ŚLADEM NASZYCH PUBLIKACJI: Nie ma umowy, są raty
W naszej redakcji zgłosił się kolejny mieszkaniec Wyszkowa, który czuje się oszukany przez firmę prowadzącą obwoźny handel drzwiami. Choć zapłacił za nie gotówką, otrzymał z banku umowę na sprzedaż ratalną.
Na początku lipca pisaliśmy o sprawie pani Moniki z Wyszkowa, która zdecydowała się kupić drzwi od gdańskiej firmy. Jej przedstawiciele oferują wstawienie drzwi w ciągu dwóch godzin. Ponieważ prowadzi działalność, poprosiła o wystawienie faktury i możliwość zapłaty za tydzień. – Nie chciałam brać drzwi na raty, bo wiedziałam, że za tydzień będę miała gotówkę. Ten przedstawiciel zachęcił mnie jednak nieoprocentowanymi ratami, które zresztą miałam zaraz spłacić – opowiadała. Jakież było zdziwienie pani Moniki, gdy z jednego z banków otrzymała oprocentowaną umowę kredytową. – Podpisałam z tym człowiekiem umowę, a on już resztę załatwił z bankiem – twierdzi pani Monika i przyznaje: - Umowę czytałam, ale nie dam sobie ręki uciąć, że gdzieś tam drobnym drukiem nie było napisane o odsetkach. Przedstawiciel zabrał zresztą umowę i wszystkie dokumenty, a ja zostałam z drzwiami i kredytem.
Z szefem firmy nie udało się jej skontaktować.
W trudniejszej sytuacji znalazł się inny mieszkaniec Wyszkowa, który kupił drzwi w tym samym czasie. - Najpierw drzwi chciałem kupić na raty, ale potem zmieniłem zdanie i przy montażu zapłaciłem całą kwotę – 1.000 zł – opowiada. - Podpisałem umowę, ale ten pan ją zabrał. Za dwa tygodnie miało przyjść rozliczenie i gwarancja, ale przyszły… raty do zapłacenia.
Podobnie jak pani Monika, nasz czytelnik udał się do powiatowego rzecznika konsumentów. Za jego radą odesłał dokumenty do banku z wyjaśnieniem, że za drzwi zapłacił gotówką. - Nie mam jednak żadnego dowodu wpłaty, bo wszystko było w umowie – dodaje. – Czekam na decyzję banku.
O gdańską firmę zapytaliśmy wyszkowską policję. Ta nie otrzymała jednak żadnego zgłoszenia od osób, które czują się przez nią oszukane.
SB
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!