Wyszukaj na stronie

O tym, co władze miasta zamierzają zrobić, by Wyszków stał się atrakcyjniejszy turystycznie zarówno dla stałych mieszkańców, jak i przyjezdnych, rozmawiamy z zastępcą burmistrza Adamem Warpasem. Większość zadań będzie spoczywała na Punkcie Informacji Turystycznej, niedawno otwartym w miejskiej bibliotece. Konkurs na pracownika PiT-u w ubiegłym tygodniu wygrała Justyna Pochmara.

Punkt Informacji Turystycznej ma się zajmować szeroko pojętą organizacją turystyki w gminie Wyszków, tak?
- Tak. Osoba tam pracująca ma koncentrować wszelkie informacje związane z naszą ofertą, nie tylko turystyczną, bo i np. kulturalną. Koncentrować i odpowiednio je dystrybuować, nie tylko do turysty – osoby fizycznej, która przyjdzie do punktu, ale też podmiotów zajmujących się turystyką. Jako gmina mamy ten problem, że nie jesteśmy pozycjonowani jako obszar atrakcyjny turystycznie. Informacja z naszej strony jest dotychczas słaba i zmiana tego będzie jednym z głównych zadań pracownika PiT, czyli pozycjonowania nas przede wszystkim w Polskiej Organizacji Turystycznej i na Mazowszu – Urząd Marszałkowski prowadzi szeroko zakrojoną akcję za dość duże pieniądze, do której powinniśmy się przyłączyć ze swoją ofertą.
Mimo walorów przyrodniczych, turystyka jest naszą słabą stroną.
- Nie do końca, trochę imprez się u nas odbywa.
Ale z myślą o turystach czy mieszkańcach?
- Zmieniamy to, bo musimy wyjść na zewnątrz, promować imprezy, które nie zamykają się na naszych mieszkańcach, ale pokazują nas z dobrej strony i przyciągają osoby z zewnątrz.
Jakie narzędzia ma PIT, czym dysponuje?
- Nie chodzi o materiały. Głównym narzędziem będzie Internet, bo to jest medium, w którym szuka się informacji turystycznej. Dlatego zależało nam na osobie mającej doświadczenie w prowadzeniu stron internetowych.
Zależy nam również na certyfikacji PiT. POT wydaje certyfikaty, które są potwierdzeniem jakości działania punktów. Im wyższy poziom ceryfikacji, tym więcej wymogów do spełnienia. Zaczniemy od najprostszego, myślę, że uzyskamy go jeszcze w tym roku.
Pracownik Punktu na pewno będzie się zajmował kreowaniem naszego produktu turystycznego. Wyobrażam sobie, że będzie nim wakacyjna akcja „Wyszków zaprasza na weekend”, koordynacja tą akcją będzie należała do PIT.
Przypomnijmy, co w ramach tej akcji odbyło się już w tym roku.
- „Eskapada Wyszków”, Igrzyska Sołeckie w Gulczewie, koncert plenerowy. Ze względu na bakterie w Bugu nie odbyły się zawody kajakowe, ale niedługo znów zlecimy przeprowadzenie badań rzeki i jeszcze wrócimy do tej imprezy. Zakupiliśmy nowe kajaki, są na stanie WOSiR, można je wypożyczać, ale raczej na grupowe imprezy.
W planach mamy jeszcze Festiwal Miodu i Chleba w Kamieńczyku, dożynki, Festiwal Operowo-Operetkowy.
W przyszłości chciałbym bardziej wyeksponować imprezę, która może mieć rangę międzynarodową, czyli „Wyszkowską Slalomanię” na łęgach. Impreza była fajna, ale frekwencja nieduża, ze względu na nowy, specyficzny charakter. Będziemy starać się bardziej dotrzeć do mieszkańców i przyzwyczaić ich do niej. W przyszłym roku połączymy ją z festynem, występami, żeby Slalomania była elementem większego święta. Liczę, że to przyciągnie większą ilość mieszkańców i osób z zewnątrz.
Cykl imprez wakacyjnych można traktować jako produkt turystyczny?
- Myślę, że tak. Nie mamy pomników, nie mamy jednego produktu, który przyciągnie turystę, nasz produkt musi być szerszy.
A Bug?
- Nie bierze się tu pod uwagę bardzo ważnej kwestii - że Bug jest rzeką wylewającą. Budowanie na jej brzegach jakiejkolwiek infrastruktury i wykorzystywanie jej turystycznie jest po prostu niemożliwe. Nie szedłbym w tym kierunku, bo się nie uda. Jesteśmy w obszarze Natura 2000 i każdy pomysł na zbudowanie czegokolwiek na brzegu rzeki jest mocno ograniczony, wiąże się z tym mnóstwo problemów. Są też ciągle problemy z czystością wody. Nie można oczywiście zapominać o naszych walorach naturalnych, ale Bugu nie należy specjalnie wyodrębniać, bo może się okazać, że nie uda nam się wypromować dzięki rzece.
Wracając do PIT, jakie jeszcze ma zadania?
- Konsolidacja imprez organizowanych oddolnie przez miesz-kańców; to rajdy piesze i rowerowe, wycieczki, spływy, które nie są wystarczająco wypromowane. A na pewno byłoby zainteresowanie, zarówno ze strony mieszkańców, jak i osób z zewnątrz. Taka forma spędzania wolnego czasu jest bardzo popularna.
Punkt musi mieć również pełną informację na temat bazy noclegowej i gastronomicznej. Do tej pory pełna informacja nie została w jednym miejscu zebrana.
A co ze szlakami turystycznymi?
- Musimy ponownie zrobić ewidencję. Przejechałem ostatnio dwoma szlakami i wyglądają nie najlepiej, musimy to poprawić.
Będę chciał wrócić do swojego pomysłu sprzed paru lat przystąpienia gminy do Nadbużańskiego Parku Krajobrazowego. Ze strony Parku można liczyć na nadzór i współfinansowanie budowy szlaków. Jeśli nie uda się przystąpić, zrobimy to sami.
Radni nie zgodzili się na włączenie gminy do Parku ze względu na ograniczenia, jakie się z tym wiążą.
- Znacznie większe ograniczenia może stwarzać Natura 2000. 
Czy gmina zamierza zainwestować w PIT jakieś środki? Materiały są chyba jednak potrzebne, szczególnie że w okolicach Wyszkowa na działkach odpoczywa wiele starszych osób, które nie korzystają z Internetu.
- Oczywiście, inwestować trzeba, ale wiążą się z tym różne problemy. Ceny wyprodukowania mapki zaczynają się od kilkunastu tysięcy złotych. Zrobimy to, ale w tym roku jest już po prostu za późno. Mieliśmy praktycznie podpisaną umowę, ale firma się wycofała twierdząc, że zamówienie jest zbyt małe. Analizą tego, jakie materiały w pierwszej kolejności powinniśmy przygotować, zajmie się pracownik PIT.
Czy PIT będzie miał do dyspozycji jakieś środki?
- Środki będą w wydziale promocji.
Czy Justyna Pochmara przedstawiła jakieś pomysły na funkcjonowanie PIT?
- Przedstawiła, są zbieżne z naszymi zamierzeniami. Generalnie mówiła o stronie internetowej jako o głównym nośniku informacji i o wychodzeniu z nimi na zewnątrz. Chodziło nam o osobę, która „wstrzeli się” w nasze plany.
Dziękuję za rozmowę.

Wróć do listy artykulów z tego wydania