Szkoła wyłudzała dotacje
Nastąpił przełom w śledztwie dotyczącym wyłudzenia dotacji przez jedną z działających w Wyszkowie niepublicznych szkół prowadzących zaoczne kształcenie ponadgimnazjalne. 25 kwietnia Prokuratura Rejonowa w Wyszkowie postawiła Monice G., dyrektor oddziału Unilinquy zarzuty fałszerstwa i wyłudzenia dotacji.
O toczącym się śledztwie pisaliśmy już w połowie ubiegłego roku. Zostało wszczęte po zawiadomieniu złożonym przez wyszkowskie starostwo, które ma rejestry nie tylko szkół ponadgimnazjalnych prowadzonych przez samorząd, ale też i niepublicznych, które – za pośrednictwem starostwa – otrzymują dotacje z budżetu państwa. Starostwo ma więc prawo do kontroli środków, które przekazuje. I właśnie jedna z rutynowych kontroli, prze-prowadzanych zresztą we wszystkich placówkach, dała na tyle niepokojące efekty, że sprawa trafiła do prokuratury.
W sprawie przesłuchano ok. 300 świadków. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, szkoła mogła pobierać dotacje nie tylko na uczniów rezygnujących z nauki w trakcie roku szkolnego, ale też na tzw. martwe dusze, osoby, które nigdy z „prześwietlaną” placówką nie miały do czynienia.
Monice G. postawiono wiele zarzutów. Większość - ponad 150 – dotyczy fałszerstwa dokumentów. Pozostałe dotyczą przestępstw z artykułu 286 Kodeksu karnego (doprowadzenie, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem) i 297 (wyłudzenie dotacji). - Jako dyrektor oddziału ubiegała się o dotacje dla szkół Unilinqua (liceum ogólnokształcące, uzupełniające liceum i policealna szkoła zawodowa - red.), przedstawiając nieprawdziwą liczbę uczniów – informuje prokurator rejonowa Danuta Klimiuk.
Zdaniem prokuratury, do przestępstw dochodziło w okresie od lutego 2011 do stycznia 2012 r. Ogólna kwota wyłudzonych pieniędzy to ok. 107 tys. zł.
Podejrzana częściowo przyznała się do zarzucanych jej czynów i złożyła wyjaśnienia. W związku z jej zeznaniami prokuratura będzie prowadziła dalsze czynności, polegające m.in. na powołaniu biegłego z zakresu badania pisma ręcznego. Nie wyklucza też postawienia zarzutów innym osobom.
Niezależnie od działań organów ścigania, starostwo stara się o zwrot niesłusznie pobranych dotacji. Po odwołaniu złożonym przez szkołę Unilinqua, Samorządowe Kolegium Odwoławcze przyznało starostwu rację. Szkoła odwołała się po raz kolejny, tym razem do sądu administracyjnego, który sprawy jeszcze nie rozstrzygnął.
Obecnie Unilinqua, ze względu na niespełnienie wymogów formalnych, nie pobiera dotacji, które przechodzą przez starostwo.
SB
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2013-05-07 14:17
~wtf?
Moja znajoma była przesłuchiwana przez policję w tej właśnie sprawie. Zapytano ją między innymi o to, czy była kiedykolwiek uczennicą szkoły Unilinqua. Oczywiście nie miała z nimi NIC wspólnego. Zrobiła wielkie oczy kiedy sie okazało, że ksero jej świadectwa znajduje się w tejże szkole, wraz z podaniem o możliwośc rozpoczęcia nauki (oczywiście z fałszywym podpisem). Cuda na kiju dosłownie. Zaczęła sobie zadawac pytanie jakim cudem do tego doszło??? Takie rzeczy tylko w Wychu. Podejrzewam, że takich "martwych dusz" było więcej.
2013-05-07 01:02
~student
Prokuratura powinna postawić również zarzuty Renacie K., która pełniła funkcję dyrektora i zbierała świadectwa od różnych swoich znajomych, dostarczając je Monice G. Jedna wielka mafia!!! Ta gdy źródło przestało przynosić kokosy, znalazła inny sposób, by uszczknąć dla siebie, korzystając z niekompetencji zwierzchników. Co za niestworzony stwór ten uniwersytet???????
2013-05-02 22:14
~maturzysta
a czy starostwo nie powinno przeprowadzić w takim wypadku postępowania administracyjnego (oprócz doniesienia o podejrzeniu przestępstwa do prokuratora) i ukarać organ prowadzący taką "podkręconą" szkołe? a jeśli przeprowadziło - to jakie są jego efekty?