Uszkodzisz licznik, zapłacisz karę
W lutym Rada Nadzorcza Spółdzielni Mieszkaniowej „Przyszłość” znowelizowała regulamin rozliczania kosztów zużycia wody. Wynika z niego, że za uszkodzenie licznika użytkownik zapłaci 200% średniego rocznego zużycia wody w spółdzielni w przeliczeniu na ilość osób zamieszkałych w danym lokalu (ale nie mniej niż trzy) oraz kwotę niedopłaty wynikającą z rozliczenia licznika głównego i indywidualnych.
Z nowymi zasadami nie zgadza się pan Mirosław, któremu za uszkodzenie licznika podczas remontu spółdzielnia naliczyła karę w wysokości 465 zł.
Poprzedni zapis regulaminu przewidywał, że za uszkodzenie wodomierza spółdzielnia obciąża użytkownika „kosztami wg zużycia wyliczonego na podstawie wskazań średniego zużycia z poprzedniego okresu rozliczeniowego oraz proporcjonalnymi kosztami wody wynikającej z różnicy wskazań pomiędzy licznikiem głównym, a licznikami indywidualnymi użytkowników.”
O wyjaśnienia zwróciliśmy się do prezesa zarządu spółdzielni. - Nowelizacja wynika z nowych sytuacji, które pojawiają się w spółdzielni i próbujemy im zapobiegać – informuje Mirosław Marszał. – Dotychczasowe unormowanie nie było wystarczające. Nierozliczonej wody mamy bardzo dużo (w 2011 r. – 7,87%), a każdy uważa, że nie powinno być różnicy między licznikiem głównym a indywidualnymi.
W większości przypadków uszkodzeń wodomierzy użytkownicy zapewniają, że doszło do niego w dniu zgłoszenia, nie wiedzą, w jaki sposób lub twierdzą, że przez pomyłkę, a lokal zajmuje tylko jedna osoba (regulamin mówi o osobach zamieszkałych, a nie zameldowanych). - A zdarza się, że ludzie zgłaszają uszkodzenie po pół roku, a nawet po roku – mówi prezes.
Zapis o 200% średniego rocznego zużycia wody w spółdzielni (w 2011 r. wyniosło 2,73 m3) nie wynika z żadnych konkretnych obliczeń. – To ma być kara – argumentuje Mirosław Marszał. - Skąd mamy wiedzieć, kiedy wodomierz został uszkodzony, ile wody od tego czasu zużyto?
Zdarza się, że nawet podczas odczytu inkasentowi trudno stwierdzić – ze względu na dostępność - czy wodomierz jest uszkodzony. – W latach 70. czy 80. nikt nie myślał o licznikach. Kiedy instalujemy nowe wodomierze, trzeba instalacje przebudowywać – dodaje prezes.
Nasz czytelnik dziwi się również zapisowi o rozliczeniu na minimum trzy osoby. - Co z lokalami, w których mieszkają jedna, dwie osoby? To sposób na ściągnie pieniędzy z ludzi – uważa.
Mirosław Marszał opiera się na doświadczeniu, z którego wynika, że po uszkodzeniu wodomierza użytkownicy zazwyczaj zapewniają, że lokal zajmuje tylko jedna osoba. Dlatego w regulaminie wzięto pod uwagę średnią ilość mieszkańców przypadającą na jeden lokal w spółdzielni, czyli trzy osoby.
Kradną czy nie?
Mirosław Marszał na łamach NW, m.in. w artykułach o rocznych rozliczeniach wody, zapewniał, że spółdzielnia kradzieży wody nie stwierdza. Tymczasem nowy regulamin zakłada, że mieszkańcy oszukują i kradną wodę. - Nie zakładamy, że ludzie kradną, ale regulamin ma działać odstraszająco – odpowiada prezes. - Uszkodzenie urządzenia nie może się opłacać. Logiczne, że muszą się z tym wiązać niedogodności. Za uszkodzenie innych liczników też się płaci.
- Kradzieże wody są marginalne – dodaje prezes. - Ale to nie znaczy, że mamy sprzyjać takim zjawiskom.
Jeśli spółdzielni udaje się „przyłapać” kogoś na kradzieży wody, kara jest dotkliwa. 3 lata temu jeden z mieszkańców spółdzielni zapłacił 11 tys. zł. Od tamtej pory tak drastycznego przypadku nie było.
Naliczenie kary za uszkodzenie wodomierza nie jest decyzją ostateczną. - 90% osób obciążonych tymi kosztami zwraca się do zarządu spółdzielni, wdrażamy procedurę wyjaśniającą (tak też uczynił nasz czytelnik – red.). Kierujemy sprawę do rady nadzorczej. Wątpliwości zawsze rozpatrywane są na korzyść użytkownika – zapewnia Mirosław Marszał.
Nasz Czytelnik zarzuca władzom spółdzielni, że nie poinformowały mieszkańców o nowym regulaminie. On sam dowiedział się o nim, kiedy otrzymał rachunek za uszkodzenie wodomierza. Dopiero po jego interwencji uchwała rady nadzorczej pojawiła się na tablicy ogłoszeń i na stronie internetowej spółdzielni.
SB
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2012-04-17 14:06
~Sebastjan
To po co biorą za odczyt a i tak nikt się nie pojawia żeby sprawdzić właściwy stan licznika
2012-04-15 14:11
~EQJMN
Nieuzasadniona KARA ZA USZKODZENIE WODOMIERZA !Najemny urzednik Sp.Mieszkaniowej Przyszlosc wykorzystuje swoja dominujaca pozycje w Wyszkowie.Wedlug wykladni UOKiK to efekt nieznajopmoSci prawa i w przypadku zgloszenia zainteresowania UOKiK chce edukowac urzednikow!
2012-04-12 11:01
~@
polityka informacyjna "Przyszłosci" w rępach prezesa M. woła o pomstę do nieba!
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
