Wyszukaj na stronie

Poseł Ruchu Palikota Bartłomiej Bodio był pierwszym bohaterem organizowanego przez Aktywny Wyszków cyklu „Wielcy wygrani”. 24 lutego w bibliotece mieszkańcy pytali go m.in. o reformę emerytalną i prosili o działania, które mogą przyspieszyć modernizację ul. Kościuszki.
Poseł Bodio pracuje w sejmowych komisjach infrastruktury i obrony narodowej. Gdyby jeszcze raz miał wziąć udział w kampanii wyborczej, ponownie wystartowałby z Ruchu Palikota. - Jesteśmy jednym z nielicznych ugrupowań, gdzie pojedynczy posłowie mają wpływ na podejmowane decyzje - chwalił. - Janusz Palikot omawia z nami wszystkie decyzje, przedstawia nam strategie. Mam nieograniczoną swobodę wypowiadania się. Podczas gdy w dużych partiach sekretarze rozdają wytyczne do głosowania, ja 170 razy głosowałem już przeciwko klubowi. Jestem najbardziej zbuntowanym posłem. - Jakie jest pana zdanie na temat wieku emerytalnego i jak się pan zachowa podczas głosowania? – jedno z pierwszych pytań zadał Bogdan Osik.
- Nasz klub spotkał się z premierem Donaldem Tuskiem, rozmawialiśmy o poparciu ustawy 2x67 – relacjonował poseł. - Premier jest bardzo zdeterminowany do przeprowadzenia tej ustawy i nie widzi żadnych odstępstw. Ale PSL negocjuje bardzo mocno. A z PSL-em rozmawia się zawsze o jednym: stanowiskach i pieniądzach na tych stanowiskach. Naszym zadaniem jest nie dopuścić do tego, by ta ustawa kosztowała zbyt wiele.
- Może dla odmiany, żeby wam zapłacić – przerwała mu jedna z uczestniczek spotkania.
- Tak, ale nasze warunki są inne: wspomaganie matek, pieniądze na przedszkola – kontynuował poseł. - Daliśmy panu Tuskowi otwarte pole, dla nas sprawa nie jest zamknięta. Ja dziś nie mówię „tak” i nie mówię „nie”. Musi być praca dla młodych matek i miejsca pracy dla osób starszych.
Zauważył, że dla Polaków ważne są nie tyle emerytury, co stała praca: - Polacy nie marzą o emeryturze. Każdy chce pracować i to jak najdłużej. Trzeba zmienić system tak, żeby emerytura nie była jedyną szansą na stały dochód, żeby nie było strachu przed utratą pracy.
Przyznał rację tym, którzy domagają się wyrównania emerytur w kontekście uprzywilejowanych zawodów: - Na pewno jest wiele patologii, takich jak agent Tomek, sekretarka w kopalni czy sprzątaczka w wojsku. Pracuje nad tym komisja, trzeba wyrównać ten rozdźwięk. Poseł, oferując pomoc władzom regionu wyszkowskiego, zauważył, że „jako mieszkaniec powiatu jest w 100% do wykorzystania”. I wykorzystał to zastępca burmistrza Adam Mróz, pytając o wpływ na decyzje ważne dla Wyszkowa, dotyczące choćby przyspieszenia remontu ul. Kościuszki, budowy obwodnicy północno-zachodniej, usunięcia zagrożenia powodziowego.
- Muszę przeanalizować, na jakim etapie są te inwestycje, spotkać się z GDDKiA – odpowiedział Bartłomiej Bodio. - Teraz jest czas na bombardowanie pismami, przedstawianie stanowisk, strategię „kropla drąży skałę”. Mam nadzieję, że coś wydepczę. Liczę na pomoc miasta, jestem do dyspozycji. Jak pan będzie atakował z dołu, to ja będę atakował z góry.
Podczas spotkania dotknięto także tematu OFE, kominowych wynagrodzeń, Afganistanu, opodatkowania duchowieństwa, ustawy śmieciowej, ACTA, egzaminu na prawo jazdy, PKP, delegalizacji marihuany.
Bartłomiej Bodio zaprosił do swojego biura poselskiego przy ul. 11 Listopada. Czynne jest w godz. 9 – 17, a z posłem można się spotkać w poniedziałki.

Wróć do listy artykulów z tego wydania