20 września 2011 r. do wójta wpłynęło zgłoszenie od Andrzeja Grycza o zasypaniu wspomnianego rowu.  Na podstawie opinii z 12 marca 2012 r. ustalono, że rów nie widnieje w ewidencji rowów melioracyjnych i nie był konserwowany przez kilkanaście-kilkadziesiąt lat. Jak wynika z dokumentacji fotograficznej, wzdłuż prawdopodobnej trasy rowu rosną drzewa o średnicy kilkunastu i kilkudziesięciu centymetrów. Trasa rowu jest częściowo odtworzona na podstawie istniejących przepustów na lokalnych drogach oraz na podstawie drzew. Jak ustalono, przyczyną niedrożności rowu były niskie stany wody, stąd nie było zainteresowania jego konserwacją. Dopiero ostatnie dwa mokre lata spowodowały zainteresowanie jego drożnością.

Na podstawie wypisu z ewidencji gruntów i budynków ustalono, że działka nr 187, opisana jako wody płynące, ma nieustalony stan prawny, gospodarującym jest nieistniejący już Inspektorat Wodnych Melioracji w Wyszkowie. Ponadto rów, jak ustalono ze starostwem, nie został również zewidencjonowany jako urządzenie melioracji wodnych szczegółowych i nie jest ujęty w ewidencji takich urządzeń prowadzonej przez Marszałka Województwa.

Ustalono, że częściowe zasypanie śladu rowu doprowadziło częściowo do naruszenia stosunków wodnych na działkach przylegających. Ale obowiązek naprawienia szkody można nałożyć jedynie na właściciela nieruchomości, którego przedmiotowa działka nie ma. Stąd decyzja o umorzeniu postępowania.

Autor:
Treść:
Kod z obrazka: