Pięć lat tańczą i śpiewają
Zespół Pieśni i Tańca „Oberek” 26 stycznia świętował swoje 5-lecie. Jubileuszowy koncert odbył się w świeżo wyremontowanej sali WOK Hutnik, przy którym zespół działa. - Wielki szacunek i ukłony w stronę tego, co robicie – zwrócił się do członków zespołu, wyszkowskich seniorów, jeden z zaproszonych gości, ks. Szumański. - Bardzo to cenię i po prostu się tym zachwycam.
5-letnią historię i działalność zespołu w formie prezentacji, przygotowanej wspólnie z Sylwię Kaźmierczak, przedstawiła Ewa Chmielewska.
- Pomysł powstania zespołu pieśni i tańca narodził się na fali sukcesu „Wesela kurpiowskiego” i korowodu dożynkowego - przypomniała. - Pierwsze spotkanie organizacyjne odbyło się 9 stycznia 2008 r. w domu kultury z inicjatywy ówczesnego dyrektora WOK Artura Laskowskiego. Założycielami zespołu byli Danuta Deptuła i Stanisław Kadłubowski. Na pierwsze spotkanie przyszło 39 osób.
Zespól zadebiutował na powiatowo-gminnych dożynkach 31 sierpnia 2008 r. Nazwa „Oberek” pojawiła się (z inicjatywy dyr. Laskowskiego) dopiero po pierwszym koncercie zespołu, który odbył się 9 maja 2009 r. Od tamtego czasu „Oberek” uczestniczy w rożnego rodzaju uroczystościach, mniej i bardziej oficjalnych: piknikach, festynach, dożynkach, w mieście, gminie, powiecie i poza ich granicami. Bierze też udział w konkursach, takich jak: Przegląd Twórczości Artystycznej Seniorów „Teraz My”, Festiwal Chórów, Kabaretów i Zespołów Seniora, Mazowiecki Przegląd Twórczości Artystycznej Seniorów Węgrowskie Barwy Jesieni. Zawsze wraca z nich z laurami, najczęściej za I miejsce, ale także z Grand Prix. Był też na Litwie na zaproszenie Ejszyszek, partnerskiego miasta Wyszkowa.
Obecnie w „Oberku występują: Zofia i Stanisław Rogalscy, Hanna Zielińska i Jan Skoczylas, Alicja Mieszało i Piotr Ternożek, Henryka Iglik i Leszek Czarnik, Halina Bogdan i Jolanta Rosińska, Ewa Chmielewska i Mieczysława Dylak, Elżbieta Jabłecka i Krzysztof Chojnacki, Krystyna Król i Edward Piasecki. Zespołem od początku kierują choreograf Danuta Deptuła i muzyk Stanisław Kadłubowski, - Dzięki temu, że ciągle wierzą w nasze umiejętności i zdobności i dzięki temu, że są pobłażliwi dla naszych słabości, chociaż, jeśli trzeba, są naprawdę wymagający i konsekwentni, nasz zespół istnieje, działa i odnosi sukcesy – podkreśliła Ewa Chmielewska.
Kapelę tworzą: Eugeniusz Gąsiorowski (kontrabas), St. Kadłubowski (akordeon) oraz jego uczniowie: Szymon Kurowski (akordeon), Dawid Zwoliński (dzwonki, kontrabas), Karolina Zwolińska (skrzypce).
Podczas jubileuszowego koncertu „Oberek” zaprezentował się w trzech odsłonach - tańcach i pieśniach: z Puszczy Zielonej, Podlasia i z Puszczy Białej. W przerwach pomiędzy nimi wystąpili: zespół ze szkoły w Porządziu pod kierunkiem Marzeny Zwolińskiej oraz członkini zespołu, obdarzona pięknym głosem, finalistka Supertalentu Wyszkowa, Alicja Mieszało. Publiczność bardzo spontanicznie reagowała na to, co dzieje się na scenie, a nawet współuczestniczyła w spektaklu, śpiewając wraz z Zofią i Stanisławem Rogalskimi piosenkę „Którędy droga do Poręby”.
- W czasach komercjalizacji kultury często do nas dociera przekaz, że tradycyjna twórczość jest niemodna – dzielił się swoim refleksami po występie zastępca burmistrza Adam Warpas. - Dzisiaj śmiało możemy sobie powiedzieć, że to nieprawda, dzięki zespołowi „Oberek”, dzięki ilości wydarzeń kulturalnych, artystycznych, w których zespół uczestniczy, dzięki ilości laurów, które zdobywa, ale przede wszystkim dzięki ilości oklasków i owacji, które otrzymuje od publiczności.
- Zespól „Oberek” to również przepiękna postawa społeczna - dodał burmistrz. - To również wymaga podkreślenia, podziękowania, ale i pogratulowania.
- Myślę, że to jest piękne dziecko tej ziemi wyszkowskiej, waszego regionu i tego miasta. Dziecko, które cieszy oczy i jest nadzieją na przyszłość dla tego, co ludowe, piękne, czego nie możemy zatracić – nie krył swojego podziwu ks. Jarosław Szumański (któremu Danuta Deptuła pomagała w pobliskim Pułtusku prowadzić szkolny zespół ludowy „Nad Narwią”).
- Wielki szacunek i ukłony w stronę tego, co robicie – dodał. - Bardzo to cenię i po prostu się tym zachwycam.
Choć nieobecny (jest na urlopie) dyr. WOK Mariusz Kowalski przygotowała listy gratulacyjne, które wręczył wszystkim członkom zespołu zastępca burmistrza.
Danuta Deptuła w imieniu zespołu podziękował za wszelką pomoc (szczególnie za „jednakowe trzewiki”) władzom miasta oraz innym spon-sorom.
Natomiast członkowie „Oberka” dziękowali Danucie Deptule i Stanisławowi Kadłubowskiemu za to, że zespół „pnie się coraz wyżej i wyżej.
Publiczność nie chciała wypuścić „Oberka” ze sceny (musiał bisować i to oberkiem), a na zakończenie zaśpiewała mu „Sto lat”.
Elżbieta Borzymek
O „Oberku” rozmawiamy z członkinią zespołu Zofią Lusą-Rogalską
Czym dla seniora jest udział w zespole śpiewu i tańca?
- To ogromna przyjemność. Nasze spotkania, próby i występy są odskocznią od codzienności, od siedzenia w domu. Przeżywamy dzięki temu "drugie życie". Oprócz samych ćwiczeń fizycznych, są to przede wszystkim spotkania z ludźmi, opowieści o swoich troskach, chorobach. Cieszy każdego to, że może się zwierzyć i zarazem przydać drugiej osobie. Cieszymy się bardzo z naszego pięciolecia, wciąż dajemy radę i mamy nadzieję, że jeszcze dużo takich chwil przed nami. Członkowie zespołu też są bardzo zadowoleni. Czasami ćwiczymy intensywnie, bo np. w tygodniu przed jubileuszem spotykaliśmy się na próbach codziennie. Czekamy, co dalej, obecnie mamy dwa tygodnie wolnego.
Czy odczuwaliście tremę?
- Trema oczywiście nam towarzyszy, jak każdemu na scenie. Jednak po zatańczeniu pierwszej suity, za kurtyną każdy z nas się cieszył, bo wszystko wyszło dobrze.
Dzięki „Oberkowi” czujecie się młodsi?
- Nie czujemy się na tyle, ile mamy lat. Jesteśmy dużo młodsi. Dla każdego z nas jest to ważna motywacja, która pozwala zapomnieć o upływających latach, o kłopotach. Każdy ma obowiązki i panuje zdyscyplinowanie.
Jaki płynie z tego przekaz dla innych seniorów?
- Przede wszystkim żeby się nie poddawać. Trzeba spotykać się i dbać o miłe relacje z innymi ludźmi. Oczywiście, nie wszyscy w starszym wieku mogą tańczyć, śpiewać. Trzeba uciekać z domu i zapomnieć o starości.
Chcielibyśmy podziękować naszym szefom, Danucie Deptule i Stanisławowi Kadłubowskiemu, za świetną opiekę nad zespołem i organizację. Bardzo dobrze nam się współpracuje.
Rgl