Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


SIATKÓWKA: Cuprum prowadzi 2:0, Camper musi wygrać w Wyszkowie
W sobotę i niedzielę siatkarze KS Camper Wyszków walczyli w Lubinie z Cuprum Mundo o pierwsze punkty w ćwierćfinale play-off I ligi. Choć wspierani przez wiernych kibiców, podopieczni Jana Sucha przegrali obydwa spotkania 3:2 i 3:1. Jednak swoją grą udowodnili, że stać ich na zwycięstwo ze srebrnymi medalistami z ubiegłego sezonu. Trzecie starcie już w sobotę w Wyszkowie.
W hali od początku słychać było jedynie kibiców z Wyszkowa, którzy w grupie ok. 30 osób przemierzyli ponad 450 kilometrów, by wspierać swoich ulubieńców. Miejscowa publiczność swój doping ograniczała do uderzenia w bęben i rozprzestrzeniania tego dźwięku przez megafony i głośniki. Nie było to do końca sportowe zachowanie i, jak podkreślał już po pierwszym meczu trener Jan Such, nie miał przez to pełnego kontaktu z zawodnikami nawet podczas przerw na żądanie.
Jednak sobotni mecz dostarczył wszystkim wielu sportowych emocji. Wyszkowianie wybiegli na parkiet w składzie: Sebastian Wójcik, Łukasz i Paweł Kaczorowscy, Konrad Woroniecki, Dariusz Szulik, Waldemar Świrydowicz oraz libero Tomasz Knasiecki. Poza meczową dwunastką znaleźli się w nim powracający po kontuzjach Dominik Żmuda i Kamil Kacprzak. 
Pierwszy punkt padł łupem „Miedziowych”, którzy wyprowadzili skuteczną kontrę. Wyrównał ze środka Waldemar Świrydowicz. Wynik remisowy utrzymywał się do stanu 5:5, kiedy podopieczni Pawła Szabelskiego zaserwowali dwa asy z rzędu. Nie był to jeszcze początek ucieczki lubinian. Dwie skuteczne akcje na kontrze Łukasza i Pawła Kaczorowskich przyniosły Camperowi wyrównanie 8:8. Walka na styku toczyła się do końca partii. Wysoką formą imponował środkowy Waldemar Świrydowicz, który przyzwyczaił kibiców do zdobywania ważnych punktów blokiem. Tym razem był nie do powstrzymania również w ataku ze środka. Trudno było miejscowym znaleźć również receptę na Sebastiana Wójcika. Mimo solidnej postawy wyszkowian, delikatną przewagę utrzymywał Cuprum Mundo. Jan Such dwukrotnie prosił swoich zawodników poza boczną linię. Kiedy set wkroczył w decydująca fazę, gospodarze prowadzili 21:20. Do remisu 21:21 doprowadził potrójny blok. Kiedy Michał Żuk uderzył daleko w aut w kolejnej akcji, to Paweł Szabelski skorzystał z przerwy na żądanie (21:22). Atak ze środka Waldemara Świrydowicza na 23:22 przybliżył jego drużynę do zakończenia seta. Niestety w decydującym fragmencie więcej zimnej krwi zachowali gracze w czarno-pomarańczowych strojach i to oni asem serwisowym zakończyli pierwszą odsłonę (26:24). 
Camper, rozdrażniony porażką, od mocnego uderzenia zaczął kolejną partię. Nadal wysoką skuteczność utrzymywali Kaczorowski ze Świrydowiczem i to głównie dzięki ich akcjom wyszkowianie prowadzili 5:1. Solidnie zarówno w bloku, jak i w ataku prezentował się również Sebastian Wójcik. Po przerwie na żądanie Szabelskiego, strata do przyjezdnych zmalała do trzech punktów. Bezbłędny w dalszym ciągu był jednak doświadczony Świrydowicz, na początku ominął podwójny blok na środku, następnie zaserwował asa na 7:3. Przewaga wyszkowian rosła, a kiedy potrójny blok zatrzymał Wilka, było 9:4. Ta efektowna gra w pewnym momencie niestety się zacięła. Mocne zagrywki z wyskoku Żuka i Kordysza odrzuciły wyszkowian od siatki, przez co rywale organizowali wiele kontrataków. O przerwę Jan Such poprosił dopiero, kiedy miejscowi wyszli na prowadzenie 18:17. Na parkiecie wcześniej pojawił się Dominik Zalewski i okazał się kluczową postacią w polu zagrywki. Camper ponownie wyrównał i w decydującym fragmencie objął trzypunktowe prowadzenie 23:20. Równie ważna była gra blokiem Świrydowicza i Kaczorowskiego. Mimo końcowych problemów w przyjęciu, zwyciężył, po autowym ataku Żuka, 25:23.
Po zmianie stron gra przeciwników wyglądała lepiej, co oddaje wynik 6:3. Nie zrobiło to jednak wrażenia na przyjezdnych. Punktowe zagrywki Woronieckiego i Zalewskiego przyniosły Camperowi prowadzenie 12:9. Na 14:12 punktował Sebastian Wójcik, w swoim stylu obijając blok na lewym skrzydle. Chwilę później popisową akcję zaprezentował Konrad Woroniecki, atakując w wolne pole z drugiej piłki. Kibice Campera szaleli z radości, kiedy ich ulubieńcy, zwłaszcza libero Knasiecki, koncertowo wybraniali prawdziwe „bomby”. Kiedy z przechodzącej Maciej Główczyński sprytnie sparował piłkę pod nogi rywalom, na tablicy widniało 19:14. Grę wyszkowian oglądało się z przyjemnością. Atak Łukasza Kaczorowskiego dopełnił formalności i przypieczętował wygraną 25:18. 
Tuż po zmianie stron wydawało się, że wyszkowianie będą kontynuowali zwycięski marsz. Prowadzili: 6:4, 7:5 i 8:6. Na parkiecie pozostał Zalewski i Główczyński. Niestety blok na Łukaszu Kaczorowskim dodał skrzydeł „pomarańczowym”. Szybko odrobili straty i wyszli na prowadzenie 9:8 Czas na żądanie Jana Sucha niewiele wniósł. As Michalskiego powiększył przewagę miejscowych do 12:9. Wyszkowianie jednak,  głównie za sprawą regularnie punktującego Wójcika, odrobili straty (18:18). Niestety decydujący głos należał tym razem do zawodników Szabelskiego. Kluczowy okazał się blok, którym „Miedziowi” ponownie zatrzymali Kaczorowskiego i Zalewskiego, w konsekwencji triumfowali 25:21. 
Początek decydującego seta należał do Campera. Wprowadzeni Bartosz Zrajkowski i Mariusz Pruski dali dowód swoich umiejętności i wieloletniego zgrania. Dwie kombinacje na środku zgubiły blok lubinian i przyniosły efekt 6:4. Kiedy Dominik Zalewski mocnym atakiem w okolice dziewiątego metra zdobył siódmy punkt, Camper był na drodze do zwycięstwa. Niestety życie uprzykrzyli przyjezdnym także sędziowie, myląc się na ich niekorzyść. Kiedy atakujący Dykas huknął zagrywką w ok. 30-centymetrowy aut, sędziowie wskazali pole (9:8). Siatkarze Jana Sucha walczyli dalej, jednak gra nie układała się już tak dobrze. Błędy w ustawieniu i w przyjęciu skutkowały piłką setową i meczową dla Cuprum (14:10). Przyjezdni obronili pierwszą z nich, a na zagrywkę powędrował po przerwie Łukasz Kaczorowski. Kiedy wydawało się, że przy jego dyspozycji wszystko jest jeszcze możliwe, młodszy z braci posłał piłkę w taśmę, kończąc pierwszy mecz 15:11 i 3:2. 
 
Cuprum Lubin - Camper Wyszków 3:2 
(26:24, 23:25, 18:25, 25:21, 15:11)

Niedzielne spotkanie Camper zaczął z jedną zmianą, na pozycji przyjmującego Pawła Kaczorowskiego zastąpił Dominik Zalewski. Posłał na początek daleko w aut atak z szóstej strefy. Po kilku minutach było już 9:6 dla Cuprum, a wtedy o pierwszy czas poprosił Jan Such. Niestety jego drużyna po powrocie na parkiet straciła kolejny punkt, po nieskończonym ataku Świrydowicza. Problemy z dokładnym rozegraniem miał Konrad Woroniecki, którego szybko zastąpił Bartosz Zrajkowski. W dalszym ciągu prym wiedli gospodarze, a niska skuteczność środkowych, do których wędrowały piłki Woronieckiego i Zrajkowskiego, sprawiła, że po kilku kontrach Lubina było 15:9. Nadzieje na zwycięstwo w pierwszym secie odżyły, kiedy w polu zagrywki ukazał się Dominik Zalewski. Wyszkowianie zdobyli dwa punkty z rzędu i tracili do rywala już tylko trzy. Wtedy Paweł Szabelski poprosił o przerwę. Dominik zaryzykował ponownie, ale jego zagrywkę w punkt do Oczki dograł rewelacyjnie spisujący się libero Tylicki. Przy wyniku 22:17 Jan Such skorzystał z drugiej przerwy. Niestety własne, niewymuszone błędy zadecydowały, że w pierwszym secie Camper nie  nawiązał wyrównanej walki z przeciwnikiem. W końcowce wyszkowianie obronili dwie piłki setowe (as serwisowy Szuluka), jednak wciąż różnica była znaczna (24:20). Kiedy po przerwie popularny „Szuler” huknął w aut, miejscowi cieszyli się z prowadzenia 1:0.  
Pierwsze minuty drugiego seta były bardziej wyrównane, wciąż jednak ze wskazaniem na gospodarzy. Po ataku z prawego skrzydła Łukasza Kaczorowskiego było 4:3 dla Cuprum. Miejscowi  konsekwentnie bronili wypracowanej trzypunktowej przewagi. Aż do stanu 19:16, kiedy w pole zagrywki powędrował Łukasz Kaczorowski. Zagrał dwa asy serwisowe z rzędu i zmusił do przerwy Pawła Szabelskiego. Po powrocie na parkiet dobra passa Campera trwała, a kibice zdzierali resztki gardeł, by pomóc swoim ulubieńcom. Udane kontry w wykonaniu Kaczorowskiego i  pojedynczy blok Szulika na Wilku zadecydowały, że Camper powrócił do gry w pięknym stylu. Wyszkowianie zwyciężyli 25:21 i wyrównali stan setów. Niestety, dużo do życzenia pozostawiała praca sędziów, których porażająca ilość złych decyzji spotykała się z krytyką raz jednej drużyny, raz drugiej. 
Po zmianie stron kilka akcji środkiem i kolejny blok Zrajkowskiego przyniosły prowadzenie Camperowi 8:6. Siatkarze Cuprum ani na moment nie odpuszczali, czego wynikiem było wyrównanie 10:10. Sędziowie kolejną kontrowersyjną decyzją odebrali Camperowi punkt na 14:12. Niestety miało to wpływ na emocje graczy. Przy stanie 19:15 Waldemara Świrydowicza zmienił Mariusz Pruski. Już w pierwszej akcji wspólnie z Łukaszem Kaczorowskim zablokowali Kordysza. Z kolei Paweł Kaczorowski zaserwował skrót za siatkę, czym zaskoczył rywali, a na tablicy wyświetlił się wynik 20:19. Po przerwie na żądanie Szabelskiego popisał się tym razem mocnym asem serwisowym, wyrównując 20:20. Szansy na prowadzenie nie wykorzystał na kontrze jego brat Łukasz. Z szóstej strefy nie skończył również Paweł i rywale znowu uciekli z wynikiem 22:20. Pierwszego setballa Miedziowi mieli przy stanie 24:21. Mocna zagrywka Łukasza Kaczorowskiego i było 24:23. Ostatni cios zadał nam w tym secie Kordysz, dający zwycięstwo Cuprum 25:23. 
Obiecująco zaczął się czwarty set. Blok wyszkowian na Żuku i mocna zagrywka dały prowadzenie 4:1. Niestety Camper nie utrzymał go. Błędy w przyjęciu i nieskończone ataki mściły się momentalnie. Cuprum wyrównał 9:9 i przy zagrywce Jakuba Oczko uciekł na 12:9. Jan Such dokonywał zmian na rozegraniu i w środku, a kolejne punkty zdobywali miejscowi. As serwisowy Kordysza i gospodarze prowadzili 14:10. Wyszkowianie mieli problemy z przyjęciem zagrywki, przez co rozgrywający musieli biegać i ratować akcje z okolic czwartego metra. Każda przebita na drugą stronę piłka kończyła się efektowną odpowiedzią Kordysza, Wilka czy Michalskiego. Nadzieje odżyły, kiedy przy zagrywce Konrada Woronieckiego na tablicy było 20:18. Szansa na kontaktowy punkt pojawiła się chwilę później, jednak Łukasz Kaczorowski po prostej nie skończył ataku. Lubinianie wyprowadzili  jeszcze jedną kontrę, uciekając na 23:19. Autowy atak Kordysza z szóstej strefy zapowiadał emocje w końcówce. Wciąż Camper jednak tracił dwa punkty (23:21). Szabelski poprosił o czas, a po powrocie na parkiet jego podopieczni rozegrali akcję prawym skrzydłem, gdzie Daniel Wilk atakował na pojedynczym bloku nie do obrony. Pierwszą piłkę meczową obronił Sebastian Wójcik, obijając palce blokujących. Jan Such poprosił o czas. Na zagrywkę powędrował Łukasz Kaczorowski. Niestety, mecz zakończyła skuteczna akcja Cuprum lewym skrzydłem 25:22. Najlepszym zawodnikiem wybrano Sebastiana Tylickiego. 
 
Cuprum Lubin - Camper Wyszków 3:1 
(25:20, 21:25, 25:23, 25:22)

 
Wyszkowskiej drużynie zabrakło tym razem dokładności w przyjęciu oraz konsekwencji, kiedy prowadziła trzema-czterema punktami. Takich sytuacji nie brakowało, co tylko potwierdza, że gracze Jana Sucha i Konrada Chrzczonowskiego mają szansę poko-nać  Cuprum. Sobotni mecz był tego przykładem. Obfitował w akcje siatkarskie na najwyższym poziomie i wcale nie widać w nim było faworyta. 
W tym momencie Cuprum Mundo Lubin prowadzi 2:0, jednak wynik ten wcale nie odzwierciedla różnicy poziomu zespołów. Wyszkowianie muszą postawić wszystko na jedną kartę i zwyciężyć 13 kwietnia u siebie. Mecz rozpocznie się o 18:00. Jeżeli Camper zwycięży, następnego dnia zespoły rozegrają czwarte starcie, o 17:00. 
Klub serdecznie zaprasza sympaty-ków siatkówki i kibiców Campera Wyszków do licznego, głośnego dopingu.
­Rgl 
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Silny wiatr pokrzyżował plany organizatorów piątkowego, 17 czerwca, letniego kina plenerowego. Do obejrzenia wszystkich zaplanowanych na weekend filmów, a więc...
Sport
W weekend na parkietach Hali WOSiR odbyły się finały mazowieckich igrzysk młodzieży w piłce siatkowej chłopców. Reprezentujący gospodarzy zespół UKS Polonez...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Ponad 300 aut uczestniczyło w sobotnim, 11 czerwca, zlocie BMW, na który do Rząśnika zaprosili urząd gminy i BMW Klub Mazowsze. Miłośnicy tej marki mieli więc co...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa