PIŁKA NOŻNA: Dobry mecz w Grodzisku
Piłkarze Bugu Wyszków rozegrali bardzo dobry mecz sparingowy z III-ligową Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Mecz zakończył się remisem i to wyszkowianie byli bliżej wygranej.
Sobotni mecz zaczął się dla Bugu źle. Już w 22 sekundzie błąd popełnił testowany obrońca, który zbyt lekko podał do Łukasza Derejki. Do piłki pierwszy dobiegł napastnik Pogoni i z zimną krwią wykorzystał sytuację. Na bramkę wyrównującą przyszło czekać zaledwie kilkadziesiąt sekund. Tym razem najprzytomniej w polu karnym zachował się Łukasz Kowalczyk, który z kilku metrów ubiegł bramkarza. Nie minął kwadrans, a wyszkowianie objęli prowadzenie. Tym razem, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, wyżej niż bramkarz do piłki wyskoczył Alan Wróbel, dzięki czemu skierował ją głową do pustej bramki. Trzecią dogodną sytuacją dla Bugu w pierwszej połowie był strzał głową Mateusza Maciaka, który trafił w boczną siatkę.
Dwie minuty po wznowieniu gry w polu karnym podcięty został Damian Gałązka. Rzut karny na gola pewnie zamienił testowany obrońca. Siedem minut później piłkarze Pogoni po raz pierwszy w drugiej połowie zagrozili bramce Derejki. Ich prawy pomocnik zagrał wzdłuż pola karnego, piłka minęła bramkarza Bugu, a sprzed pustej bramki wybił ją Tony Chukwemeka. Chwilę później prowadzenie mógł podwyższyć Kowalczyk. Tym razem jednak minimalnie spóźnił się ze wślizgiem po podaniu Gałązki Dwie minuty później świetnej okazji po dograniu Damiana Kaputa nie wykorzystał niepilnowany w polu bramkowym Jakub Rejnuś. Te dwie bardzo dobre, niestety zaprzepaszczone, szanse zemściły się szybko. Trzy minuty później, mimo trzykrotnej próby wybicia piłki sprzed własnego pola karnego, grodziszczanie serią trzech prostopadłych podań „rozmontowali” wyszkowską defensywę, dzięki czemu ich gracz nie dał szans Derejce w sytuacji sam na sam. Dziesięć minut później wyszkowianie ponownie „zdrzemnęli się”. Po dośrodkowaniu z prawej strony piłki nie sięgnął Chukwuemeka, spadła pod nogi niepilnowanego rywala, który dostrzegł jeszcze lepiej ustawionego kolegę, a ten z kilku metrów dopełnił formalności. Ostatnie minuty gry przyniosły jeszcze dwie dogodne szanse dla gości. Obie stworzył sobie Kamil Kaput. Najpierw w sytuacji sam na sam dał w ostatniej chwili wybić sobie piłkę wślizgiem. Natomiast w 89 minucie z pięciu metrów strzelił w środek bramki.
Zdecydowanie bliżej wygranej był zespół z Wyszkowa. Cieszy jego dobra postawa już na początku przygotowań i pomimo bardzo ciężkich treningów. Remis z ósmą drużyną III ligi na pewno podbudował morale wyszkowian.
•
W niedzielę juniorzy Bugu, wsparci dwoma graczami rezerwowymi, zagrali na sztucznym boisku w Legionowie z WKS Rząśnik. W tej konfrontacji lepsza okazała się czwarta drużyna warszawskiej A-Klasy.
•
W czwartek 14 lutego o godz. 20 rezerwowi zagrają w Legionowie z Sokołem Serock, natomiast 16 lutego, o godz. 11, gracze z podstawowego składu będą podejmowani w Kobyłce przez Wicher.
MiM
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
