Cholernie zaskoczeni
O odpowiedzialności osób publicznych od poziomu radnego, wójta, burmistrza do parlamentarzysty, ministra i prezydenta 14 czerwca na spotkaniu w Wyszkowie mówił wicemarszałek sejmu Marek Kuchciński (Prawo i Sprawiedliwość). - Trzeba mieć świadomość skutków podejmowanych decyzji. Decyzje dotyczące emerytur są przykładem braku tej odpowiedzialności – dodał, oceniając uchwaloną niedawno ustawę podwyższającą wiek emerytalny.
Przepisy emerytalne były głównym tematem spotkania, w którym wzięli udział również przewodniczący mazowieckiego regionu NSZZ Solidarność Andrzej Kropiwnicki i poseł PiS Henryk Kowalczyk. - Dla nas wszystkich było cholernym zaskoczeniem, kiedy w expose premier wymienił rzeczy, które będzie realizował – podkreślił Andrzej Kropiwnicki. - Kilka miesięcy przed wyborami premier Tusk i prezydent Komorowski mówili, że nie ma możliwości zmiany wieku emerytalnego.
Podwyższenie wieku emerytalnego stawia Polaków w trudnej sytuacji głównie ze względu na brak miejsc pracy, szczególnie dla ludzi młodych i powyżej 55 roku życia. - Wnioskowaliśmy o referendum, były manifestacje, dwa projekty ustaw o pracy tymczasowej i ubezpieczeniach społecznych, które miały doprowadzić do zlikwidowania tzw. umów śmieciowych. Do dziś nie doczekały się rozpatrzenia przez rząd, nie trafiły do sejmu – poinformował przewodniczący Solidarności. - Mamy deklarację PiS i SLD, że jeśli dojdą do władzy, to przywrócą stan poprzedni.
Solidarność nie zamierza jednak biernie czekać na zmianę rządu: - Nie zawieszamy butów na sznurkach. Prawnicy zastanawiają się, w jakim aspekcie zaskarżyć ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Będziemy parlamentarzystów i państwa prosić o pomoc. Rząd boi się tylko dużej ilości ludzi – Andrzej Kropiwnicki zwrócił się do zgromadzonych w bibliotece miejskiej uczestników spotkania.
- Innej drogi nie ma, trzeba wyjść na ulicę – przyznał jeden z nich, Jan Fornal. - Pod sztandarami Solidarności, siła jest w narodzie.
Władze Solidarności są w trakcie ustalania terminu i formy spotkania, które będzie sprawdzianem również dla sympatyków organizacji. – Na pewno będzie to dzień wolny od pracy – zapowiedział Andrzej Kropiwnicki. - To będzie takie „sprawdzam”… ile zostanie z deklaracji i słów.
Postulaty Solidarności są, jak zapewnił wicemarszałek Kuchciński, dla PiS-u „ciężarem do wykonania”. - Ten rząd ugina się pod siłą manifestacji – ocenił. - Dotarcie do jak największej ilości ludzi – to jedno z naszych głównych zadań, przestrzegać przed poczynaniami tego rządu. Po Euro i olimpiadzie trzeba będzie postawić pytanie, jak długo ten rząd będzie jeszcze działał.
Rząd, jak mówił, „idący na łatwiznę”, który „woli dogadać się z Merkel i Putinem, przykryć niedociągnięcia w przygotowaniach wizyty Lecha Kaczyńskiego w Katyniu”.
PiS, o czym mówił z kolei poseł Kowalczyk, proponuje „zwinąć wiek emerytalny i zostawić ludziom wybór” oraz wprowadzić dobrowolny udział w Otwartych Funduszach Emerytalnych, które okazały się jedną z przyczyn trudności finansowych Polski. - Sytuacja finansowa jest trudna nie z powodu emerytur, tylko gospodarki tego rządu. Podniesienie wieku emerytalnego to leczenie skutków, a nie przyczyn – przekonywał.
Jedno z pytań zadanych przez uczestników spotkania, dotyczyło różnic w zasadach zatrudniania nauczycieli przez samorządy, czyli zgodnie z Kartą Nauczyciela, i przez stowarzyszenia, których Karta nie obowiązuje. W szkołach przejmowanych przez organizacje nauczyciele mają więc dłuższy wymiar czasu pracy.
Zdaniem wicemarszałka Kuchcińskiego i Andrzeja Kropiwnickiego, problemem jest wypłacanie przez rząd zbyt małych subwencji oświatowych. - Subwencje nie odzwierciedlają rzeczywistych kosztów oświaty, samorządy muszą więc dokładać – wyjaśniał przewodniczący Solidarności. Decydują się także na powierzenie prowadzenia szkół stowarzyszeniom. - Ubolewam, że tak się dzieje, nie tylko w Wyszkowie. W Warszawie wielu nauczycieli idzie na bruk. Oświata jest niedofinansowana, ale nie przez samorząd. Samorząd musi wszystko kleić – dodał Andrzej Kropiwnicki.
- Źle się dzieje w polskiej oświacie. Ale nauczyciele też przespali – kontynuował, dodając, że sam jest nauczycielem. – Nauczyciele są konformistami. Dopóki do tyłka się im nie naleje, inne sprawy ich nie obchodzą.
Przekonywał, że nauczyciele powinni wykazywać się większą odpowiedzialnością za przyszłość państwa, ich zadaniem jest bowiem nie tylko przekazywanie wiedzy, ale i wychowywanie młodzieży.
- Dwoistość zatrudnienia mamy też w służbie zdrowia, która idzie w kierunku prywatyzacji – dodał.
SB
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2012-06-25 22:29
~box
Pipi, ja już od 10 lat mogłem być na emeryturze, ale wolę pracować jeszcze, a nie obijać sie na koszt innych.
2012-06-25 21:44
~Pipi
.Moze box liczy ze Polakom po dopracowaniu do emerytury-beda stawiac pomiki ?To, ze box dopracuje do 67 roku to i tak nie wplynie na wysokosc jego emerytury.Jesli dozyje box.Wlasnie trwa dalsza dyskusja o skutkach podwyszenia wieku emerytalnego,Wycofuja ekonomisci wczesniej zapodawane zapewnienia.
2012-06-25 16:08
~box
Wycieczka szkolna zwiedza stolicę.
- Uwaga dzieci, dochodzimy do ulicy Lecha Kaczyńskiego, która przez wiele lat nazywała się Krakowskie Przedmieście - mówi pani nauczycielka.
- Jak to? Przecież przed chwilą byliśmy na ulicy Lecha Kaczyńskiego!
- Oj, Piotrusiu, znowu nie uważałeś. To nie była ulica, ... to aleja najwybitniejszego Prezydenta IV R.P. Lecha Kaczyńskiego.
- Psze pani, a co to za budynek?
- To Sanktuarium Lecha Kaczyńskiego Jedynego Prezydenta IV RP, dawniej był to Pałac Prezydencki. Chciałabym wam zwrócić uwagę na stojące przy bramie krzyże. Wiecie, skąd się wzięły?
- Kogoś tu ukrzyżowali?
- Nie, Wojtusiu. No jak to? Nie wiecie?
- Nie wiemy, psze pani.
- No przecież macie w tygodniu po 5 lekcji z historii życia Lecha Kaczyńskiego.
- No tak, ale w podstawówce przerabia się tylko młodzieńcze lata Kaczyńskiego, ostatnio mieliśmy lekcje o Pierwszej Komunii pana prezydenta.
- Jak to młodzieńcze lata? A reszta?
- Resztę żywota Lecha Kaczyńskiego przerabia się dopiero w gimnazjum i liceum, psze pani.
- Aaaa, chyba, że tak. No więc słuchajcie, drogie dzieci. Ten wielki krzyż postawiono tu po śmierci pana prezydenta, aby oddać cześć jego pamięci i przez długie lata toczono walki, aby mógł tu pozostać. Na szczęście teraz może tu stać i nikt go nie zabierze.
- Psze pani, a można sobie przy nim zrobić zdjęcie?
- Można Martynko, ale uważaj, aby go nie dotknąć, bo jest na nim metalowa siatka, która jest pod wysokim napięciem. To takie zabezpieczenie, gdyby ktoś próbował zabrać stąd krzyż.
- A ten mniejszy krzyż to skąd?
- Ten mniejszy postawiono, aby uczcić pamięć tych, którzy bronili tego dużego krzyża.
- Psze pani, a wejdziemy do środka pałacu?
- Niestety, nie możemy, bo właśnie jest w nim remont. Włoscy malarze malują olbrzymi fresk na suficie.
- Psze pani, a co to jest fresk?
- Takie malowidło na suficie, widzieliście przecież fresk w Kaplicy Sykstyńskiej.
- Ja nie widziałem.
- Jak to, Wojtusiu? Nie byłeś z nami rok temu na wycieczce Śladami Wielkiego Męża Stanu - misje zagraniczne Lecha Kaczyńskiego?
- Nie, bo byłem wtedy chory.
- A, psze pani, a co będzie na tym fresku namalowane?
- Arcydzieło, moje drogie dzieci. Będzie na nim przedstawione jak Bóg przekazuje Lechowi Kaczyńskiemu berło i koronę, aby zaprowadził porządek na Ziemi.
- Oj, to szkoda, że nie można wejść do środka i zobaczyć.
- Mówi się trudno, ale możemy obejrzeć pałac, to znaczy sanktuarium z zewnątrz, też jest co oglądać.
- Ooo, a co to są za tablice?
- To 14 stacji przedstawiających mękę Lecha Kaczyńskiego, jaką przeszedł w czasie swojego życia.
- "Stacja 7 - Lech Kaczyński kłóci się z Donaldem Tuskiem o krzesło w Brukseli po raz drugi" - fajne!
- A patrzcie tu: "Lech Kaczyński przez Niemców kartoflem nazwany"!
- No już starczy, musimy iść dalej - mamy jeszcze tyle do zobaczenie w Warszawie.
- O kurcze! Patrzcie to! Co to za wielkie bryły, psze pani?
- Oj, Piotrusiu, przecież widać, że to buty.
- A po co ktoś postawił taki wielki pomnik butom?
- To nie jest pomnik butów, tylko pierwszy element budowanego pomnika Lecha Kaczyńskiego. Na razie zrobili mu tylko buty, ale cały czas budują resztę postaci.
- Ale psze pani, ten pomnik będzie tak wielki, że jego głowy w ogóle nie będzie widać z ziemi!
- No, w Warszawie na pewno nie da się zobaczyć twarzy pana prezydenta, ale za to z Moskwy jego srogie spojrzenie będzie widoczne doskonale
2012-06-24 10:40
~ULA
siedzą pierdzą,kawki spijają ,bawią się,i kompinują a wy lecicie i ich wybieracie.a zwalić nikogo nie potraficie.przecież nie muszą zawalać stołki całe kadencje ,można powywalać ich już.tylko czy ci drudzy będą inni - nie tacy sami.!cała Polska nasiąknięta jest korupcją i cwaniactwem,kumoterstwem i
2012-06-23 17:58
~Fan
Nie zmuszac ludzi do pracy przekretami administracyjnymi. Od lat patrze na swoje miasto pracowitych ludzi , ktorzy codziennie spogladaja na niszczejace zaklady pracy w ktorych kiedys pracowali. Wyszkow kojarzy sie nie tylko z bezrobociem i bieda ale rowniez potworna marnotrawnoscia .Ulubinym zajeciem sa przekrety administracyjne roznego typu. Wszyscy wiedza kto sprzyja tym procederom. Wiedza bomiem sasiedzi jak kto siedzi i na czym !
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
