAWIĆ) kuchnie to koszt ok.5- 6 zł za dwa dania + owoc. Za taki sam obiad, podany w dwóch daniach na stołówce jednej z warszawskich uczelni płacę min.10 zł ( jeżeli jeszcze starczy tzw. super zestawów) inaczej ażeby zjeść obiad należy zapłacić ok. 13 -14zł!! To dramat, że dziś płacąc podatki WŁADZA pozbywa się SZKOLNYCH KUCHNI, wcześniej z pewnością za "nasze" również podatkowe pieniądze doposażonych. Czy można w ramach własnych oszczędności, o ile można tak nazwać wprowadzanie BIZNESU do szkół zarabiać na dzieciach i ich rodzicach?

a miało być tak pięknie... przed wyborami oczywiście

hm, dziwne ale jak można podać jako przykład na szukanie oszczędności wydzierżawienie kuchni szkolnych?? Ja wiedzę tu jedynie biznes do zrobienia i to kosztem dzieci. Wydaje mi się, że w tej chwili obiady na szkolnych stołówkach nie stanowią niczyjego źródła dochodu. Jeśli obiady będzie przygotowywała firma prywatna to na pewno nie z żadnych altruistycznych pobudek a wyłącznie dla ZYSKU!!!! O to chodzi w oszczędzaniu??