Zapachniało Paryżem
Ponad sto osób, które w minioną niedzielę przyszło do WOK „Hutnik” na koncert piosenki francuskiej, było usatysfakcjonowane recitalem uroczej Francuzki Iris Munos. Piękne melodie i interesujące wykonanie to atuty jej występu.
- Witam państwa w domu kultury, który za chwilę zamieni się w ruchliwe ulice Paryża – tak na recital uroczej, 27-letniej francuskiej piosenkarki i aktorki zaprosiła Małgorzata Wyszyńska.
Artystka, której na fortepianie akompaniował Mateusz Urbaniak, zaśpiewała mniej i bardziej znane przeboje piosenki francuskiej, m.in. z repertuaru Edith Piaf, Jacquesa Brela, Barbary, Georgesa Brassensa. Jej mocny, ekspresyjny głos bardzo podobał się wyszkowskiej publiczności. Piosenkarka z wdziękiem zapowiadała prezentowane utwory. Co warto podkreślić, po polsku.
- To już ostatnia piosenka – zaanonsowała po godzinie artystka, a publiczność jęknęła; „Tak szybko?”. Tą ostatnią miał być „Port Amsterdam” Brela, ale gorące brawa sprawiły, że wszyscy z przyjemnością wysłuchali jeszcze jednej przepięknej francuskiej piosenki – „Nie żałuję niczego” (Non, je ne regrette rien), wykonywanej przez Edith Piaf.
Tekst i foto ES
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!