Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


Powołani do świadectwa Jana Pawła II
- Pontyfikat Jana Pawła II się nie skończył. Dobrze, że tworzymy pomniki. Warto, by przypominały świadectwo Jana Pawła II. Do tego świadectwa jesteśmy powołani, żebyśmy ten pontyfikat odważnie kontynuowali – 2 kwietnia w Brańszczyku podczas powiatowych uroczystości z okazji 7. rocznicy śmierci Jana Pawła II apelował Sebastian Karczewski, dziennikarz, któremu dane było wielokrotnie spotkać Ojca Św.
Uroczystość, z udziałem licznych pocztów sztandarowych szkół gminnych i powiatowych, rozpoczęła Msza św. odprawiona przez ks. proboszcza Pawła Stacheckiego oraz ks. wikariuszy Roberta Ratomskiego (parafia w Brańszczyku) i Szymona Biedrzyckiego (św. Idziego w Wyszkowie).
Do dnia 2 kwietnia 2005 r. wierni powrócili wraz z Sebastianem Karczewskim, pisarzem i dziennikarzem akredytowanym przy Stolicy Apostolskiej, autorem albumu „Ostatnia pielgrzymka Jana Pawła II” ze zdjęciami Arturo Mari.
Gość przyznał, że od dziecka, kiedy zapoznawał się z życiorysami świętych, marzył o spotkaniu człowieka świętego. Już jako student miał szczęście wielokrotnie bywać na audiencjach u Jana Pawła II. – Już wówczas nie wahałem się prosić o spotkanie z Ojcem Św. Kiedy był zdrowy, miał siły, nie odmówił spotkania – podkreślił pan Sebastian. - Do dyplomatów, prezydentów tak ciężko zapukać. A do Ojca Św. zawsze chętnie jechałem. U niego człowiek czuł się swobodniej niż u własnego proboszcza. Mniejsze skrępowanie, on taki przyjacielski. Taki sam dla każdego. Potrafił dostrzec to, czego my często nie dostrzegamy. To jego pełne miłości spojrzenie. Gdzieś z tłumu potrafił wyłowić człowieka, znaleźć go.
Informacje o słabym stanie zdrowia Jana Pawła II dziennikarz kwitował słowami: „On jest góral z Podhala, nie podda się”. Aż do przełomu marca i kwietnia 2005 r. Kiedy 31 marca wracał z wydawnictwa, które wydało przygotowywaną przez niego przez kilka lat „Encyklopedię pontyfikatu”, otrzymał telefon z informacją, że stan zdrowia Jana Pawła II pogorszył się, więc musi jechać do Rzymu. - To był jedyny raz, kiedy od tego uciekałem – relacjonował Sebastian Karczewski. - 2 kwietnia o 17.00 byłem na Placu św. Piotra. Widok, który zastałem, wstrząsnąłby każdym. Zupełnie inny, od tego, który spotykało się w czasie papieskich pielgrzymek. Tysiące twarzy wpatrzonych w papieskie okno, choć nic tam nie było widać. Ok. 22.20 zobaczyłem prawie wybiegającego arcybiskupa Sandriego, który wypowiedział często powtarzane później słowa „Nasz umiłowany Ojciec św. powrócił do domu Ojca”. Rozległy się burzliwe oklaski. To było wręcz wstrząsające. Potem cisza. Każdy, kto był w Rzymie, wie, jak hałaśliwe jest to miasto. Nie mogłem uwierzyć, że nie słychać ani jednego klaksonu, krzyku. Minęło 7 lat, ale każdego roku te chwile wracają do mnie.
Kiedy 2 kwietnia w nocy wracał z innymi dziennikarzami do hotelu, towarzyszyło im „odczucie, że nic się nie skończyło, że dopiero coś się zaczyna”. - Dopiero wtedy każdy poczuł tego człowieka obok siebie – opowiadał. - Podróżując z Ojcem Św., byłem świadkiem dokonywanych przez niego cudów. W chwili jego odejścia zrozumiałem fenomen tej świętości. Polega na tym, że jego miłość ogarnia drugiego człowieka, że jest bliski nawet po śmierci.
O świętości Jana Pawła II rozmawiał później z jego fotografem. Artur Mari zorientował się, że ma do czynienia z człowiekiem świętym, kiedy Jan Paweł II przyjął umierającego chłopaka, który pragnął zobaczyć przed śmiercią Ojca Św. Bez wcześniejszego umówienia się - po prostu pojawił się, na wózku inwalidzkim, przed bramą. Stojąc przed uchylonymi drzwiami kaplicy, Arturo zobaczył tego chłopaka leżącego na środku kaplicy, a u jego stóp klęczącego, modlącego się Jana Pawła II.
- 2 kwietnia 2005 r. pontyfikat Jana Pawła II się nie skończył. Od nas zależy, jaki będzie – zauważył Sebastian Karczewski. - Dobrze, że tworzymy pomniki. Warto, by przypominały świadectwo Jana Pawła II. Do tego świadectwa jesteśmy powołani, żebyśmy ten pontyfikat odważnie kontynuowali.
Czy i jak go kontynuujemy, w swoim wystąpieniu zastanawiał się starosta Bogdan Pągowski. - 7 lat temu Polska była pogrążona w szczerym smutku i łzach. Straciła papieża, autorytet, rodaka. Nad jego trumną doszło do wielkich pojednań. Polska miała być inna – przypomniał i pytał. - Kim dziś są Polacy? Czy to było 7 lat tłustych, czy chudych duchowo? Czy patrzymy na ten pontyfikat przez sentyment i emocje, czy potrafimy korzystać z jego przesłania?
Starosta zauważył, że coraz mniej Polaków deklaruje udział we Mszy św., że spada ilość powołań, szczególnie w zakonach żeńskich. Coraz częściej mówi się natomiast o nowoczesnym państwie, w kontekście aborcji, związków partnerskich, antyklerykalizmu. - Papieża nadal kochamy. Może coraz lepiej znamy, ale słabo potrafimy przenieść jego myśli na życie codzienne - zauważył. - Zróbmy rachunek w swoim sumieniu. Jak te 7 lat przeżyła nasza wspólnota lokalna, samorządowa, państwo?
Uroczystość zakończyło złożenie kwiatów i zapalenie zniczy pod pomnikiem Jana Pawła II, Apel Maryjny i „Barka” - ulubiona pieśń Jana Pawła II, którą wierni zaśpiewali wraz z zespołem „Boża Nuta”.
SB
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Niezastosowanie się do sygnalizacji świetlnej było przyczyną groźnie wyglądającej kolizji w centrum Wyszkowa, do której doszło we wtorek 7 czerwca. Opel, uderzony...
Sport
Sekundy dzieliły drużynę Bugu Wyszków od całkowitej kompromitacji w postaci przegranej przed własną publicznością z jedną z najsłabszych drużyn ligi. Po Wkrze...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Ponad 300 aut uczestniczyło w sobotnim, 11 czerwca, zlocie BMW, na który do Rząśnika zaprosili urząd gminy i BMW Klub Mazowsze. Miłośnicy tej marki mieli więc co...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa