Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


SIATKÓWKA: Camper pokonał wicelidera
Po pucharowej porażce w ubiegłym tygodniu z drużyną Ślepska Suwałki siatkarze Campera Wyszków mieli szybką okazję do rewanżu. W meczu V kolejki I Ligi Mężczyzn do Wyszkowa po raz kolejny zawitał zespół z Suwałk i choć był wiceliderem tabeli, nie sprostał świetnie grającym gospodarzom. Camper z ósmej awansował na siódmą pozycję w tabeli i wszystko wskazuje na to, że po kolejnym meczu również dopisze punkty na swoim koncie.
Sobotnie spotkanie ze Ślepskiem Suwałki było już trzecią konfrontacją obydwu ekip w tym sezonie. Przypomnijmy, że pierwszy towarzyski mecz wygrali rywale, drugi - pucharowy - również. Trzeci mecz z ligowego punktu widzenia wydawał się najważniejszy. Na trybunach zgromadził się tradycyjnie komplet widzów, z klubem kibica na czele. Poczynania swoich ulubieńców obserwowała również skromna grupa sympatyków Ślepska Suwałki. 
Camper rozpoczął mecz w składzie: Zrajkowski, Wójcik, Zalewski, Kaczorowski, Główczyński, Szulik i Knasiecki. Pierwsze akcje w wykonaniu obydwu zespołów były nerwowe, a poziom widowiska wyrównany. Gospodarze opanowali emocje jednak nieco szybciej i za sprawą świetnej gry, głównie środkowych Macieja Główczyńskiego w ataku i Dariusza Szulika w bloku, zdobyli dość dużą przewagę. Mądrze rozprowadzał grę rozgrywający Bartosz Zrajkowski, otwierając drogę przyjmującym do skutecznych zbić. Kiedy wyszkowianie osiągnęli pięciopunktowe prowadzenie, przeciwnicy zaczęli popełniać niewymuszone błędy seriami, co pozwoliło odskoczyć w końcówce na siedem punktów. Nadzieje na zwycięstwo odebrali Ślepskowi Dominik Zalewski i Konrad Woroniecki, którzy zdobyli punkty bezpośrednio z zagrywki. Paweł Kaczorowski pojawił się na parkiecie w ostatnich akcjach, by podwyższyć blok, jednak przydał się zespołowi jako atakujący, kończąc pierwszą odsłonę instynktownym atakiem lewą ręką (25:18).
Początek drugiego seta był dla wyszkowian obiecujący. Po asie serwisowym Zalewskiego oraz „kiwce” za opadający blok Wójcika było 4:1 dla Campera. Ślepsk nie składał jednak broni i za sprawą wzmocnionej zagrywki Wojciecha Winnika szybko wyrównał 5:5. Jan Such sięgnął po czas, kiedy błąd w rozegraniu kolejnej akcji popełnił Zrajkowski. Do stanu 13:13 ekipy zażarcie rywalizowały o każdy punkt. Podobnie jak w secie poprzednim, końcówka należała do miejscowych. Skutecznością w ataku zarówno z pierwszej, jak i z drugiej linii imponował leworęczny atakujący Łukasz Kaczorowski. Swoją „cegiełkę” do wyniku dołożył asem serwisowym Dominik Zalewski. Camper osiągnął piłkę setową, mając pięć punktów przewagi (24:19). Chwilę dekoncentracji gospodarzy wykorzystał Ślepsk, uruchamiając blok. Gorąco zrobiło się w sercach kibiców, kiedy na lewym skrzydle po raz drugi nie skończył ataku Wójcik (22:24). Po chwili jednak sytuację wyjaśnił niezawodny Dariusz Szulik, bijąc ze środka. 
Po zmianie stron Camper kontynuował zwycięski marsz. Kiedy po ataku Sebastiana Wójcika na kontrze przewaga wyszkowian sięgnęła trzech punktów (10:7), wydawało się, że mecz może zakończyć się niespodziewanym, trzysetowym zwycięstwem beniaminka. Tak się jednak nie stało, ponieważ chwilę później wyszkowianie popełnili fatalną serię błędów, co bezlitośnie karcili przeciwnicy z Suwałk. Problemy z minięciem bloku miał Kaczorowski, zaś minimalnie w aut zbijał, dotąd bardzo skuteczny, Maciej Główczyński. Bartoszowi Zrajkowskiemu również brakowało pomysłów, jak zgubić blok. Tym razem w połowie seta wynik zdecydowanie wskazywał na przyjezdnych (16:11). Siatkarze Jana Sucha i Konrada Chrzczonowskiego ambitnie walczyli do końca, niwelując straty do 21:19. Ostatecznie na więcej wicelider tabeli już Camperowi nie pozwolił, triumfując 25:20. 
Czwartego seta udanie zaczął Winnik, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 2:0. W kolejnej akcji został jednak zablokowany i nie błyszczał już tak w dalszej części meczu. W składzie Campera tym razem od początku na parkiecie grali Mariusz Pruski, zmieniający Dariusza Szulika, oraz Igor Kozłowski, dający odetchnąć Dominikowi Zalewskiemu. Ci, którzy pamiętali poprzednie dwa mecze wyszkowian, doskonale zdawali sobie sprawę, czym może się zakończyć to spotkanie, jeśli Ślepsk Suwałki doprowadzi do tie-breaka. Niestety, wszystko na to wskazywało. Łukasz Kaczorowski został zablokowany przy stanie 8:6 dla gości. Grze wyszkowian chwilowo brakowało konsekwencji i dokładności, brak kończących, pierwszych ataków skutkował stratą wielu punktów. Mocno podenerwowany Jan Such wykorzystał w krótkim odstępie czasu dwie przerwy na żądanie. Od momentu, kiedy siatkarze Wasilkowskiego prowadzili 14:9, w ekipie Campera zaczęła zawiązywać się gra, przypominająca tę z pierwszych odsłon. Dobrze w bloku i w ataku prezentował się środkowy Mariusz Pruski, którego atak nad blokiem przyniósł wyszkowianom jedenasty punkt. Na placu gry pojawił się ponownie waleczny Dariusz Szulik, który dodatkowo zmotywował kolegów do walki. Kiedy punkt bezpośrednio z zagrywki zdobywał Igor Kozłowski (17:14), trybuny ożyły na dobre, ogłuszająco dopingując miejscowych. Trzypunktową stratę udaje się zniwelować do stanu 19:17, po skutecznym bloku Szulika i Kaczorowskiego na Peszce. Dwukrotnie o czas poprosił tym razem zaniepokojony Wasilkowski. Po chwili Łukasz Kaczorowski,  kończąc dwie kontry z rzędu, wprawił kibiców w szał radości. Na tablicy wyników pojawił się remis 20:20. Nie pomogły gościom zmiany personalne  przyjmujących i rozgrywających. Do tej pory bardzo skuteczny Wojciech Winnik pomylił się w bardzo ważnej wymianie i dał prowadzenie Camperowi 23:21. Mecz zakończyła efektowna akcja Tomasza Knasieckiego w obronie, która otworzyła kontrę Igorowi Kozłowskiemu, ten nie skończył, ale odpowiedzią Ślepska był atak blisko dwa metry w aut. Camper Wyszków odrobił straty i wygrał w końcówce 25:23, zapisując pierwsze trzy punkty w jednym meczu w tym sezonie. Zawodnikiem meczu wybrano Sebastiana Wójcika.
 
Camper Wyszków - Ślepsk Suwałki 3:1 (25:18, 25:22, 21:25, 25:23)

Camper: Zrajkowski, Główczyński, Szulik, Wójcik, Zalewski, Kaczorowski Ł., Knasiecki (libero) oraz Woroniecki, Pruski, Kozłowski i Obrębski (libero), trenerzy: Jan Such, Konrad Chrzczonowski
Ślepsk: Winnik, Leszczawski, Sobański, Peszko, Schamlewski, Ratajczak, Dembiec (libero) oraz Sobański, Skrzypkowski, Górski i Jurkojć, trener: Tomasz Wasilkowski
 
O podsumowanie zwycięskiego meczu poprosiliśmy dobrego ducha drużyny, środkowego Dariusza Szulika. 
Jak podsumujesz ligowy mecz ze Ślepskiem Suwałki?
- Był to bardzo ciężki mecz. Po wygranych dwóch pierwszych setach, po raz kolejny przegraliśmy trzeciego i pojawiło się ryzyko powtórki sytuacji z meczu pucharowego, a więc przegranej 2:3. Jednak, dzięki dużej determinacji w czwartym secie, udało nam się obrócić wynik na naszą korzyść i wygrać cały mecz za 3 punkty.
 
Który z elementów siatkarskiego rzemiosła uważasz za kluczowy w sobotnim zwycięstwie?
- Myślę, że każdy z elementów był równie ważny, począwszy od dobrego przyjęcia, a skończywszy na skutecznym bloku.
 
Kiedy byłeś na parkiecie Camper wygrywał 2:0, później zszedłeś i gra się posypała.  Gdy w czwartym secie wróciłeś na plac gry, wszystko wróciło do normy. Czemu służą twoje zejścia w połowie meczu? Sytuacja powtarza się już trzeci raz. 
- Zejścia z boiska są związane z moimi dolegliwościami zdrowotnymi. Podczas meczu z Bielskiem naciągnąłem ścięgno Achillesa i od tej pory trener daje mi chwilę odpoczynku, aby nie ryzykować większego urazu.
 
Za wami już pięć meczów ligowych. Czy po ich rozegraniu oceniasz szanse Campera wyżej niż przed rozpoczęciem rozgrywek?
- Uważam, że po tych pięciu kolejkach mogliśmy mieć trochę więcej punktów, niż mamy obecnie. Jesteśmy jednak walecznym zespołem, który może rywalizować z każdą drużyną w lidze jak równy z równym, co jeszcze nie raz udowodnimy na parkiecie.
 
Przed meczem z Akademikami z Poznania uważacie się za faworyta?
- Sądzę, że jesteśmy przed tym meczem faworytem, ponieważ gramy u siebie, przed własną publicznością i chociaż wiemy, że nie będzie to łatwy mecz, to liczymy na zwycięstwo za 3 punkty.
 
Powróćmy do przegranych ostatnich meczów. Mecze ze Ślepskiem w pucharze i Siedlcami w lidze były ciężkie, ale zwycięstwo w nich mieliście na wyciągnięcie ręki. Czego więc brakowało, by dowieźć je w tych ważnych meczach do końca?
- W meczu ze Ślepskiem w Pucharze Polski za szybko uwierzyliśmy w zwycięstwo i zabrakło nam koncentracji, a w meczu z Siedlcami zabrakło chyba szczęścia.
 
Czy utrzymujecie kontakt z Dominikiem Żmudą, jak on się czuje? 
- Jesteśmy z Dominkiem w stałym kontakcie. Operacja się udała, za tydzień ściągają mu gips i będzie zaczynał rehabilitację. Wszyscy czekamy na jego powrót.
 
Czy wiesz, czego dotyczyła dyskusja pomiędzy trenerem Ślepska a Janem Suchem i sędziami tuż po zakończeniu meczu? Chodziło o autowy atak gości w ostatniej akcji?
- Nie wiem, o co była ta dyskusja, ale mogę potwierdzić, że bloku w ostatniej akcji nie było.
 
Dziękuje za rozmowę i życzę powodzenia w kolejnych meczach. 

Wyszkowski klub zajmuje obecnie siódme miejsce w tabeli I Ligi. W najbliższą sobotę o godz. 18 podejmie na własnym parkiecie outsidera AZS UAM Poznań, w którego szeregach występuje były rozgrywający Campera Tomasz Walendzik. 
Rgl
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Trwa zbiórka środków na zakup protezy dla licealistki z wyszkowskiego „Norwida”, Katarzyny Kamińskiej, która w tragicznym wypadku straciła...
Sport
Ostatni pojedynek w III lidze kobiet rozegrały w sobotę zawodniczki Loczków Wyszków. - Oby ostatni na czas dłuższy niż rok - mówią...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Ponad 300 aut uczestniczyło w sobotnim, 11 czerwca, zlocie BMW, na który do Rząśnika zaprosili urząd gminy i BMW Klub Mazowsze. Miłośnicy tej marki mieli więc co...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa