Środowe spotkanie pełne było zaskakujących zwrotów akcji. Wyszkowianie bardzo dzielnie walczyli o zwycięstwo, w każdym z setów osiągali przewagę punktową, jednak nie zawsze potrafili ją utrzymać. Początek meczu należał do siatkarzy Campera, po bloku na Michale Żuku prowadzili 4:1. Miejscowi wzmocnili zagrywkę, między innymi Daniel Wilk, i szybko wyrównali 7:7. Kiedy na parkiecie pojawił się Dominik Zalewski, to „Miedziowi” zaczęli popełniać błędy w przyjęciu zagrywki (18:15). Niestety taki zapas punktowy nie wystarczył Camperowi do zwycięstwa w pierwszej odsłonie. Wprowadzony przez Pawła Szabelskiego Damian Dykas poprowadził swój zespół do zwycięstwa 25:21. 

Drugą partię też lepiej zaczęli goście. Duża w tym zasługa dobrej zagrywki Łukasza Kaczorowskiego, punkty dorzucił Sebastian Wójcik i na tablicy pojawiło się 8:3 dla Campera. Proste błędy lubinian i ich strata jeszcze wzrosła do 6:14 i 9:18. Paweł Szabelski rotował składem. Punkty bezpośrednio z zagrywki zdobył Kordysz i Cuprum zbliżyło się do wyszkowian (18:22). Jednak Wójcik przełamał serię gospodarzy, a seta zakończył Łukasz Kaczorowski (25:19). Wyszkowscy kibice coraz głośniej dopingowali, mocno wierząc w zwycięstwo swoich ulubieńców.

Trzecia odsłona rozpoczęła się od wymiany punkt za punkt, aż do stanu 8:8. Udane ataki Kordysza i Żuka uspokoiły grę lubinian i dały im prowadzenie 12:8. Gdy na boisku pojawił się drugi rozgrywający Campera - Bartosz Zrajkowski, gra wyszkowian znacznie się poprawiła (12:14). Jednak dopiero po bloku na Kordyszu goście doprowadzili do remisu po 20. Ciężar gry na swoje barki wziął wtedy Daniel Wilk i gospodarze mieli już 3 oczka przewagi (23:20). Po bloku Żuka miejscowi mogli cieszyć się ze zwycięstwa w trzecim secie 25:22.

Czwartą partię od szczelnego bloku rozpoczęli wyszkowianie (6:4). W tym momencie na boisku pojawił się Krzysztof Antosik, który przyspieszył grę lubinian. Siatkarze Cuprum mylili się jednak w ataku i zawodnicy z Wyszkowa zwiększyli swoją przewagę (16:12). Szabelski wpuścił wtedy na zagrywkę reprezentanta Polski juniorów Łukasza Łapszyńskiego, który popisał się dwoma asami serwisowymi (16:16). Kolejne punkty bezpośrednio z zagrywki zdobył Kordysz (20:18). Skuteczne ataki i zagrywka Żuka dały lubinianom piłkę meczową (24:21). Asa serwisowego posłał Wójcik i było już tylko 24:23. W emocjonującej końcówce niestety błąd przejścia dołem popełnił Paweł Kaczorowski i gospodarze mogli cieszyć się z wygranej 25:23 oraz awansu do półfinału I ligi. MVP spotkania wybrano Macieja Kordysza.
 

Cuprum: Oczko, Kordysz, Michalski, Buniak, Żuk, Wilk, Tylicki (libero) oraz Łapszyński, Antosik, Dykas i Węgrzyn. Trener: Paweł Szabelski

Camper: Ł. Kaczorowski, Woroniecki, Wójcik, Świrydowicz, Szulik, P. Kaczorowski, Knasiecki (libero) oraz Zalewski, Główczyński, Kacprzak, Pruski i Zrajkowski. 

Trenerzy: Jan Such i Konrad Chrzczonowski

 

Camperowi w ostatnim meczu zabrakło odrobiny szczęścia w końcówkach i konsekwentnej gry z przewagą. Plan, który został postawiony przed rozpoczęciem sezonu, został jednak osiągnięty z nawiązką. Siatkarze mogą być więc zadowoleni z pierwszego sezonu Campera w I lidze. Tegoroczny beniaminek zajął ostatecznie piąte miejsce i ze spokojem utrzymał się na zapleczu PlusLigi. Pierwszym siatkarzem, który przedłużył swój kontrakt z klubem, jest przyjmujący Sebastian Wójcik.

Mecze półfinałowe wystartowały już w miniony weekend. Jak do tej pory to gospodarze wiodą w nich prym. BBTS Bielsko-Biała na własnym parkiecie pokonał Energę Pekpol Ostrołęka 3:2 i 3:0. A Czarni Radom poradzili sobie z pogromcą Campera 3:2 i 3:1. 

Trzeci mecz w Ostrołęce odbędzie się w sobotę 27 kwietnia, a spotkanie(a) w Lubinie 24 kwietnia (ze względu na zgrupowanie juniorskiej kadry Polski, na którą powołani są zawodnicy Czarnych i Cuprum). 

Pragniemy pogratulować i podziękować KS Camper Wyszków za ogromną dawkę sportowych emocji, których doświadczaliśmy przez cały miniony sezon. Nie możemy się doczekać zmagań pierwszoligowych z udziałem Campera w sezonie 2013/2014. 

Wkrótce podamy więcej szcze-gółów dotyczących najbliższej przysz-łości drużyny.

Autor:
Treść:
Kod z obrazka: