Wyszukaj na stronie

Na sesji 29 lutego prowadząca obrady wiceprzewodnicząca rady Hanna Ampulska poinformowała radnych, że skarga mieszkańców na nieprawidłowości w działalności Wójta Gminy Rząśnik, konkretnie w rozdzielaniu komputerów oraz zatrudnianiu pracowników gminy wbrew obowiązującym wymogom ustawowym podczas realizacji programu operacyjnego „Innowacyjna gospodarka”’, skierowana do NIK (która uznała że nie leży to w jej kompetencjach), została przesłana do Urzędu Marszałkowskiego, który skierował pismo do rady gminy o zajęcie stanowiska.   Paweł Kołodziejski ocenił, że zarzuty zawarte w skardze, dotyczącej okresu, gdy jeszcze nie był wójtem, w 90% są nieprawdziwe.
 - Ponieważ musimy zająć stanowisko i odpowiedzieć na to pismo, a mamy komisję rewizyjną, która jest organem kontrolnym dla rady gminy, więc sądzę, że zasadne będzie skierowanie do komisji rewizyjnej przeprowadzenia kontroli problemowej w zakresach, o których tu jest mowa – zaproponowała Hanna Ampulska.
- Czy musimy się tym zajmować, jak ktoś nie ma odwagi się podpisać? – upewniała się radna Wielgolewska. – Czy musimy na forum rady podnosić te kwestie?
- Treść jest mało elegancka – przyznała wiceprzewodnicząca.
- Ponieważ pismo skierowane jest do przewodniczącego rady, przewodniczący rady ma obowiązek poinformować radnych – wyjaśniła. 
- Bo u nas jest takie prawo. Wpływa typowy anonim, gdzie ktoś podpisuje się jeszcze nazwiskami porządnych ludzi – dodał Karol Kołakowski.
- Sprawa komputerów wałkuje się od 2 lat – przypomniał ktoś z radnych.
- Członkowie rady zgłaszali się, żebyśmy my przynajmniej dostali, bo to jest tajemnica,  i do dzisiejszego dnia nikt nie jest nam w stanie dostarczyć listy osób, które dostały te komputery. Czy to jest rzeczywiście tajne, ściśle tajne i nie do ruszenia? – dociekała radna Rębała.
Sprawa poruszyła obecnych, wzmógł się gwar, wszyscy mówili jednocześnie.
- Myślę, że sprawę musimy wyjaśnić – podsumowała wiceprzewodnicząca.
Ustalono, że zajmie się tym komisja rewizyjna, która sporządzi protokół.
- Znając treść tej skargi, bo pismo podobnej treści wpłynęło do mnie, ale mam wyjaśnić sprawy pracownicze,  już dzisiaj mogę stwierdzić, że spośród 6-7 osób, które tam są wymienione i rzekomo otrzymały komputery, 5-6 z nich w ogóle nie składało wniosku. Natomiast jedna osoba z tego grona otrzymała komputer i spełniała kryteria.
Paweł Kołodziejski wyjaśnił, że skarga dotyczy wcześniejszego okresu, gdy nie on był wójtem.  - Wiele spraw i poruszonych tam treści dotyczy się okresu wcześniejszego - zapewnił. 
Ocenił, że w 90% skarga jest nieprawdą, jeśli chodzi o przydział komputerów.

Wróć do listy artykulów z tego wydania