Bug do sezonu przystępował jako beniaminek A-Klasy. Od samego początku osiągał bardzo dobre wyniki, co cieszyło tym bardziej, że „dwójka” była złożona w większości z młodych graczy. Filarami drużyny byli Mateusz Maciak, Jakub Rejnuś, Łukasz Kamiński. Ich dobra postawa sprawiła, że wszyscy zimą zostali włączeni do kadry czwartoligowca, bardzo szybko więc osiągnęli sportowy awans. Ich sukces paradoksalnie stał się przekleństwem dla drużyny rezerw. W kontekście rundy jesiennej trzeba jeszcze koniecznie przypomnieć, że jej ówczesny trener Arkadiusz Mielczarczyk mógł najczęściej liczyć na posiłki z szerokiej kadry pierwszej drużyny. Pomoc zawodników z „jedynki” nie zawsze jednak okazywała się taka, na jaką wszyscy liczyli. Słaba postawa, brak zaangażowania graczy z pierwszej drużynie podczas meczów rezerw stała się jednym z powodów do podziękowania przez zarząd klubu za grę. 

Kilka jesiennych spotkań Bugu II zasługuje na szczególną uwagę. Wyszkowianom udało zdobyć punkty w meczach ze wszystkim drużynami z czołówki ligi, z wyjątkiem porażki z Dębem Wieliszew. Na stadionie Bugu oglądaliśmy bardzo dobre spotkania z Wichrem Kobyłka (2:2), Wkrą Pomiechówek (3:0), WKS Rząśnik (4:2). Jedynym minusem były dwie ostatnie porażki z Rotavią Nieporęt i Mewą Krubin, które Bug powinien pokonać.

Zimą, w ślad za rewolucją kadrową i trenerską w pierwszej drużynie, zmiany musiały dotknęły także drugi zespół. Przede wszystkim rozwiązano drużynę juniorów. Stało się jasne, że po przejściu kilka graczy rezerw do pierwszej drużyny, kadrę „dwójki” stanowić mieli głównie juniorzy. I tak się stało, co więcej, trenerem Bugu II został Marek Zalewski, dotychczasowy trener najstarszego rocznika juniorów, doskonale więc znający większość graczy nowej drużyny rezerw, która była na pewno najmłodszą drużyną ligi. W każdym meczu co najmniej 8-9 graczy w wyjściowym składzie było jeszcze młodzieżowcami w wieku juniora (17-19 lat). Do „starszych” należeli 26-letni Mariusz Szajczyk i o dwa lat młodszy Dominik Kornatka. 

Można było domyślać się, że tak szybki i niespodziewany przeskok z juniorskich do seniorskich rozgrywek będzie szczególnie na początku trudny. I rzeczywiście wyniki w drugiej części sezonu były słabsze, choć zespół nie miał problemów z utrzymaniem się w lidze. A młodzi piłkarze otrzymali kapitalną możliwość zaznajomienia się z dorosłą piłką, nabrania nowych doświadczeń, umiejętności. Ceną za to były jednak gorsze wyniki. 

W kolejnym sezonie 2012/13 powinno być lepiej, gracze rezerw przystąpią do niego bogatsi o doświadczenia półrocznej gry w A-Klasie. Może z czasem niektórzy z nich pójdą w ślady wspomnianych Maciaka, Rejnusia, czy Kamińskiego i szybko zadomowią się nie tylko w kadrze, ale i w wyjściowej jedenastce pierwszej drużyny.

O tym, że może być lepiej świadczy chociażby ostatni mecz ligowy. Bug, po dobrej grze, pokonał pewnie 3:1 wyżej notowaną Mewę Krubin.

W 26 meczach Bug II zdobył 37 pkt., na co złożyło się 13 wygranych, 1 remis, 12 porażek. Bilans bramkowy wyniósł 61 strzelonych i 59 straconych bramek. U siebie Bug wygrywał siedmiokrotnie, raz zremisował, sześć razy schodził z boiska pokonany, bramki 30-26. Lepszy bilans osiągnął na wyjazdach, wygrywając siedem i przegrywając sześć meczów. Bilans bramkowy: 31-33.

Uwaga: Statystyki zawierają wyniki dwóch meczów z udziałem Bugu, w których orzeczone zostaną walkowery. Na korzyść wyszkowian za niestawienie się na mecz zespołu z Łomianek i na korzyść Rotavii Nieporęt - za niezapewnienie przez Bug boiska do rozegrania meczu.

Autor:
Treść:
Kod z obrazka: