Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


PIŁKA NOŻNA: Bug nastawiony na ofensywę
Aż siedem bramek w dwóch ubiegłotygodniowych meczach sparingowych strzelili piłkarze Bugu Wyszków. Tak dobra skuteczność dała jednak tylko jedną wygraną.

 
Znicz II Pruszków - Bug Wyszków 6:4 (3:1)
22 lutego Bug był podejmowany w Pruszkowie przez rezerwy drugoligowego Znicza. W tym spotkaniu padło aż 10 bramek.
Przez większość meczu optyczną przewagę posiadali goście. Stworzyli sobie więcej klarownych sytuacji, niestety, proste indywidualne błędy w defensywie momentami wołały o pomstę do nieba.
Już w 3 minucie, po kiksie rywala, sam przed bramkarzem znalazł się Łukasz Szala, niestety z 10 metrów strzelił wysoko nad poprzeczką. Chwilę później mocno z rzutu wolnego przymierzył Jarosław Sochocki i bramkarz musiał ratować się wybiciem piłki do boku. Minutę później błąd popełnił Łukasz Sosnowski. Bramkarz Bugu, wychodząc do piłki, niepotrzebnie zatrzymał się, co z zimną krwią wykorzystał napastnik Znicza, strzelając obok naszego bramkarza. W kolejnej groźnej akcji jeden z pruszkowian trafił w słupek, moment później niewykorzystana sytuacja zemściła się. Po podaniu Łukasza Kowalczyka, Sochocki wykorzystał sytuację sam na sam. Kilkadziesiąt sekund później potężnie z 23 metrów przymierzył Robert Nogaj i piłka odbiła się od poprzeczki. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. W 31 minucie, w prostej wydawałoby się sytuacji, piłki nie sięgnął Anthony Chukwuemeka, dopadł do niej w polu karnym jeden z rywali i z kilku metrów dopełnił formalności. Niedługo potem, po zagraniu Karola Skocznia, drugiej sytuacji sam na sam nie wykorzystał Szala. W 39. minucie blok obronny gości zupełnie pogubił się. W efekcie zagrania głową w polu karnym znalazło się dwóch niepilnowanych rywali, którzy nie mieli problemów z oszukaniem Sosnowskiego.
Cztery minuty po wznowieniu gry pruszkowianie wyprowadzili szybką kontrę, która zakończyła się celnym strzałem do pustej bramki. Ta trzybramkowa strata podziałała na graczy Bugu jak zimny prysznic i od tego momentu zdominowali grę. Dobrych sytuacji nie wykorzystali m.in. Skoczeń, który strzelił w bramkarza, Kowalczyk, którego strzał obrońca wybił z linii bramkowej. Niestety, dobra gra Bugu nie przynosiła efektów bramkowych, za to trafić udało się rywalom. Po faulu w polu karnym jeden z graczy gospodarzy, choć na dwa razy, to jednak skutecznie wykorzystał „jedenastkę”. Już minutę później Mateusz Maciak trafił głową w poprzeczkę i był to sygnał, że gracze trenera Andrzeja Prawdy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Znak do kolejnych ataków dał Sochocki, umieszczając piłkę w siatce technicznym strzałem z linii pola karnego. W 81. minucie w zamieszaniu podbramkowym, dzięki skutecznej dobitce, swoją pierwszą bramkę w drużynie seniorów strzelił Tomasz Cichocki. Cztery minuty później, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Łukasz Kamiński tak mocno naciskał na rywala, że ten skierował piłkę do własnej bramki. W 90. minucie nasz zespół otrzymał wielką szanse na wyrównanie. Po faulu na Cichockim arbiter wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Maxwell Elota, który w swoim stylu, techniczną „podcinką” kopnął piłkę, trafił niestety w poprzeczkę. Próbował jeszcze dobitki, ale, zgodnie z przepisami, egzekutor „jedenastki” po strzale w poprzeczkę nie może dobijać, ponieważ jest traktowany jako znajdujący się na  spalonym. Szansy nie zmarnowali za to pruszkowianie. W drugiej minucie doliczonego czasu wyprowadzili skuteczną kontrę, zakończoną strzałem do pustej bramki.
 


Cresovia Siemiatycze - Bug Wyszków 0:3 (0:1)
Łatwiejszą przeprawę piłkarze Bugu mieli w sobotę w Zambrowie z liderem IV ligi podlaskiej, Cresovią Siemiatycze. Odnieśli pewne i zasłużone zwycięstwo.
W przekroju całego meczu to wyszkowianie byli zespołem o klasę lepszym, rywale stworzyli sobie tylko jedną dogodną sytuację.
W 10. minucie Kowalczyk dopadł do piłki wyrzuconej z autu w kierunku bramkarza Cresovii, niestety nasz napastnik strzelił obok słupka. Cztery minuty później z rzutu wolnego dośrodkowywał Nogaj, a w polu karnym, pomimo zderzenia z bramkarzem, Alan Wróbel umieścił głową piłkę w bramce. Przed kolejną dobra szansą, po zagraniu Jakuba Rejnusia, stanął Adrian Rajczak. Pomocnik Bugu z bliska strzelił w środek bramki. W 44. minucie siemiatyczanie stworzyli sobie jedyną groźną okazję. Ich napastnik znalazł się sam przed Łukaszem Derejką, jednak nasz bramkarz zażegnał niebezpieczeństwo skutecznym wyjściem.
W pierwszych czterech minutach drugiej połowy wyszkowianie stworzyli dwie dobre okazje. Najpierw z 20 metrów przymierzył Rajczak, jednak bramkarz sparował piłkę na rzut rożny. Po chwili techniczne uderzenie Rejnusia na słupek zdołał nabić obrońca Cresovii. Dobrej szansy nie wykorzystał również Kamiński, przegrywając pojedynek oko w oko z bramkarzem. Zimną krew udało się za to zachować Skoczniowi, który w 77 minucie strzelił pewnie obok wychodzącego bramkarza. Tuż przed końcem meczu testowany napastnik wyłożył idealnie piłkę Mariuszowi Szajczykowi, który strzałem do pustej bramki dopełnił formalności.
Gracze Cresovii, w związku z protestami po stracie drugiej bramki, obejrzeli aż trzy czerwone kartki. W miejsce usuniętych graczy pojawili się ich zmiennicy.
 

 
W najbliższym tygodniu Bug rozegra tylko jeden sparing. Nie odbędzie się bowiem mecz z Mazurem Karczew, który z niego zrezygnował. Wyszkowianie zagrają w sobotę, 3 marca o godz. 13. w Ojrzeniu k. Ciechanowa ze Żbikiem Nasielsk.
MiM
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2012-03-07 20:11
~kibic
każdy prawdziwy kibic wie w jak dobrej kondycji finansowej klub przekazał prezes Pogorzelski Panu Andrzejewskiemu. A teraz co? Ciemność widzę! Jeszcze tylko lansik na 90 lecie klubu i prezesik padnie
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
- do swoich rówieśników zwraca się licealistka Katarzyna Kamińska, która 3,5 miesiąca temu uległa poważnemu wypadkowi. Z szerokim uśmiechem na ustach...
Sport
W weekend na parkietach Hali WOSiR odbyły się finały mazowieckich igrzysk młodzieży w piłce siatkowej chłopców. Reprezentujący gospodarzy zespół UKS Polonez...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Ponad 300 aut uczestniczyło w sobotnim, 11 czerwca, zlocie BMW, na który do Rząśnika zaprosili urząd gminy i BMW Klub Mazowsze. Miłośnicy tej marki mieli więc co...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa