Pierwszy raz od kilku lat optymizmem, co prawda delikatnym, napawać mogą wyniki gier kontrolnych. Wyszkowianie przegrali tylko jedno spotkanie (w meczu z Rząśnikiem zagrali juniorzy), pozostałe wygrali i osiągnęli dobry wynik z dobrze radzącą sobie, notowaną wyżej, Pogonią Grodzisk. Oczywiście nawet najgorsze wyniki sparingów nie mogą przesądzać o losach drużyny, ale dobre pozwalają piłkarzom na złapanie delikatnej pewności siebie. 

W zespole Bugu mamy stabilną sytuację kadrową. Cztery dni przed początkiem wiosny ubył z niej tylko Piotr Augustyniak, choć i to nie jest jeszcze przesądzone. Jak pisaliśmy tydzień temu, chce go pozyskać Warta Sieradz, ale nie wpłaciła pieniędzy za jego kartę zawodniczą. Sytuacja dziś się nie zmieniła, mimo że Augustyniak zagrał w sobotę w ostatnim przed startem III ligi sparingu Warty z Widzewem Łódź ME. Warta nie ma prawa zgłosić do rozgrywek pomoc-nika, który nadal jest  zawodnikiem Bugu.

Ewentualną lukę po byłym graczu „młodej” Legii będzie starał się wypełnić Mateusz Gołębiowski, wypożyczony z Concordii Knurów. Dynamiczny prawoskrzydłowy na pewno będzie dawał się we znaki obrońcom rywali. 

Być może to nie koniec wzmocnień. W ostatnim sparingu z Sulejówkiem w drugiej połowie w drużynie Bugu pojawił się nowy pomocnik. Na razie wiadomo jedynie, że ostatnio był w kadrze III-ligowego Mazura Karczew. Z pewnością nie zobaczymy go w pierwszych meczach. Dopiero gdy przekona do siebie trenera Ogrodzińskiego, być może wzmocni kadrę Bugu.

Tej zimy obyło się bez głośniejszych transferów na IV froncie. Ilościowo najbardziej wzmocnił się lider z Wołomina. Trener Andrzej Prawda po raz kolejny przygarnął pod swoje skrzydła Jarosława Sochockiego. Ta para współpracowała ze sobą już w Bugu Wyszków. Sochockiego nie zobaczymy jednak  na początku sezonu, także podczas meczu w Wyszkowie. Ciekawym nabytkiem Huraganu może być ofensywnie usposobiony Rafał Wielądek, który przyszedł również z Mazura Karczew. W Wołominie ostatecznie pozostał również najskuteczniejszy strzelec zespołu jesienią, Daniel Dylewski. I to on może okazać się największym wzmocnieniem lidera. Pozostali nowi gracze to: obrońca z Okęcia Warszawa i pomocnik z Mazura Radzymin oraz dwóch juniorów. Transfery więc nie rzucają na kolana, ale zapewne sprawią, że kadra wołominian stanie się bardziej wyrównana.

Największe ubytki poniosła Mławianka. Do Kryształu Glinojeck odeszli rezerwowy bramkarz i dwóch podstawowych graczy, w tym Piotr Melnichniekiwicz, czwarty strzelec jesieni, zdobywca efektownej bramki „nożycami” w Wyszkowie. W odwrotną stronę powędrował tylko jeden obrońca z Glinojecka.

Najwięcej ruchów kadrowych dokonano w Sochaczewie. Wydaje się jednak, że trener Jacek Cyzio zmuszony był do postawienia na ilość, a nie jakość. Zdecydowana większość nowych graczy to piłkarze drugiego sochaczewskiego klubu Orkan, który zajmuje… ostatnie miejsce w gr. zachodniej warszawskiej okręgówki.

Tak złych wyników jak jesienią nie powinna notować Nadnarwianka. Do Pułtuska powrócili z Rząśnika jej byli gracze: Emil Rembiejewski, Piotr Bobowski, Łukasz Zalewski, Mariusz Dziczek. Co prawda szanse na utrzy-manie tego zespołu są iluzoryczne, ale wiosną urwie na pewno rywalom kilka punktów. Pułtuszczanie mogą jedynie żałować, że bardzo poważnej kontuzji nabawił się Zalewski, który miał być filarem obrony, a najpewniej wiosną w ogóle nie zagra.

Czarnym koniem rundy mogą okazać się Łomianki. Podwarszawski zespół pozyskał dwóch graczy Legionovii, dwóch Hutnika Warszawa, po jednym Targówka i Świtu Nowy Dwór. Teoretycznie te wzmocnienia powinny wystarczyć do utrzymania w lidze.

Wypowiedzi przed początkiem rundy
Krzysztof Ogrodziński (trener)

Przygotowania do rundy wiosennej przebiegały zgodnie z planem, wyłączając oczywiście przesunięcie sparingu z Sulejówkiem, ale to już wymusiła pogoda. Z powodu mrozu odwołany został natomiast tylko jeden trening. Wszystko przebiegło zgodnie z moimi założeniami, także jeśli chodzi o sytuację organizacyjną.

Na pewno wyniki meczów sparingowych nie odzwierciedlają w ogóle tego, co potem będzie w lidze. Wyniki sparingów są drugorzędną sprawą, przynajmniej dla większości trenerów. Trudno więc na podstawie zimowych meczów wyrokować o formie rywali. To pokaże dopiero liga. Naszym celem niezmiennie pozostaje grać jak najlepiej i reprezentować Wyszków w województwie. Fajnie byłoby utrzymać „pudło”, na pewno trzecie miejsce wygląda w tej chwili dobrze. Byłoby to też wyróżnienie dla samych piłkarzy.

W dalszym ciągu będziemy wprowadzali do drużyny nowych, młodych wychowanków. Coraz więcej gra np. Hubert Chmielewski. Gdyby kontuzji nie zdołał wyleczyć Mateusz Maciak, Hubert jest jedną z możliwości zastąpienia Maciaka na środku obrony.

Na 95% nowym zawodnikiem będzie Mateusz Gołębiowski z Concordii Knurów. Natomiast boczny obrońca, Adam Onkiewicz, nie spełnił naszych oczekiwań. To jedna sprawa, a druga, miał trochę wygórowane warunki finansowe. Nie wiadomo jeszcze, co z Piotrkiem Augusty-niakiem. Wiemy, że na pewno trenuje w klubie III-ligowym (Warta Sieradz – MiM). Ten klub cały czas nie odezwał się do nas, tak wiec Piotrek nie ma pozwolenia na grę w nowym klubie.

 

Uważam, że przerwa zimowa została przepracowana dobrze. Wyniki sparingów są optymistyczne, choć nie można przywiązywać do nich większej wagi. Bardzo dobrze, że szansę gry i pokazania się dostają wszyscy zawodnicy. Cieszy, że powoli do składu wchodzą kolejni juniorzy, z których już w najbliższej przyszłości będziemy mieli pożytek.

Jeśli chodzi o sytuację organi-zacyjną, to ona stopniowo poprawia się, choć oczywiście nie jest idealna. Cały czas czynimy starania do pozyskania innych sponsorów, tak by finansowanie klubu nie było oparte w największej mierze o dotacje od Gminy Wyszków, pomocy burmistrza Nowosielskiego. Myślę, że w niedługim czasie przedstawimy pierwsze efekty, również podczas walnego zebrania członków klubu, podczas któ-rego odbędą się wybory nowego za-rządu. Na pewno robimy wszystko, by największym sukcesem klubu nie było w dalszym ciągu to, że cały czas funkcjonuje.

Nasz cel już od dłuższego czasu nie zmienia się. Chcemy zająć jak najwyższe miejsce, bez „napinania się” na awans. Ważniejsze jest szkolenie i ogrywanie młodzieży, szczególnie tej z Wyszkowa. Już teraz mamy tego efekty, a w kolejnych sezonach będzie tylko lepiej. Dzięki ciągłości szkolenia z roku na rok w dorosłą piłkę będą wkraczały kolejne roczniki młodzieżowe, w których już teraz jest co najmniej po 2-3 dobrze rokujących piłkarzy. 

Wszystkich kibiców gorąco zapraszam na stadion, ale również zachęcam do interesowania się i angażowania w sprawy klubu.

Zimowe sparingi

Kosa Konstancin – Bug 1:1, Pogoń Grodzisk Maz. – Bug 3:3, Sokół Serock – Bug 2:2, Wicher Kobyłka – Bug 3:9, Bóbr Tłuszcz – Bug 2:5, Legia Warszawa 1993 – Bug 3:4, Polonia Warszawa 1993 – Bug 2:6, Bug – Kosa Konstancin 4:0, Victoria Sulejówek – Bug 2:0.

•••

16 marca Bug rozegrał ostatni sparing przed startem rundy rewanżowej. Wyszkowianie przegrali z trzecią drużyną gr. południowej IV ligi, Victorią Sulejówek.

To wyrównane spotkanie rozstrzygnęło się w drugiej połowie. Gospodarze zdobyli dwie bramki, a bardzo dobrych okazji dla Bugu nie wykorzystali m.in. Szymon Chalski i Łukasz Szala.

 

Victoria Sulejówek – Bug Wyszków 2:0

Bug: Derejko (78. Kornatka) – Nogaj, Chukwuemeka, Salwin, Wiśniewski – D. Kaput (53. J. Wyszyński), Rosiński (55. Chalski), Rejnuś (72. Skoczeń), Gołębiowski (55. zaw. testowany) – Gałązka, Szala (75. Rosa).

­Oprac. Michał Mielczarczyk 

Autor:
Treść:
Kod z obrazka: