Z tym POważaniem u pana kiepsko...komandorze

co do wpisu Stelli, to fakt, że firma poligraficzna z ul. Pułtuskiej posługuje się adresem www.reklamawyszków.pl a pana Jastrzębskiego adresem www.reklamywyszków.pl, przy czym firma z ul. Pułtuskiej używa swojego adresu od dawna a Jastrzębskiego od niedawna. Jak takie zagrywki nazywacie państwo "elitarką", to gratuluje tej elitarności! To podłe

Gdybym się czegoś bał to nie podpisywałbym się tu imieniem i nazwiskiem tylko pseudonimem jak ty.

Znowu się boisz "jakichś tam pseudo- mediów". Obserwuję cię i widze, że najlepiej wychodzi ci łagodnie mówiąc "biesiadowanie" majtku (bez obrazy, bosmanie)

Moherowi towarzysze, tak zwana "prawico", a może wy coś zróbcie pożytecznego dla mieszkańców naszego miasta, a nie tylko narzekania i prowokacyjne marsze w obronie jakichś pseudo-mediów oraz prywatne, osobiste wycieczki pod adresem ludzi , którzy coś ciekawego robią. Nasz klub istnieje prawie od 20-tu lat i ma się dobrze, rzekłbym coraz lepiej, czy to was tak w oczy kłuje?

Wredna zagrywka, ale czego spodziewać się po kopistach. Bo jedyne co z panem Jackiem potrafią, to zrzynanie, kopiowanie, podkradanie...

"Panie" Jastrzębski, od lat na wyszkowskim rynku reklamowo-poligraficznym istnieje firma, której azwa brzmi: Reklama i Poligrafia Wyszków, ze zdumieniem zauważyłam, że "pańska" firma nazwała sie dziwnie podobnie: Reklamy i Poligrafia Wyszków! To jest świństwo, jak pasożyt zmianą jednej literki podłączył się "pan" pod wartośći i uznanie czyjejś firmy. Nie udawaj "pan" autorytetu. Na świństwach daleko nie popłyniesz

Spinaker powinien nazywać się Elitarnym Klubem, fajnie że jest, ale szkoda, że to takie zamknięte pudełko do którego dostaną się tylko wybrani. Ciekawe jakie warunki trzeba spełniać, żeby być tym wybranym???

Do tak zwanego \"żeglarza\" - po pierwsze, Klub Żeglarski Spinaker (patrz statut) nie przyjmuje w poczet swych członków nikogo ot tak z ulicy, tylko dla tego, że ma on zamiar wstapić do naszego klubu. To my decydujemy kogo i kiedy przyjąć (wymagani są członkowie wprowadzający i roczny okres próbny dla danej osoby), więc choćby już tylko z tego powodu miałby szanowny \"żeglarz\" pewne problemy. Wstąpić to sobie pan może do baru na setę. A tu to my decydujemy kogo chcemy u siebie. Po drugie - Anonimowo obraża pan człowieka, który ten klub tworzył, był pomysłodawcą jego powstania, nadał jemu nazwę, zebrał pierwszych członków - założycieli spośród swych przyjaciół z dawnej Drużyny Żeglarskiej z Harcerstwa oraz swych wychowanków - młodych adeptów żeglarstwa, których był instruktorem. Jako wieloletni vc-komandor klubu był też inicjatorem imprez, które weszły do tradycji naszego klubu i są do dziś bardzo popularne, jak choćby właśnie regaty. Jeśli nie podobają się panu jakieś komentarze w internecie kol. Marka to proszę z nim polemizować, ale nie w takiej formie jak tu. P.S. - a czy to nie było tak szanowny panie, że to Pan Marek był zmuszony przywołać jakiegoś załoganta do porządku, a był nim właśnie waszmość?

W uzupełnieniu do poprzedniego komentarza, z tego co mi wiadomo kolega Marek Eychler nigdy nie pływał po Adriatyku ani na innych morzach. Ponad to znam Marka od wielu lat i cieżko mi jest wyobrazić go sobie w takiej postaci w jakiej jest przedstawiony w pańskim komentarzu. W mojej ocenie jest on sympatycznym, życzliwym i koleżeńskim, może czasami nadto impulsywnym (ale w dobrej wierze) kolegą. Był bym wdzięczny, gdyby upewnił się pan że skierował swój komentarz do właściwej osoby. Z poważaniem Komandor K.Ż. Spinaker Krzysztof Jastrzębski

Do żeglarza. Szanowny Panie "żeglarzu" informuję, iż Marek Eychler od co najmniej 5 lat nie jest w Zarządzie KŻ Spinaker, pomylił Pan osoby. z poważaniem Komandor KŻ Spinaker Krzysztof Jastrzębski

Moje gratulacje!! Wyglada na to ze wszyscy mieliscie bardzo dobry czas :) Tez bym z Wami z mila checia pozeglowala...moze w nastepny rok. Pozdrawiam.

W Wyszkowie mieszkam od niedawna. Zamieniłem mieszkanie w Wawie na dom tutaj, ale pracuje tam. dojazd jest OK. Od kilkunastu lat zegluję, na początku głównie Mazury, teraz wybrzeże Adriatyku - Chorwacja, i wybrzeże Turcji. Świetne i niedrogie mariny. Piszę, bo miałem zamiar nawiązać współpracę ze Spinakerem. Wszedłem na ich stronę i niemiła niespodzianka. Kiedyś na pokładzie miałem faceta [...]. Czy wyrzucić go za burtę? Zostawić na brzegu? Dać po mordzie? Skończyło się tak, że moje "argumenty" - 193 cm wzrostu i 109 kg wagi uspokoiły [...], ale to wszystko było bardzo nieprzyjemne. A na stronie Spinakera w zarządzie jest facet, którego kilka komentarzy miałem nieprzyjemność czytać. To Marek Ejchler. [...] W Spinakerze są z pewnością fajni ludzie, ale jeśli do zarządu wzieli takiego [...] - to o współpracy nie może być mowy. Nie jesteście poważnymi ludźmi. Nie piszę komentarzy, to mój pierwszy i ostatni. Szkoda też mojego czasu na czytanie komentarzy. Pozdrawiam prawdziwych żeglarzy. [...]

Pełen szacun dla wodniaków którzy wychowującsię na sadzawce typu BUG mogą osiągać takie rezultaty.Gdzie są możni tego miasta którzy pozwolili na taką degradację rzeki że z Rybienka do Wyzszkowa można przejść mocząc jedynie skarpetki i to nie przez most