Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


PIŁKA NOŻNA: Bug zawiódł z Wkrą
Po trzech z rzędu zremisowanych meczach kibice Bugu Wyszków mieli prawo oczekiwać od piłkarzy kompletu punktów w starciu ze słabo radzącą sobie od miesiąca Wkrą Żuromin. Niestety, passa remisów została podtrzymana.

Bug Wyszków - Wkra Żuromi 2:2 (1:0)

Sobotni mecz rozpoczął się zgodnie z przewidywaniami. Już od pierwszej minuty dość znaczną przewagę osiągnęli miejscowi, niestety, zamiast po 20 minutach prowadzić dwoma-trzema bramkami, graczom Bugu ani razu w tym czasie nie udało pokonać się bramkarza Wkry. W 9 minucie, po podaniu Łukasza Szali, Łukasz Kowalczyk w sytuacji sam na sam został popchnięty przez bramkarza. Jednak nasz gracz, zamiast przewrócić się, co skutkowałoby czerwoną kartką dla bramkarza i rzutem karnym bądź wolnym dla Bugu, próbował dobiec do piłki, którą zatrzymał dopiero przy linii końcowej boiska. Z tej akcji nic już jednak nie wyszło. Cztery minuty później ten sam gracz po raz drugi wykazał się nonszalancją. Po dośrodkowaniu z prawej strony, był niepilnowany w polu karnym, mógł zrobić dosłownie wszystko, zdecydował się jednak na najtrudniejszy wariant – strzał z powietrza, który nie trafił choćby w światło bramki. Pierwszą groźną akcję goście stworzyli w 22 minucie. Po strąceniu głową, piłka minimalnie minęła słupek bramki Bugu. Dopiero za trzecim razem Kowalczykowi udało się odczarować bramkę przyjezdnych. Po dynamicznej akcji napastnik Bugu ponownie znalazł się sam przed bramkarzem, ale tym razem, co prawda na raty, ale jednak skutecznie wykończył tę sytuację. Najskuteczniejszy gracz wyszkowian chwilę przed przerwą, gdyby okazał się szybszy od obrońcy, ponownie stanąłby oko w oko z bramkarzem.
W przerwie można było zakładać, że rywale, mając do odrobienia tylko jedną bramkę, będą chcieli odrobić straty. I rzeczywiście, żurominianie rzucili się do ataków. A nasz zespół, szczególnie przez pierwszy kwadrans cofnął się zbyt głęboko i pozwalał na zbyt dużo przeciętnej drużynie Wkry. W 52 minucie świetnie na linii bramkowej zachował się Robert Nogaj, wybijając z niej piłkę. Chwilę później w sytuacji sam na sam rywal strzelił w boczną siatkę. Dość nieoczekiwanie, kiedy gracze gospodarza dali się zepchnąć do defensywy, nasz zespół zaskoczył zdobyciem bramki. Po dośrodkowaniu Szymona Chalskiego z rzutu wolnego, na raty bramkę strzałem głową zdobył Mateusz Maciak. Dwie kolejne okazje miał znów Kowalczyk. Najpierw po dośrodkowaniu Piotra Augustyniaka zabrakło mu kilkudziesięciu centymetrów, by wepchnąć piłkę do pustej bramki. Kilka minut później, mając przed sobą już tylko bramkarza, strzelił głową nad poprzeczką. To była ostatnia groźna akcja miejscowych i choć tempo meczu znacznie spadło, to nikt nie spodziewał się, że Bug nie zakończy meczu wygraną. W 82 minucie wyszkowianie w prosty sposób stracili piłkę w środku boiska, jedno prostopadłe podanie wyprowadziło gracza gości do sytuacji sam na sam, która została wykorzystana. Od tego momentu w grę Bugu wkradła się bardzo duża nerwowość, która nie powinna się przydarzyć, tym bardziej w meczu ze słabym rywalem. Minutę po stracie bramki o losach meczu mógł przesądzić Damian Gałązka, z bliska trafił jednak w nogi bramkarza. Już w doliczonym czasie gry do naszych graczy najpierw uśmiechnęło się szczęście. Sędzia nie podyktował bowiem rywalom ewidentnego rzutu karnego po tym, jak piłka trafiła w rękę Nogaja. Niestety kilkadziesiąt sekund później goście skopiowali akcję przy zdobyciu pierwszej bramki i piłka wpadła do bramki obok interweniującego Derejki.
O takich meczach zwykło mawiać się, że drużyna wygrywająca, mająca wiele sytuacji dokonała niemożliwego. I rzeczywiście gracze Bugu zupełnie zawiedli, zamiast wygranej różnicą co najmniej 4-5 bramek, dali sobie wyrwać punkty jednej z najsłabszych drużyn w lidze. Wydaje się także, że tym razem trener Bugu Krzysztof Ogrodziński nie trafił ze zmianami. Już po godzinie zmieniony został poprawnie grający Szala, a na kwadrans przed końcem boisko opuścili kolejni najbardziej doświadczeni gracze: Kowalczyk i Chalski. Do gry zupełnie nic nie wnieśli zmiennicy: Karol Skoczeń i Łukasz Kamiński. Ze względu na brutalny faul i konieczność opuszczenia boiska nie można tego napisać o Damianie Gałązce, który jednak miał dobrą szansę do strzelenie bramki na 3:1.

Najbliższy mecz Bug rozegra w sobotę 27 października o godz. 14 w Gostyninie z Mazurem.
Natomiast już we wtorek, 23 października, o godz. 15 Bug zagra w Warszawie z juniorami Polonii w 1/4 rozgrywek o Puchar Polski na Mazowszu.
MiM
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Prawie 90 osób wzięło udział w zorganizowanym 11 czerwca przez Wyszkowski Ośrodek Sportu i Rekreacji spływie kajakowym rzeką Bug. Mimo początkowych obaw, pogoda...
Sport
Sekundy dzieliły drużynę Bugu Wyszków od całkowitej kompromitacji w postaci przegranej przed własną publicznością z jedną z najsłabszych drużyn ligi. Po Wkrze...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Ponad 300 aut uczestniczyło w sobotnim, 11 czerwca, zlocie BMW, na który do Rząśnika zaprosili urząd gminy i BMW Klub Mazowsze. Miłośnicy tej marki mieli więc co...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa