Camper rozpoczął w odmienionym nieco składzie, z Igorem Kozłowskim na przyjęciu, Konradem Woronieckim na rozegraniu oraz Mariuszem Pruskim na środku bloku. Pierwszy skład uzupełnili: Sebastian Wójcik, Łukasz Kaczorowski, Maciej Główczyński i Tomasz Knasiecki. O tym, że nie będzie to łatwy mecz, przekonały już pierwsze minuty. Poznaniacy narzucili swój styl gry i to oni objęli kilkupunktowe prowadzenie. Ku ździwieniu miejscowej publiczności dowieźli je niemal do końca seta. Nie pierwszy raz w tym sezonie siatkarze Sucha i Chrzczonowskiego udowodnili, że w siatkówce warto walczyć do ostatniego gwizdka sędziego. Rzutem na taśmę obronili trzy piłki setowe i po emocjonującej końcówce wygrali 29:27. 

W drugiej partii Camper kontynuował doskonałą grę z końcówki poprzedniej. Przyjezdni nie byli już tak skuteczni. Za sprawą bardzo mocnej zagrywki Łukasza Kaczorowskiego i Igora Kozłowskiego ulubieńcy miejscowej publiczności odskoczyli na kilka „oczek”. W tym fragmencie imponowała gra blokiem gospodarzy, którzy dzięki serii zdobytych punktów prowadzili 9:3. Zmiany personalne ani przerwy na żądanie w wykonaniu trenera Damiana Lisieckiego nie wpłynęły zbawiennie na grę jego zespołu. Set zakończył się wynikiem 25:16.

Kolejna odsłona mogła mecz zakończyć, jednak wyszkowianie pozwolili sobie na chwilę dekoncentracji, co bezlitośnie wykorzystali zawodnicy Damiana Lisieckiego. Mimo iż przegrywali 11:15, potrafili szybko wyrównać na 16:16. Po emocjonującej końcówce, kiedy Camper z wyniku 21:24 podniósł się do 24:24, wydawało się, że to wyszkowianie odniosą końcowy triumf. Po dwóch błędach w kolejnych akcjach jednak przyjezdni podnieśli ręce w geście zwycięstwa.

Podrażnieni porażką gospodarze nie pozwolili rywalom tego wieczoru na więcej. Czwarty set od początku do końca należał do nich. Na słowa uznania zasługiwał cały zespół. Kibice, którzy wypełnili halę WOSiR, skandowali: „ostatni”, kiedy na tablicy wyników widniało 24:14. Ich serca zadrżały przez chwilę, ponieważ przez najbliższe pięć minut nie udawało się zakończyć meczu. Blokowany był Łukasz Kaczorowski, Sebastian Wójcik z kolei atakował w aut. Poznaniacy wybronili kilka ataków, po czym wyprowadzili skuteczne kontry i zniwelowali straty do 24:20. Ostatni punkt w tym meczu podarował Camperowi Sebastian Wójcik, atakując z lewego skrzydła po skosie.

Łukasz Kaczorowski odebrał statuetkę dla najlepszego zawodnika meczu. Leworęczny atakujący przyzwyczaił już widzów do swoich nieprzeciętnych umiejętności i nieustannie wysokiej formy. Jego postawa w większości meczów jest kluczowa i rzutuje na obraz gry całego zespołu, dlatego zasłużenie doczekał się nagrody.

Mecz z Poznaniem z pewnością zapamięta nowy zawodnik Campera - środkowy Waldemar Świrydowicz. Według wstępnych zapowiedzi miał wystąpić dopiero w meczu VII kolejki, jednak działaczom klubu udało się dopełnić formalności z rejestracją wcześniej, dzięki czemu publiczność mogła podziwiać popularnego „Rysia” już w minioną sobotę. Od razu w pierwszej swojej akcji, kiedy wszedł na podwyższenie bloku, zaprezentował doświadczenie, sprytnie opierając piłkę o blok na kontrze. 

Waldemar Świrydowicz pochodzi z Suwałk, gdzie urodził się 18 grudnia 1986 r. Poprzednim jego klubem był zespół z PlusLigi Lotos Trefl Gdańsk. Mierzy 205 cm wzrostu, sięga w ataku 345 cm, zaś w bloku 325 cm. W przeszłości występował również w barwach MOS Wola Warszawa oraz Pronaru Hajnówka. Kontrakt podpisany z Camperem obowiązuje na razie do końca tego sezonu.

Camper Wyszków, dzięki czwartej wygranej w sezonie, awansował z siódmego na czwarte miejsce w tabeli. Posiada w swoim dorobku już jedenaście punktów, tracąc tylko jeden do trzeciej drużyny - Czarnych Radom. To właśnie z radomskim klubem wyszkowianie zmierzą się w kolejnym meczu, już 17 listopada. Klub organizuje wyjazd kibiców do Radomia. Zgłaszać można się za pośrednictwem strony internetowej klubu, na której znajdują się szczegóły wyjazdu. 

KS Camper Wyszków - AZS UAM Poznań 3:1 

(29:27, 25:16, 24:26, 25:20) 

KS Camper Wyszków: Woroniecki, Pruski, Główczyński, Kaczorowski, Kozłowski, Wójcik, Knasiecki, Zalewski, Szulik, Świrydowicz, Obrębski            

 

Autor:
Treść:
Kod z obrazka: