Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


PIŁKA NOŻNA: Juniorzy o krok od seniorów
Najpóźniej z wyszkowskich drużyn piłkarskich rundę jesienną zakończyli juniorzy Bugu Wyszków. Gracze rocznika 1996 ostatni mecz zagrali 17 listopada. Dwóch z nich już stało się integralną częścią zespołu seniorów, dołączenie kolejnych jest kwestią czasu.
Wyszkowscy juniorzy młodsi, obok młodzików młodszych, są zespołami grającymi w najwyższej ogólnowojewódzkiej lidze. Ich rywalami są więc najlepsze w województwie zespoły: Legia, Polonia, Radomiak, Wisła Płock czy Pogoń Siedlce.
Po pierwszej części sezonu wyszkowianie zajmują 9. miejsce w tabeli. Gdyby nie dwie zupełnie niepotrzebne, by nie napisać głupie, wpadki u siebie z 12. w tabeli Olimpią i ostatnią Gwardią, Bug plasowałby się na wysokim 6. miejscu. Biorąc jednak pod uwagę, że zespół regularnie osłabiany jest brakiem graczy powoływanych do pierwszej drużyny, jesienny wynik juniorów trzeba uznać za udany.
Największe postępy zrobili ci zawodnicy, którzy albo już na stałe przebili się do kadry „jedynki”, albo chociażby zaliczyli w niej debiut. Na stałe w pierwszej drużynie zadomowili się już: Damian Gałązka i Kamil Kaput, bywało że zdobywali bramki rozstrzygające o losach meczu w IV lidze. Udany debiut zanotował także Karol Ponichtera, który w Ostrołęce zmienił wyrzuconego z boiska Łukasza Derejkę. Skapitulował jedyny raz dopiero w doliczonym czasie gry po tym, jak ostrołęczanie zamiast oddać Bugowi piłkę, strzelili bezpośrednio na bramkę. Już w ubiegłym sezonie po raz pierwszy w seniorskich rozgrywkach zagrał Tomasz Świętoń. Boczny obrońca zadebiutował z nie byle jakim rywalem - w Wołominie podczas meczu z Huraganem. W październiku tego roku po raz pierwszy w kadrze „jedynki” zobaczyliśmy także Huberta Chmielewskiego. Bardzo wysoki, dwumetrowy stoper udanie zaprezentował się w Regucie podczas pucharowego meczu z Borem. Nie zawinił przy utracie żadnej z dwóch bramek. Co prawda jako jedyny nie wykorzystał wtedy rzutu karnego w serii „jedenastek”, ale można tłumaczyć to młodością i rzuceniem na głęboką wodę, ponieważ wykonywał „wapno” jako pierwszy.
Jak więc widać, zespół juniorów młodszych jest lokalną kuźnią talentów. Duża w tym zasługa trenera zespołu. Krzysztof Ogrodziński zna zawodników i dba o ich sportową formę, ale również wychowanie już od kilku lat. Zdecydowana większość jego obecnych podopiecznych była bowiem jego uczniami na lekcjach wychowania fizycznego w Gimnazjum nr 2.

O podsumowanie wyników juniorów poprosiliśmy trenera Krzysztofa Ogrodzińskiego, który jednocześnie pełni rolę opiekuna pierwszej drużyny Bugu Wyszków.
Prowadzi pan rocznik 1996 już kolejny sezon, ma więc pan doskonałe rozeznanie w umiejętnościach każdego z graczy. Jak więc oceni pan wyniki i postępy młodych graczy, którzy za chwilę przejdą do seniorskiej piłki?
- Paradoksalnie zysk seniorów w postaci uzupełnienia składu pierwszej drużyny juniorami stał się trochę mało wygodny dla właśnie juniorów. Kilku zawodników tej młodej drużyny bardzo mocno puka już do drzwi seniorów, dwóch z nich właściwie już na stałe te przysłowiowe drzwi otworzyło sobie. To osłabia często zespół, ale staram się wpoić im, że nie zawsze będą mogli grać najsilniejszym składem. Taka już jest kolejność rzeczy, że priorytetem są wyniki pierwszej drużyny. Te osłabienia skutkowały też w wynikach, chociaż mimo tego, uważam, że graliśmy całkiem przyzwoicie. Jesteśmy w środku tabeli I ligi, w której gramy już z najsilniejszymi możliwymi drużynami z Mazowsza. Szkoda, że uciekło nam kilka punktów ze słabszymi rywalami, jak z Olimpią czy Gwardią Warszawa. Choć z drugiej strony bardzo dobre zagraliśmy z Legią Warszawa, trochę słabiej z Polonią, dobrze z Wisłą Płock, gdzie bramkę straciliśmy w ostatnich minutach i to z rzutu karnego. Świetny mecz zagraliśmy w Warszawie z silną Unią. Pojechaliśmy tam w najsilniejszym zestawieniu i to od razu było widać. Jak wspominałem, szkoda mi zabierać chłopców do seniorów, ale trzeba na to patrzeć też w ten sposób, że w IV lidze grają z lepszymi, co już zaczyna przynosić bardzo dobre skutki.
Mam nadzieję, że utrzymamy się, choć na razie jeszcze nie wiadomo, jak w nowym sezonie ta liga będzie wyglądała. Ile w przyszłym roku będzie spadać drużyn. Chłopaki na pewno cały czas rozwijają się. Większość chodzi do klasy sportowej w Zespole Szkół nr 3, gdzie mają super warunki. Na miejscu nowa hala sportowa, bardzo dobrze wyposażona siłownia. Korzystają też z „Orlika” przy Gimnazjum nr 2. Choć cały czas powtarzam też, że brakuje w Wyszkowie pełnowymiarowego boiska ze sztuczną nawierzchnią.
Który z pana podopiecznych, pomijając regularnie grających w seniorach Kamila Kaputa i Damiana Gałązka, ma szansę najszybciej przebić się do pierwszej drużyny?
- Do tej dwójki trzeba jeszcze wymienić Huberta Chmielewskiego, Karola Ponichterę i Tomka Świętonia, którzy też już zadebiutowali w „jedynce”. Szkoda, że ten ostatni nie poszedł też do klasy sportowej, a przez to trochę osiadł na laurach, ale mam nadzieję, że wszystko nadrobi. Na pewno jest jeszcze Kuba Wierzchoń, który robi wyraźne postępy. Dalej szanse dostawać będzie Chmielewski. Myślę, że w zimowych sparingach pierwszej drużyny ci chłopcy dostaną kolejne szanse pokazania się. Nie tylko jednak w seniorach. Z juniorami mam zaplanowany sparing z silną drużyną Polonii Warszawa, z którą zagramy najpierw pierwszym składem, a potem pozostałymi graczami.
Pamiętajmy jednak, że w wieku juniorskim trzeba bardzo uważać. To jest zupełnie inna niż w seniorach presja, gra, psychika, mentalność, obciążenie treningowe. Tak więc wszystko systematycznie i spokojnie, żeby nikomu nie „zagotować” głowy. Przykładem jest tu odpowiednia postawa Damiana Gałązki, który niedawno poprosił mnie o wolne, o chwilę odpoczynku, co na pewno świadczy o tym, że myśli i dobrze wie, co robi. Tak więc oprócz Gałązki, myślę, że także i Kamil Kaput to ukształtowany zawodnik.
 
Statystyki rundy jesiennej
W 15 meczach Bug zdobył 18 punktów, na co złożyło się 5 wygranych, 3 remisy i 7 porażek. U siebie - 7 punktów w 6 meczach, wyjazd 11 punktów w 9 meczach. Bilans bram-kowy: 18-25, w tym u siebie: 8-12, wyjazd: 10-13.
 
MiM
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
„Informatyka w społeczeństwie i życiu człowieka” – to przewodni temat 6. Dnia Nauki w gminie Wyszków, na który zaprosił burmistrz wraz z...
Sport
Sekundy dzieliły drużynę Bugu Wyszków od całkowitej kompromitacji w postaci przegranej przed własną publicznością z jedną z najsłabszych drużyn ligi. Po Wkrze...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Wszyscy radni zagłosowali za udzieleniem wójtowi absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2015 r. Budżet zamknął się ponadmilionową nadwyżką, na inwestycje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa