Metoda tania i (nie)dobra
Czy powierzchniowe utrwalanie dróg metodą natrysku jest skuteczne i trwałe? Na ten temat dyskutowali radni na sesji rady powiatowej 24 kwietnia po wysłuchaniu informacji o pracach drogowych w 2012 r.
Naczelnik wydziału inwestycji i dróg publicznych starostwa Ryszard Sędziak przedstawiał sprawozdanie z realizacji inwestycji i innych zadań drogowych w 2012 r. Wykonano budowy i przebudowy dróg o łącznej długości 1.571,82 m i wartości 3.562.936,94 zł, w tym udział powiatu wyniósł 1.363.204,62 zł, środki zewnętrzne – 1.581.379,32 zł, udział gmin – 618.353 zł (Wyszków – 188.353 zł, Zabrodzie – 500 tys. zł).
Inwestycje te to m.in. przebudowa ul. I AWP w Wyszkowie; od ul. Sienkiewicza do ul. Komunalnej (901.227,98 zł, w tym 418.395,66 zł środki własne), przebudowa mostów w gminie Zabrodzie (2.273.919,05 zł, w tym 636.960,05 zł środki powiatu), przebudowa drogi na granicy gmin Wyszków i Somianka (108.807,03 zł, środki własne – 73.807,03 zł). Wykonano projekt przebudowy drogi powiatowej Nowa Wieś - Porządzie dł. 11.949 m. Przedłużono termin umowy na wykonanie dokumentacji na budowę drogi powiatowej Wyszków – Rybno – Kręgi - Somianka dł. 11.300 m do 28 lutego 2013 r., wartość dokumentacji 275.520 zł, pozostałe 61.500 zł przeznaczono na podziały geodezyjne w 2013 r.
Powiat dofinansował przebudowę drogi powiatowej w Trzciance (wartość zadania 1.642.386,24 zł, dofinansowanie – 665 tys. zł) oraz budowę chodników (w wysokości 10 proc.) w Porębie Średniej (25 tys. zł), Porządziu i Bielinie (gmina wykorzystała 6.699,67 zł) i Leszczydole Starym (10 tys. zł).
Na usługi remontowe (wymiana skrzynek elektrycznych, konserwacja oświetlenia, oznakowania, rowy, przepusty, remonty cząstkowe dróg) wydano 1.497.572,47 zł, na remonty dróg metodą powierzchniowego utrwalenia – 539.834,58 zł (udział gmin – 406 tys. zł).
Gminy łącznie wykorzystały 527.624,22 zł na utrzymanie dróg powiatowych, w tym na zimowe – 318.465,80 zł, bieżące – 209.158,42 zł.
Radny Jan Getka jest zdania, że metoda natrysku nie sprawdziła się, częściowo zdała egzamin na drogach mało uczęszczanych. Mówił również o konieczności uzgadniania projektów ze stanem faktycznym, ponieważ w realizacji bywa, że okazują rozbieżne.
– Nie podzielam tej opinii o metodzie natryskowej – odpowiedział wicesta-rosta Zdzisław Bocian. – W związku z alarmem przeciwpowodziowym obje-chałem drogi w Brańszczyku i Długosiodle, m.in. wykonane tą metodą. Nie sprawdziła się na 3 km w gminie Brańszczyk na ul. Bielińskiej, w Tulewie Górnym, w Rybnie na odcinku 100 m, w gminie Długosiodło na odcinku do Starego Bosewa.
Przyczyną złego stanu dróg jest, jego zdaniem, nieodpowiedni czas wykony-wania remontu.
– Projektant nie projektuje przy desce kreślarskiej tylko w terenie – odniósł się do drugiego tematu poruszonego przez radnego Getkę. – Jeśli przetarg jest rozstrzygnięty, na etapie wykonawstwa nie możemy zmieniać nic ponad to, na co pozwalają przepisy prawa.
Radnego Getkę w kwestii oceny metody natryskowej poparł Waldemar Sobczak.
– Degradacja dróg po zimie jest ogromna – mówił. – Wnioskuję do zarządu o zastanowienie się, czy remont taki ma sens. Sądzę, że w wielu przypadkach nie zdaje ona egzaminu. Na niektórych odcinkach wyrzucono kilkadziesiąt tys. zł. Może lepsze byłoby częściowe wykonywanie nakładek zamiast natrysków.
Zdzisław Bocian zaproponował objazd, podczas którego radni mogliby dokładnie obejrzeć stan dróg i porównać te wykonane w dobrym i nieodpowiednim czasie.
– Nie możemy deprecjonować tej metody, jeśli nie stać nas na coś innego – mówił o natrysku. – Nieprawdą jest, że za 200 tys. zł zrobimy 1 km nakładki, której nie powinno być mniej niż 4 cm, to kosztowałoby ok. 300 tys. zł. W ubiegłym roku wykonaliśmy wszystkie prace za niespełna milion zł. Mamy gwarancję na trzy lata. Firma, która to wykonywała, w czerwcu zacznie poprawę tych odcinków. 9 km jest dobrych, 3 km jest do poprawki.
Wyjaśnił, że na drogach wyrwy są już uzupełniane przez firmę, obecnie na drodze Wyszków - Porządzie. Droga Białebłoto - Porządzie jest w fatalnym stanie, jednak z uwagi na częstotliwość jej uczęszczanie będzie wykonywana w drugiej kolejności. Roboty naprawcze mają być zakończone za ok. 3 tygodnie. Na uzupełnianie wyrw niebezpiecznych dla użytkowników dróg podpisano umowę z wykonawcą, który wychodził w teren „na telefon”, za metr kwadratowy powiat płacił 100 zł. Wypełniana wyrwa nierzadko ponownie była wybijana, stąd koszty wzrastały wraz z powstawaniem kolejnych ubytków.
E.E.