żałosne są te powtarzane jeden przez drugiego \"argumenty\", że rockmani czy muzykanty to pijaki i narkomani. A w biurach, w urzędach, w fabrykach nnie chlają? Tak się sklada, ze chlają i burmistrze i inne kreatury w garniturach (czy dresach) też, więc zastanowić się zanim się palnie znowu coś z rozpędu. W naszym kraju większość ludzi wali gożałę, A może ci co sami walą najgłośniej krzyczą?

nie wpuszczać -zrobią błoto na scenie i będą się w nim paplać jak w jarocinie, towarzystwo rockowe ma za sobą doświadczenia z narkotykami i innymi używkami to nie kultura

Kochani, przecież Dom Kultury jak sama nazwa wskazuje, ma służyć wszystkim, bez względu na wyznania , jeden lubi to a drugi tamto. Wystarczy się tylko przyłożyć do pracy. Skoro jest zapotrzebowanie na koncerty rockowe, to dlaczego by nie. Wystarczy wynająć agencję ochrony, która zadba o to żeby wchodzić bez "bagażu", tak jak było na s Euro - Strefie kibica. Nie można było wnieść nawet butelki wody. Jakoś wszyscy się przyporządkowali i bawili się świetnie. Nie należy zakładać z góry, że fani rockowi to od razu pijacy i ćpuni. Pamiętam dawne czasy kiedy w starym Hutniku funkcjonowała muzyczna kawiarenka, były niedzielne poranki dla najmłodszych ale były także dyskoteki, co bardzo integrowało. Czasami chłopaki dali sobie po "pysku" ale Dom Kultury był miejscem, do którego się chętnie szło. Był też stół bilardowy z którego można było korzystać do woli, a teraz co??? Najważniejsza jest rewia "Sylaba", a reszta niech się chowa po "stodołach", tak jak w czasach PRL-u. Rockmeni trzymam za Was kciuki, Dom Kultury jest także dla Was. Pokażcie na co Was stać. Pozdrawiam i powodzenia.

W moim mieście dzieci Na ulicy grają w badmintona Starsi i młodsi piją wino W bramach albo w swoich domach A kultura tu podobno jest Świadczy o tym nasz wspaniały dom kultury Nawet z jego okien płynie nieraz jazz To dlaczego jest jak jest - nie rozumiem / x2 Knajpy pełne są młodzieńców Może twórczych może zdolnych Ich ambicje giną w kuflach Bo za dużo tu chwil wolnych A kultura tu podobno jest Świadczy o tym nasz wspaniały dom kultury Nawet z jego okien płynie nieraz jazz To dlaczego jest jak jest - nie rozumiem / x2 Będzie festyn na dzień dziecka Są biesiady literackie A nas sąsiad z piwnicy wygonił Bo nasza muzyka jest wariacka

Zamykanie ośrodka, to nie jest sposób. Jak sama nazwa wskazuje jest to ośrodek kultury, więc powinien służyć wszystkim . A właściwe zachowania kulturalne , powinny być egzekwowane chociażby przez zawarcie stosownej umowy, za którą ktoś będzie odpowiedzialny i będzie musiał dołożyć starań, żeby później nie ponieść konsekwencji finansowych. A to kosztuje. Ale znając własne środowisko napewno się uda wyegzekować należyte zachowanie uczestników takiego koncertu. Wiary i odwagi co do takich przedsięwzięć. Czasy \"stodoły\" już sie dawno zakończyły.

Z całym szacunkiem, ale środowisko rockowe to różni ludzie. Ktoś kto przychodzi na np. na "Supertalent" nie jejdzie z kratą piwa czy jointem w gębie, ale czy jest pewność, że rockowcy nie wejdą? Ten ośrodek nie musi być zamknięty dla takich zespołów, ale powiedzmy sobie otwarcie to duże ryzyko wandalizmu... a może po proostu wynająć i obciążyć ich karą za ewentualne zniszczenia? Nikt nie mógłby się przyczepić do "dmuchania na zimno" p. Kowalskiego, a rockowcy jeśli nie wykażą się kulturą będą bulić...

no i dobrze bo te stado zdemolowało by lokal

Dyrektor DK Hutnik oświadczył młodym zespołom, ktore spotkały się z nim w sprawie zorganizowania przeglądu zespołów rockowych, że żaden koncert rockowy czy podobny nie będzie miał miejsca w Domu Kultury przez 3 lata, ponieważ są nowe parkiety, fotele itp. i są na gwarancji! Jakie to traktowanie już nie tylko zespołów, ale melomanów i ogólnie mieszkańców miasta, którzy swoimi podatkami utrzymują tego typu przybytki? Pytanie retoryczne: czy jak dyrektor kupi sobie nowy samóchód nie będzie go używał dopóki będzie na gwarancji?