Zarówno dla Serocka, jak i Legionowa baza pobytowa podczas Euro 2012 jest kolejnym, pewnie jednym z ważniejszych, przystankiem na kilka lat temu wytyczonej drodze. Władze samorządowe nie liczą na zbicie fortuny, ale umocnienie marki swoich miast.

- To dla nas duża nobilitacja. Nie zarobimy pieniędzy, ale zapiszemy się w historii – mówi burmistrz Serocka Sylwester Sokolnicki. - Chcemy Euro wykorzystać, promować się, pokazać, że nie warto jechać kilka godzin na Mazury, bo my też mamy tutaj piękne tereny.

- Zwycięstwo z ponad 150 miejscowościami w Polsce napawa mnie dumą – podkreśla prezydent Legionowa Roman Smogorzewski. - Niewielkie, bowiem 50-tysięczne Legionowo, zostało dostrzeżone na mapie Europy, pokazaliśmy, że mały może dokonać wszystkiego, potrzeba jedynie konsekwencji i zapału. Od lat konsekwentnie rozbudowujemy naszą bazę sportową.

Tuż przed Euro władze Serocka zaprosiły dziennikarzy z okolicznych miast. Sylwester Sokolnicki i jego zastępca Józef Zając przypomnieli, jak 20 lat temu rozpoczęli budowę miasta. W miejscu rynku, którym dziś zachwycają się turyści, wypasano zwierzęta gospodarskie. Nowo wybrane władze zaczęły od wykupu prywatnych terenów, na których później wybudowały ratusz i kamienice. Budynki usługowo-mieszkalne stopniowo sprzedawano prywatnym inwestorom. 

Dziś samorządowcy chcą pokazać, że Serock to nie tylko kilkugwiazdkowa „Warszawianka” w Jachrance, gdzie zamieszkają greccy piłkarze, ale też piękne widoki, zagospodarowany brzeg Narwi, zaplecze rekreacyjne, zabytki, gospodarstwa agroturystyczne i lokalna kultura. W klimat Euro mieszkańców i turystów ma wprowadzić organizowana dwa dni przed przyjazdem piłkarskiej reprezentacji (planowanym na 29 maja) impreza z wyraźnymi greckimi akcentami (cały Serock tańczy Zorbę, wystawa 3D „Słoneczna Grecja”, kuchnia grecka, a obok Kasi Kowalskiej wystąpi Nikos Rusketos & Orfeusz). Wspólne świętowanie zaplanowane jest również na dzień otwarcia mistrzostw.

W rozmowie z NW burmistrz Sokolnicki przyznaje, że decyzja o przystąpieniu do rywalizacji o bazę pobytową podczas Euro 2012 była orzechem trudnym do zgryzienia. Gmin z takim zapleczem lokalowym jest przecież wiele. Serock wygrał dogodną lokalizacją. - Mamy też kilka znakomitych ośrodków, hoteli – dodaje burmistrz.

Nie mają natomiast bazy sportowej spełniającej wymogi UEFA. Miasto porozumiało się więc z odległym o ok. 14 km Legionowem. To Legionowo oraz właściciele hotelu „Warszawianka” ponieśli największe wydatki, by sprostać wymaganiom drużyn, które zagrają na Euro.
 

Prace inwestycyjne Legionowo rozpoczęło w 2011 r. Wymieniono blisko 1 km ogrodzenia (240 tys. zł), nawierzchnię płyty głównej (700 tys. zł), zmodernizowano przylegającą do stadionu ulicę, zbudowano dodatkowe miejsca parkingowe (300 tys. zł). Wkrótce zakończy się remont szatni (300 tys. zł) i wyremontowana zostanie bieżnia lekkoatletyczna (1,2 mln zł). Inwestycje, poza remontem szatni, planowano wcześniej, nie są one związane z Euro 2012. - Będą służyły mieszkańcom i lokalnym klubom (KS Legionovia) – informuje Tamara Mytkowska, rzecznik prasowy urzędu miasta. - Pokazaliśmy, że infrastruktura sportowa w Legionowie jest na najwyższym poziomie i nawet tak małe miasto może konkurować w tej sferze z największymi. To właśnie dzięki sportowym inwestycjom, takim jak Arena Legionowo i położony tuż obok stadion miejski, nasze miasto jest jednym z graczy podczas tegorocznych mistrzostw.

I, jak twierdzą samorządowcy i przedsiębiorcy, nikt nie liczy na zarobek. 

- Nie chodzi o to, że mamy zarobić – mówi burmistrz Sokolnicki. - Liczymy się z tym, że kibiców z Grecji, gdzie panuje kryzys, przyjedzie niewielu. Ale ocieramy się o wielką historię. Warto w tej imprezie być. Marketingowo Euro ma duże znaczenie tak dla „Warszawianki”, jak i dla nas. Teraz ponosimy koszty promocji, chcemy być obecni w mediach, cały czas „sprzedawać Serock”.

- Łączenie hasła „EURO 2012” z nazwą miasta pomoże w promocji marki. Nasze nowe motto „Legionowo. Porusza!” świadczy o tym, że nie skupiamy swych działań jedynie na Euro 2012, lecz wszystkie nasze inwestycje i zabiegi promocyjne mają bardziej długofalowe znaczenie. Pamiętamy, że Euro trwa tylko miesiąc, a inwestycje w infrastrukturę sportową są robione z myślą o mieszkańcach zarówno miasta, jak i całego powiatu – podkreśla z kolei rzeczniczka legionowskiego urzędu.

- Impreza ta nie jest dochodową dla miasta w finansowym aspekcie – dodaje prezydent Smogorzewski. - Co prawda UEFA refunduje koszty udostępnienia stadionu, lecz przede wszystkim będzie to wielka uczta sportowa dla kibiców i mieszkańców. Oczywiście także promocja dla naszego miasta – o Legionowie mówi się dużo w mediach, w których w innej sytuacji byśmy nie zaistnieli. Wzmożony ruch kibiców, nie tylko Grecji, ale i innych drużyn, jest szansą dla ośrodków wypoczynkowych na terenie powiatu, punktów gastronomicznych, sklepy mogą sprzedawać pamiątki związane z EURO – jest więc także realna szansa na profity dla tych, którzy zechcą tę wielką szansę i okazję wykorzystać. Liczymy na to, że kibice będą chcieli być blisko swoich ulubionych drużyn, grających na Stadionie Narodowym, a przy okazji zapoznają się z ofertą całego powiatu legionowskiego i jego atrakcji.

Co ważne, jak podkreśla burmistrz Sokolnicki, w staraniach o eurobazę wszyscy działali ramię w ramię: - My lobbowaliśmy wszędzie, gdzie było możliwe, aktywnie promowaliśmy to miejsce. Powiat gruntownie przebudował drogę do „Warszawianki”, która nie była w najlepszym stanie. Gmina Serock, powiat i miasto Legionowo, właściciele „Warszawianki” – wszyscy chcieli dołożyć swoją cegiełkę.
 

Właśnie takiego wspólnego działania, zdaniem Karola Pękula, największego entuzjasty Euro w poprzedniej kadencji Rady Miejskiej w Wyszkowie, zabrakło na naszym terenie: - Wyszków tej szansy nie wykorzystał. Nikt zresztą tego nie chciał. Mówiono, że mam fantastyczne pomysły, nie do zrealizowania.

Były radny uważa, że w wyścigu o eurobazę Wyszków miał ogromne szanse ze względu na dogodne położenie i dawny Pałac Skarżyńskich w Rybienku Starym, gdzie mieliby zamieszkać piłkarze. Obecny właściciel deklarował, że zakończy remont i dostosuje obiekt do wymogów UEFA. - Komisja była tym pałacem zachwycona – twierdzi Karol Pękul.

Był również zwolennikiem wpisania do budżetu gminy niebagatelnej kwoty 30 mln zł na modernizację stadionu miejskiego. - Mogliśmy nawet zrealizować skromniejszy projekt - dodaje. - Dostrzegła to np. Ostróda. Wyścig o Euro przegrali ze względu na położenie, ale mają obiekty sportowe, na które otrzymali refundację. Teraz grają u nich znane drużyny.

Natomiast zdaniem burmistrza Grzegorza Nowosielskiego szansy nie przegapiliśmy, bo zwyczajnie nigdy jej nie mieliśmy, zarówno ze względu na braki w zapleczu noclegowym, jak i sportowym. - Współpraca z właścicielem pałacu Skarżyńskich była trudna - przypomina. - Ośrodek nie jest zresztą do dziś gotowy, dostosowany do wymogów UEFA. Dopóki w Wyszkowie nie powstanie obiekt takiej klasy, to nie mamy co marzyć o pobycie znanych drużyn.

Władze Wyszkowa brały pod uwagę nawiązanie współpracy z zarządcami zamku w Pułtusku, ale odległość od Wyszkowa (28 km) okazała się za duża.

Ogromnym wysiłkiem dla miasta byłaby modernizacja stadionu. - Możemy zbudować obiekty olimpijskie, zadłużyć się na kilka lat. Tylko co dalej? Plany powinny być adekwatne do wielkości samorządu, bo zbankrutujemy, przestaniemy się rozwijać – twierdzi burmistrz. I dodaje, że takie plany, na ulepszenie bazy sportowej, miasto ma. 
 

A emocji piłkarskich w Wyszkowie nie zabraknie. Zdaniem Grzegorza Nowosielskiego dużo większą atrakcją niż baza pobytowa drużyny piłkarskiej tak dla mieszkańców, jak i przyjezdnych będzie Mobilna Strefa Kibica, która stanie w centrum miasta już pierwszego dnia Euro. 8 czerwca na placu między ulicami Sowińskiego i 11 Listopada będzie można wspólnie przeżywać emocje, oglądając na dużym ekranie dwa mecze mistrzostw i ceremonię otwarcia. - Strefa jest otwarta dla wszystkich mieszkańców, wstęp jest wolny – zaprasza burmistrz Nowosielski.

W ciągu 20 dni Mobilne Strefy Kibica odwiedzą ok. 100 polskich miast. Konferencja prasowa dotycząca projektu FAN CITY TOUR odbyła się 10 maja w Warszawie. Reprezentujący Wyszków zastępca burmistrza Adam Warpas podkreślił, że to największa impreza sportowa, z jaką Polska miała do czynienia, dlatego władze miasta pragną połączyć wysoką jakość kibicowania z dobrą zabawą. 

W Strefie Kibica będzie można nie tylko obejrzeć mecz, ale również wziąć udział w konkursach z nagrodami ufundowanymi przez sponsorów Euro. Wystąpią Młodzieżowa Orkiestra Dęta OSP i rewia „Sylaba”. Niewykluczone, że relację zobaczymy w telewizji.

Autor:
Treść:
Kod z obrazka: