Wyszukaj na stronie

Spotkanie z pisarką Anną Onichimowską, autorką m.in. powieści „Hera moja miłość”, 23 maja zorganizowała biblioteka.
Anna Onichimowska jako dziecko uprawiała wyczynowo łyżwiarstwo figurowe i taniec na lodzie. Swoją przyszłość chciała związać z tańcem, ale rodzice nie zgodzili się. Jej ojciec był podróżnikiem, reporterem czasopisma „Kontynenty”, często wyjeżdżał. Taki tryb życia spodobał się jego córce. Ona też dużo podróżuje. Przygodę z pisarstwem rozpoczęła po studiach polonistycznych. W swoim dorobku ma ponad 40 książek; pisze wiersze, opowiadania, opowieści dla dzieci, młodzieży i dorosłych, a także teksty krytycznoliterackie, scenariusze radiowe i telewizyjne. Stosuje w nich tajemnicze zakończenie; czytelnik może sam dopisać swoją wersję opowieści. Autorka dostaje dużo e-maili z prośbą o kontynuację przygód bohaterów. W ten sposób książki rozrastają się w cykle, tj. „Daleki rejs”. Pisząc, nie wie, jak potoczą się losy bohaterów. Czeka na magiczny moment, kiedy to oni, żyjąc  własnym życiem, piszą swoje losy.
Jak powstała jej najpopularniejsza powieść „Hera moja miłość”? Otóż z wydawnictwa „Świat Książki” dostała propozycję napisaniu powieści o czymś ważnym w dobie zagrożeń. Pomysł zrodził się podczas rozmów z narkomanami z ośrodka uzależnień. Co ciekawe, opowiadali jej o swoim nałogu, ale nie o relacjach, panujących w ich domach. Losy bohaterów pisarka kontynuuje w powieściach: „Lot Komety” i „Demony na smyczy”. Porusza w nich problem nie tylko narkomanii, ale też sekt.
Autorka przeczytała fragmenty „Dziesięciu stron świata”, swojej książki o piętnastolatkach żyjących w różnych częściach świata.
Ciekawie i chętnie odpowiadała na pytania. Jej ulubioną książką są „Muminki” Tove Jansson. Na zakończenie można było kupić książkę i uzyskać dedykację autorki.

Wróć do listy artykulów z tego wydania