Mszę św. z udziałem pocztu sztandarowego i społeczności szkolnej, w intencji wszystkich, którzy „wspierają proces wychowawczy i proces edukacyjny naszej szkoły”, odprawił ks. proboszcz Remigiusz Stacherski. Przypomniał początki szkoły, porównując jej utworzenie do cudownego uzdrowienia przez Chrystusa. - Nasza szkoła 10 lat temu została skazana na śmierć – mówił - ale dzięki inicjatywie wielu ludzi życzliwych, pełnych zapału, twórczych, Pan Jezus przez nich przemówił i powiedział: „Szkoło, wstań!” Szkoła wstała i już ma 10 lat i jest w dobrej kondycji.  

Po Mszy św. jej uczestnicy przeszli do remizy OSP, gdzie odbyła się druga część uroczystości. – Bardzo się cieszę, że mogę zobaczyć dziś tak wiele przyjaznych, dobrych twarzy – powitała zebranych dyr. szkoły Agata Marut, wymieniła m.in. Pawła Kacprzyka, kierownika Oddziału Zewnętrznego w Popowie Zakładu Karnego w Białołęce, wójta Andrzeja Żołyńskiego, ks. Cezarego Siemińskiego, ks. Remigiusza Stacherskiego, wieloletnią dyrektor szkoły Celinę Żmijewską, kpt. żeglugi wielkiej Tomasza Śmigielskiego z rodziną, Grażynę Barańską, prezesa OSP Tomasza Grześkiewicza, przedstawicieli Stowarzyszenia Wspólnota Wsi, byłych pracowników szkoły, jej absolwentów oraz uczniów z rodzicami, współorganizatorów uroczystości - Nadbużańskie Towarzystwo Oświatowe Moja Wieś z prezesem Mirosławem Dąbrowskim oraz b. prezesem Bogumiłem Gajewskim, a także dyrektora Teatru Muzycznego Roma Wojciecha Kępczyńskiego, dyr. szkoły w Jackowie Górnym Aleksandrę Kalinowską.

W swoim wystąpieniu przypomniała historię szkoły w Popowie, która ma ponad 100-letnią tradycję. 

Pierwsza bowiem szkoła - Początkowa Szkoła Gminna im. Wielkiej Księżnej Tatiany Mikołajówny - została pobudowana w 1897 r. „Był to wygodny drewniany budynek o czterech oknach” – zapisała w kronice szkoły, którą prowadziła od 1918 do 1937 r., kierowniczka 4-oddziałowej szkoły Kazimiera Augustynowicz. 

Chociaż w swojej historii szkoła przeżywała trudne momenty, jak zauważyła pani dyrektor, „nigdy nie zabrakło ofiarnych i oddanych osób, gotowych wspierać szkołę”. Ostatni raz było to w czerw-cu 2001 r., kiedy to decyzją rady gminy szkoła została zlikwidowana. Jednak społeczność lokalna nie mogła pogodzić się z tym faktem. - Rodzice z pomocą ówczesnego proboszcza Cezarego Siemińskiego podjęli współpracę z częstochowskim stowarzyszeniem, które zobowiązało się pomóc, by placówka mogła funkcjonować dalej – kontynuowała dyrektor. - Ówczesna dyrektor szkoły p. Celina Żmijewska w kronice szkoły zapisała: „Rodzice dzieci stanęli na wysokości zadania”. Wyremontowali także budynek.

1 września 2001 r. w odrodzonej Publicznej Szkole Podstawowej w Popowie, kierowanej przez Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół Katolickich w Częstochowie i dyrektor Agnieszkę Kulę, naukę rozpoczęło 27 uczniów na 4 poziomach. W 2002 r. rodzice zrzeszyli się w Nadbużańskim Towarzystwie Oświatowym Moja Wieś, które działalność rozpoczęło w 2003 r. od rozbudowy budynku szkoły, a w 2005 r. przejęło prowadzenie szkoły, kontynuując jej rozbudowę, wzbogacając wyposażenie, zdobywając na to środki z wszelkich możliwych źródeł.

15 czerwca 2007r. szkoła otrzymała sztandar i imię Kazimiery Augustynowicz, „wspaniałego pedagoga, gorącej patriotki oraz niezmordowanego społecznika”. 

- Wszyscy państwo zaproszeni na dzisiejszą uroczystość w jakimś stopniu przyczynili się do powstania lub rozwoju naszej szkoły – zwróciła się do obecnych dyr. Agata Marut. - Dzisiejszy dzień jest okazją do złożenia państwu serdecznych i szczerych podziękowań.

Po prezentacji multimedialnej obrazującej historię i obecne codzienne życie szkoły, głos zabrał Mirosław Dąbrowski, prezes Nadbużańskiego Towarzystwa Oświatowego Moja Wieś: - 10 lat, wydaje się, że to może niedługo - mówił - ale dla nas jest to pewien znak, że wspólnie, w zgodzie, można zbudować naprawdę wiele. I dlatego serdecznie dziękuję wszystkim , którzy pomagają stowarzyszeniu naszemu. Serdecznie dziękuję nauczycielom, bez nich nie byłoby wyników, nasza szkoła nie byłaby taką szkołą, jaką jest. Dziękuję przyjaciołom szkoły.
 

Zaprosił do oglądania spektaklu „Damy i huzary” Aleksandra Fredry, w którym wystąpili nauczyciele i przyjaciele szkoły (takie spektakle to w Popowie tradycja, przygotowywała je już patronka szkoły): Orgonowa – Agnieszka Madej, Dyndalska – Ewa Gajewska, Aniela – Agata Marut, Zosia – Ewelina Andryszczyk, Fruzia – Anna Nowicka, Józia – Magdalena Waszkiewicz, Major – Zenon Król, Rotmistrz – ks. Remigiusz Stacherski, Porucznik – Anna Leszek, Kapelan – Andrzej Grabowski, Grześ – Piotr Król, Rembo – Sebastian Czubryt. 

Po spektaklu owacje były na stojąco. Nic dziwnego, bo aktorzy zadziwili swoim kunsztem i talentem oraz wspaniałymi strojami. Spektakl reżyserowała polonistka Anna Król, scenografię przygotowała Anna Skomorowska, oprawę muzyczną – organista Jacek Kwiatkowski, oświetlenie i nagłośnienie – Andrzej Ługowski, efekty specjalne – Bogdan Gajewski.

Autor:
Treść:
Kod z obrazka: