Piękny koncert z dzwonami w tle
Dużym zainteresowaniem cieszył się koncert IX Festiwalu Operowo-Operetkowego na Mazowszu – Wyszków 2012, który odbył się wieczorem 1 września w kościele św. Idziego. Można domyślać się, że wyszkowianie są spragnieni pięknej muzyki i pięknych głosów.
Po raz dziewiąty wyszkowianie mogli uczestniczyć w Festiwalu Operowo-Operetkowym na Mazowszu. Był to zarazem ostatni koncert cyklu „Wyszków zaprasza na weekend”. Miał się odbyć na skwerze Jana Pawła II, ale z powodu niepewnych warunków atmosferycznych prze-niesiony został do kościoła.
- To ogromna przyjemność występować przed państwem. Miasta mazowieckie są dla mnie ważne, sama jestem Mazowszanką, pochodzę z Radzymina – powitała licznie przybyłych na koncert Beata Wardak, prezes Europejskiej Fundacji Sztuki Wokalnej.
Obecnych przywitał też zastępca burmistrza Adam Mróz. Gmina Wyszków jest wraz z EFSW współorganizatorem festiwalu.
- To koncert świecki w kościele – zaznaczyła Beata Wardak.
Artyści zaczęli, nawiązując do tragicznej dla Polaków daty 1 września, utworami przepełnionymi polskością. Takimi z pewnością są opery i pieśni Stanisława Moniuszki. Arię z kurantem (Stefana) ze „Strasznego dworu” oraz arię Jontka z „Halki” zaśpiewał Leszek Świdziński, zaś arię Hanny ze „Strasznego dworu”– Natasha Day, finalistka konkursu sztuki wokalnej „Złote głosy”, Szkotka, której matka jest Polką.
W programie znalazły się również najsłynniejsze przeboje operetki, musicalu i piosenki. Śpiewali je solo, w duetach, tercetach, sekstetach i w oktetach, poza już wymienionymi: Aleksandra Hofman, Beata Wardak, Aleksandra Świdzińska, Sohn Ye Young (Koreanka, w Polsce nazywana Krysią), Jakub Oczkowski, Jintae Yoon (Koreańczyk, przez polskich przyjaciół nazywany Zygmuntem). Krysia i Zygmunt również są finalistami tegorocznej edycji ogólnopolskiego konkursu „Złote głosy”. Laureaci będą wyłonieni na koncercie, który odbędzie się na Zamku Królewskim 8 września.
O godz. 21, w trakcie wykonywanej przez Natashę Day arii Sempre libera z opery „Traviata”, zaczęły bić kościelne dzwony. Skonsternowana artystka na chwilę zamilkła. Skomentował to potem żartobliwie ks. proboszcz Waldemar Krzywiński: - Jak pani Natasha uruchomiła swoim śpiewem dzwony kościelne, to dla mnie najlepszy dowód, że cuda się dzieją.
Sponsorom, dzięki którym koncert mógł się odbyć, dedykowano arię La Spagnola o pięknej Hiszpance wraz z wersją „Sto lat”.
Na finał artyści przygotowali arię Libiamo ne’lieti calici z opery „Traviata”, ale publiczność nie chciała się tak szybko z nimi żegnać. Bisowali dwukrotnie.
- I takie powinny być odpusty - ocenił zachwycony koncertem ks. Krzywiński. - Czas na radość i śpiew. Szkoda, że nie było tańców (artyści pominęli ten element z powodu szczupłości miejsca - ES).
- Z tym ciepłem, z tą miłością w sercu, łatwiej nam będzie przeżyć jesień - podziękował artystom Adam Mróz. – Czekamy za rok na jubileuszową, dziesiątą, galę.
Elżbieta Szczuka
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2012-09-11 14:56
~Ejże
~katolik ksiądz nie składa ślubów czystości, a celibat to stan bezżeństwa. Celibatu nie łamie. Może zgrzeszyć jak każdy człowiek będący wystawiany na pokusy ciała. To normalne.
2012-09-05 17:25
~nk
Ale wreszcie jest radosny.
2012-09-05 16:11
~katolik
k.Krzywiński niech zamartwi się o swój odpust grzechów po podobno ostatnio strasznie grzeszy na linii celibat..................>>>>>>>>>>