Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


Janusz Korczak wielostronnie
Przez cały październik w czwartki w miejskiej bibliotece, w ramach obchodów Roku Korczakowskiego, odbywały się spotkania poświęcone Januszowi Korczakowi, współorganizowane przez Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną. Zainaugurował je  wykład dr. Grzegorza Leszczyńskiego, prof. Uniwersytetu Warszawskiego. Odbyły się warsztaty dla młodzieży oraz dyskusja na podstawie „Pamiętnika z getta” tego wybitnego pedagoga.
Dr Grzegorz Leszczyński rozpoczął od wspomnień. Od dziecka jeździł na Suwalszczyznę, zawsze przez Wyszków. - I zawsze tym stareńkim mostem, z tym widokiem na piękne pobrzeże, z tym kościółkiem, który zawsze górował – opisywał.  - Jak się jedzie do państwa jesienią, to pobrzeże jest już nie umajone, lecz ujesiennione. To już rzeczywiście śliczność nad ślicznościami się robi.
Gry z czytelnikiem
- Bardzo to jest skomplikowane powiedzieć w kilku słowach o Korczaku – rozpoczął wykład 4 października -  w osobie i twórczości Korczaka łączy się niesłychanie wiele wątków.
Skoncentrował się na dwóch: traumatycznych doświadczeniach biograficznych  oraz grach z czytelnikiem.
Zdaniem profesora traumatycznym doświadczeniem, które miało wpływ na całe życie Janusza Korczaka, była choroba psychiczna jego ojca, której się bardzo bał. Sposobu, żeby się przed nią uchronić, szukał w medycynie. Został lekarzem, choć pracował głównie jako pedagog.
- Był alkoholikiem – nie krył naukowiec. - To wszystko jest ucieczką przed obłędem.  
- Życie Korczaka z dziećmi polega na symbiozie – wyjaśniał. - To jest tak, że dzieci bez Korczaka żyć nie mogą, ale i on nie może żyć bez dzieci.
- Nikt nie jest w stanie wychowywać dzieci tak, jakby chciał Korczak – podsumował. - Korczak z tymi dziećmi jadł, spał w jednej sali, całą dobę był z dziećmi.
Jego książki są zaprzeczeniem  klasycznej pedagogiki XIX w., która polega na ty, że zawsze rację ma pedagog i poucza wychowanka (np. Jachowicz - „Zaszyj dziurę, póki mała, mama Zosię ostrzegała”). 
Natomiast Korczak nigdy dziecka nie poucza, nie moralizuje. 
- Korczak bawi się w ten sposób, to jest ta jego gra z czytelnikiem: wrzuca bohatera dziecięcego  w sytuacje dorosłych, a dorosłego w sytuację dziecka. Następuje zamiana ról – wyjaśnia. - Pomysł Korczaka jest taki: wyjdź na chwilę z sytuacji, w której jesteś, wejdź  w sytuację drugiej strony.
Janusz Korczak - superbohater czy przeciętniak?
– pod takim tytułem 18 października odbyły się warsztaty dla młodzieży prowadzone przez Edytę Żółtowską-Górską i Beatę Wróbel z Poradni Psychologiczno-Pedagogicz-nej. W ponad godzinnym spotkaniu uczestniczyli uczniowie klasy III Gimnazjum nr 2, próbując odpowiedzieć na ww. pytanie. Rozmawiano o tym, jakim Korczak był człowiekiem,  jak żył, dlaczego tak postępował i czy takie postępowanie było słuszne? Podczas czytania bardzo wzruszających fragmentów  z  życia Janusza Korczaka roztrząsano trudne  tematy dotyczące wojny.
Na pytanie, niestety, nie udało się znaleźć jednoznacznej odpowiedzi. - Nie jesteśmy osobami, które powinny dokonywać takich ocen, na pewno dla jednych jest to człowiek przeciętny, a dla drugich superbohater – do takiego wniosku doszli uczestnicy spotkania. . Może nadal będą szukać odpowiedzi...
Pedagog, przyjaciel dzieci, bohater
- z tym najczęściej kojarzy się uczestnikom ostatniego październiko-wego spotkania „O Januszu Korczaku bez cytatów” ta postać. To powszechne przekonanie znajduje także swoje odzwierciedlenie w jego pomnikach, na których jest zawsze w otoczeniu dzieci. Spotkanie prowadziła dyrektor poradni Grażyna Majewska. Odczytywanie fragmentów „Pamiętnika z getta” było przeplatane rozmową o tym zagad-kowym, samotnym człowieku. Wcale nie ideale. Korczak potrafił być zjadliwy, szczególnie, gdy w czasie wojny walczył o swoje domy dziecka, o jedzenie dla podopiecznych. Dzieci też nie uważał za idealne, potrafił się na nie zdenerwować, nie przebierając w słowach.
Dzięki „Pamiętnikowi z getta” dostrzec możemy w nim zwykłego człowieka, w ostatnich latach życia bardzo schorowanego.
A to spotkanie każe spojrzeć na niego głębiej i uważniej, niesche-matycznie. Nie wystarczy wybitnym ludziom postawić pomnik...
                  Elżbieta Borzymek (in)
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Trwa zbiórka środków na zakup protezy dla licealistki z wyszkowskiego „Norwida”, Katarzyny Kamińskiej, która w tragicznym wypadku straciła...
Sport
Ostatni pojedynek w III lidze kobiet rozegrały w sobotę zawodniczki Loczków Wyszków. - Oby ostatni na czas dłuższy niż rok - mówią...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Wszyscy radni zagłosowali za udzieleniem wójtowi absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2015 r. Budżet zamknął się ponadmilionową nadwyżką, na inwestycje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa