Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


Osuwiskowy, choć się nie osuwa
Mieszkańcy ul. Zakręzie nie zgadzają się z zapisami projektu nowego planu zagospodarowania przestrzennego, które określają skarpę nad Bugiem jako teren osuwiskowy, co może im uniemożliwić zabudowę. Swoje uwagi zgłosili 19 stycznia podczas dyskusji nad projektem planu.
Jak zauważyła autorka projektu Anna Woźnicka, plan przewiduje rozwój obszaru w kierunku zabudowy mieszkaniowej. Usługi nieuciążliwe dla środowiska ulokowane są wzdłuż trasy krajowej. Wprowadzono zapisy dotyczące przylegającej do skarpy Natury 2000 i terenów osuwiskowych.
Pokrzyżowało to plany właścicieli nieruchomości przylegających do skarpy, którzy o zmianę przeznaczenia terenu na budowlany starają się od lat. – Kazano nam czekać na plan, to czekaliśmy – mówią. – A teraz teren został uznany za osuwiskowy, na budowę zostaje nam tylko trójkącik. Nasza rodzina mieszka tam ok. 150 lat, nigdy nic się nie działo. Zabudowa ciągnie się wzdłuż góry. To naturalny grunt, na którym ludzie się budują.
- My nie widzimy tego jako budowlańcy – zauważyła projektantka. - Zapis wprowadziliśmy na podstawie dokumentów, danych z Instytutu Geologicznego. Nie możemy państwu nie mówić o zagrożeniu.
- O przekształcenie terenu staramy się od 15 lat i nigdy nikt nam nie powiedział o terenach osuwiskowych, że nie wolno się będzie tam budować – oponowali mieszkańcy, podkreślając, że badania wykonywane były kilkadziesiąt lat temu, kiedy na skarpie nie było nawet drzew. 
- To nie jest nasze widzimisię. Skarpa erozyjna zaznaczona jest już w planach z 2007 r. – zauważyła Iwona Kozon, kierownik referatu zagospodarowania przestrzennego. 
Zachęcając uczestników spotkania do składania pisemnych uwag, poinformowała, że podobna sytuacja miała miejsce w Tulewie. Po interwencji mieszkańców, dopuszczono zabudowę mieszkaniową, ale po przeprowadzeniu na własną rękę badań geologicznych. - Jeśli wykażą, że nie można się w tym miejscu budować, to powiat nie wyda pozwolenia na budowę – zaznaczyła kierownik.
Mieszkańcy „końcówki” ul. Zakrę-zie domagają się także poszerzenia fragmentu drogi dojazdowej, w tej chwili ograniczonej przez ogrodzenia tak, że niemożliwy jest przejazd większego samochodu. – Droga obecnie ma 3 metry. To bardzo ważne, by po-szerzyć ją co najmniej o 2. Na „ogródkach” są drogi 6-metrowe, z kostki od płotu do płotu – przekonywali.
Projektantka i urzędnicy przekonywali, że droga publiczna powinna mieć co najmniej 10 m. Dlatego obecny dojazd w planie pozostaje ciągiem pieszo-jezdnym, a droga dojazdowa została zaprojektowana wzdłuż trasy krajowej.
- Nic nie obsłuży. My się na to nie zgodzimy – sprzeciwiali się uczestnicy spotkania. - Wystarczy 6 metrów i każdy przejedzie. Czego wy się tak upieracie? Kto będzie chodził 2 km dalej? Od wielu lat chodzimy do gminy ze swoimi problemami, a ten odcinek Zakręzia zawsze jest kulą u nogi.
Urzędnicy radzili, by uwagę do planu podpisał także właściciel sąsiedniej nieruchomości, który na poszerzenie drogi musiałby odstąpić część swojego podwórka. - Z drogami nie jest tak łatwo. Ludzie najpierw się zgadzają, a kiedy wchodzi geodeta, zmieniają zdanie – przekonywała Iwona Kozon.
Niezadowolony z przekształcenia jest też właściciel nieruchomości, na obszarze 1,5 tys. m kw. przeznaczonej pod zabudowę, w pozostałej, większej części - pod przemysł. - Ja chcę zrobić odwrotnie, bo to duża różnica w płaceniu podatku. Jako właściciel mam chyba coś do powiedzenia. Nie może urzędnik decydować o moim życiu – argumentował.
- Podatki to kwestia odrębna od tego, co jest w planie – wyjaśniła Iwona Kozon. - Podatek płaci się według tego, co jest w prowadzonej przez starostwo ewidencji gruntów.
Uwagi do projektu nowego planu ul. Zakręzie można składać do 7 lutego. Na ich rozpatrzenie burmistrz ma 21 dni.                   SB
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2012-01-31 16:35
~frugojot
No a jak wytłumaczyć postawienie w XXI wieku takiej "chałupy" jak "Baśniowa" ? Zdjęcia nie zamieszczam, bo chyba nie ma takiej potrzeby :))
2012-01-31 15:32
~jot
frugojot, można by tak pomyśleć, ale czy taką (patrz pierwszy link) "chałupę" stawia się na terenach zalewowych? zdjęcie z lat trzydziestych, willa gen. Narbuta: http://2.bp.blogspot.com/_ynQAbNjgpGA/S72xV5RjxOI/AAAAAAAAAMM/3UwDxFDqf5E/s1600/bellona.jpg --- sporo innych ciekawych zdjęć i planów Rybienka za tym linkiem --> http://malgokwiat.blogspot.com/search/label/historia
2012-01-31 10:36
~frugojot
A ja myślę, że przed wojną też były powodzie na Rybienku tyle, że wtedy traktowano je jako rzecz naturalną i budując chałupy ludzie liczyli się z tym, że co jakiś czas ich zaleje. Nie mieli wielu dóbr materialnych więc to co mieli wynosili na strych, zwierzęta przepędzali na wyższy teren a chałupa latem obeschła i nie było problemu. Marmury nie odpadały i parkiety nie "puchły" :)
2012-01-31 09:37
~jot
heh, a co to znaczy "usankcjonować"? chronić istniejące tereny zainwestowane i zakazać tworzenia nowych na "trefnych" obszarach, prawda? jeśli tak, to rzeczywiście mówimy o tym samym. dlatego jeszcze raz powtarzam: przykład z Rybienkiem jest nietrafiony, bo te tereny wymagają OBLIGATORYJNEJ ochrony z tego powodu, że one NAJPIERW powstały (jak chałupa) a dopiero POTEM pojawiły się zagrożenia powodziowe (jak analogiczne oddziaływanie czy przebieg autostrady). oczywiście, jeśli nie ma szans na zachowanie (uratowanie) tych terenów, trzeba ludzi wysiedlić - o wysadzaniu zapory nie mamy co marzyć ;-) a wracając jeszcze na moment do Twojego pierwszego wpisu, meritum sprawy polega na tym, że Pan Burmistrz chciał tylko tereny zalewowe WYZNACZYĆ, a mieszkańcy chcieli aby je WYZNACZYĆ I CHRONIĆ - zgodnie zresztą z obowiązującym Studium. na samo "wyznaczenie" nie może być zgody, z powodów które wałkuję powyżej...
2012-01-30 09:20
~fryc
słyszałem ze burmistrz za kasę przekształca ziemię rolną po budowę i na działki budowlane ,chciałbym skorzystać - dam 20 tys ...
2012-01-29 22:50
~frugo
Ano właśnie: kiedyś NIE BYŁ ale teraz JEST zalewowy i należy ten stan usankcjonować w planie zagospodarowania (albo zorganizować grupę dywersyjną, która wysadzi zaporę w Dębem ;)). Myśle, że co do zasady się zgadzamy - pozdrawiam ps. Przykład z chałupą i autostradą chyba nie do końca oddaje istotę problemu :)
2012-01-29 21:51
~jot
w tym sęk! zabudowa była planowana i realizowana (praktycznie cały teren Rybienka Leśnego jest niezmiennym układem od przedwojnia), bo to NIE BYŁ teren zalewowy! obecne "zalewanie" jest konsekwencją budowy zbiornika zegrzyńskiego i niepodejmowanie działań zaradczych na tę sytuację (na spowolnienie nurtu i wypłycanie Bugu). dlatego uważam porównanie z chałupą na autostradzie za dobry przykład. pozdrawiam
2012-01-29 21:08
~frugo
Dodam jeszcze, że przed wojną na obszarze Wyszkowa i Rybienka z pewnością nie było czegoś takiego jak planowanie przestrzenne. W końcu trzeba pewne sprawy uporządkować. Jak widać na tym przykładzie nie każdą "tradycję" należy kultuwować :)
2012-01-29 21:03
~frugo
"Jot" gdzie tu logika? Przed wojną była (jakaś tam ale czy na pewno wszędzie?) zabudowa w obecnej strefie zalewowej - zgoda. Tylko, czy to że była zabudowa oznacza, że można budować dalej przy świadomości że jest to obszar zalewowy?? Czy uchwalając miejscowe plany rada gminy ma prawo wsadzać kogoś "na minę" usprawiedliwiając się tym, że wcześniej na tym terenie już budowano, wiedząc o tym , że budowano w nieodpowiednim miejscu?
2012-01-29 20:09
~jot
frugo, poważnie mieszasz. Rybienko Leśne jest letniskiem przedwojennym, nikt wtedy nie kwestionował zasadności tej lokalizacji. zabudowa była najpierw - dopiero potem pojawiły się konsekwencje niewłaściwej gospodarki wodnej z czasów PRL-u i III RP. to tak jak byś obarczył winą gospodarza, że postawił sobie (przed wojną) chałupę w miejscu budowanej obecnie autostrady... natomiast co do NOWYCH terenów pod zabudowę - zgoda; trzeba ostrzegać o realnych zagrożeniach i podejmować czasami "niepopulistyczne" decyzje, np. zakazując NOWYCH inwestycji na "niepewnych" terenach.
2012-01-28 14:54
~ja.?
na zagrożonym terenie nikt nie chce budować. ale jest tyle pieknych miejsc ziemi słabej klasy i nie mozna dostać pozwolenia,przekształcenia.a na dobrej rolniczo ziemi dostaje się zgody bo się niezle posmaruje- taka jest prawda.
2012-01-28 14:20
~ja
to są wlasnie polacy najpierw pretensja że nie dają pozwoleń na budowę bo teren może być zagrożony a jak coś się stanie to będzie pretensja ze państwo nie pomaga
2012-01-26 21:12
~frugo
Mieszkańcy Rybienka Leśnego też wiedzieli lepiej i nie zgadzali się na wydzielenie terenu zalewowego to im ówczesny burmistrz takiego terenu w planie zagospodarowania nie wydzielił. Jak przyszły podtopienia to zażądali pomocy z budżetu gminy czyli z naszych wspólnych podatków. Wydano masę pieniędzy na akcje powodziowe, zabezpieczenia itp. Teraz dla odmiany mieszkańcy skarpy wiedzą lepiej od specjalistów, że im się skarpa nie osunie. Posłuchać ich! W końcu vox populi to vox dei a w razie czego to przecież zapłacimy - stać nas!
2012-01-26 19:14
~frd
Dlaczego sołtysi nie informują o planach przestrzennych i ich miejscu ,dlaczego wieś nie wie o przekształcaniu gruntów na budowlane,gdzie są,jest kiedy ile wniosków wplyneło w jakiej wsi kiedy będą najbliższe przekształcenia.SOŁTYSI do działania skoro podjeliscie sie tej służby .Na sesje chodzicie,diety kasujecie ,macie laptopy to weżcie sie do roboty - oj sia la ,la!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Twarzą w twarz, na scenie, a nie w wirtualnym świecie smartfonów spotkały się współczesne dzieci i nastolatki w kolejnym Tanecznym Deptaku. Twórcy...
Sport
Sekundy dzieliły drużynę Bugu Wyszków od całkowitej kompromitacji w postaci przegranej przed własną publicznością z jedną z najsłabszych drużyn ligi. Po Wkrze...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Ponad 300 aut uczestniczyło w sobotnim, 11 czerwca, zlocie BMW, na który do Rząśnika zaprosili urząd gminy i BMW Klub Mazowsze. Miłośnicy tej marki mieli więc co...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa