Wyszukaj na stronie

W połowie czerwca piłkarze Bugu Wyszków zakończyli rundę wiosenną. Pod względem punktowym była prawie taka sama jak jesienna, zespół zdobył o punkt mniej. Nowy sezon dla wszystkich IV-ligowców będzie niespokojnym oczekiwaniem na wielką niewiadomą w postaci reformy rozgrywek.
Początek rundy to dopiero 13 kwietnia, czyli blisko miesiąc po pierwotnym terminie rozpoczęcia. Powodem była przedłużająca się zima. Być może wyszło to na dobre wyszkowianom, którzy nie zaliczyli już takiego falstartu jak jesienią, kiedy przegrali pierwsze trzy mecze. Tym razem na inaugurację pokonali 1:0 solidnie wzmocnioną Bzurę, co dało im na pewno komfort psychiczny. Później co prawda przegrali 0:1 z Raciążem, był to jednak pierwszy mecz Bugu wiosną. W podobnym stylu zagrał już tylko w Łomiankach. Trzy dni później nasz zespół potrafił podnieść się z kolan i mimo dwubramkowej straty wygrał w Gąbinie.
Co może cieszyć, poprawił przewidy-walność w meczach ze słabszymi rywalami. Z dolnej połowy tabeli przegrał tylko z Łomiankami. Pokonani zostali wszyscy spadkowicze, a i z drużynami ze środka wyszkowianie co najmniej remisowali. Natomiast mało punktów gracze trenera Krzysztofa Ogrodzińskiego zdobyli w meczach z „górą” tabeli. Urwali punkty tylko Przasnyszowi, zasłużenie przegrali z Raciążem i w Mławie. Punkty z Wyszkowa wywiózł także Huragan, choć wszyscy mamy w pamięci poprzeczkę po strzale z rzutu wolnego Szymona Salwina w doliczonym czasie gry.
Z przekroju całego sezonu awans zasłużenie wywalczył Huragan, wtedy jeszcze drużyna trenera Andrzeja Prawdy. Gra tej drużyny, zresztą jak i wszystkich pozostałych ligowców, nie była efektowna, ale najbardziej efektywna. Poza zadyszką na początku rundy, niepodzielnie rządziła i panowała w lidze. Jedyną drużyną, która mogła pokrzyżować mu plany, był Przasnysz. Ale jak pokazały baraże, wydaje się, że i ten zespół, podobnie jak Bug, nie chce porywać się póki co na awans, na który mogłoby go nie stać.
Indywidualnie najlepszym zawodnikiem, uwzględniając cały sezon, był naszym zdaniem Łukasz Derejko. Uratował co najmniej kilka punktów, a przede wszystkim ustabilizował zachowanie. Czerwona kartka i niecenzuralne słowa w Ostrołęce to pierwszy i jedyny tego typu incydent w cały sezonie. Później nasz bramkarz już tylko raz dostał żółtą kartkę za dyskusje z sędzią. Bardzo równą formę prezentował także Mateusz Maciak. W przodzie, mimo niezbyt efektownego dorobku bramkowego, trudno było zastąpić Łukasza Kowalczyka. Tradycyjnie duże postępy poczyniła młodzież. Wspomniany Maciak, Jakub Rejnuś, Szymon Salwin, Kamil Kaput, a przede wszystkim Karol Skoczeń i Damian Gałązka mają za sobą sezon prawie że regularnej gry w IV lidze. Do nowego sezonu przystąpią bogatsi o te doświadczenia.
Szczególnie dużą pociechę będziemy mieli i po części już mamy z Gałązki, który może aspirować do miana czołowego strzelca ligi. Postępy robi również 18-letni Skoczeń. W nowym sezonie powinno być o nich głośno i to nie tylko w Wyszkowie.
Z graczy, których nie ma, warto wspomnieć Piotra Augustyniaka. Na pewno dawał dużo spokoju i doświadczenia młodszym kolegom. Szkoda, że zimą odszedł, choć niewykluczone, że do Bugu wróci. Władze klubu chętnie widziałyby go z powrotem w drużynie.
Do nowego sezonu Bug, jak i pozostali ligowcy, przystępuje z obawami i wielkim znakiem zapytania. Po tym sezonie, jak już wiemy, planowana jest reforma rozrywek. W IV lidze polegająca na stworzeniu jednej IV ligi. Najpewniej o tym, ile zespołów spadnie, a być może i awansuje, znów dowiemy się po zakończeniu rozgrywek. Może 2-3 tygodnie po ostatnim meczu, jak to miało miejsce w tym miesiącu. Aby utrzymać się, trzeba będzie zająć miejsca 2-3, być może utrzymają się też zespoły z miejsc 4-5. Wyniki powinny być lepsze niż w zakończonych rozgrywkach. Zdają sobie z tego sprawę zarówno trener Ogrodziński, jak i prezes Andrzejewski, którzy będą chcieli sprowadzić do zespołu nowych graczy, co najmniej dwóch, mogących z miejsca wskoczyć do pierwszego składu i wymiernie pomagać zespołowi.
Więcej o planowanych wzmocnieniach napiszemy w kolejnych numerach „NW”.

Strzelcy w sezonie 2012/2013: 1. Ł. Kowalczyk (8), 2. D. Gałązka (6), 3. M. Maciak (5), 4. D. Kaput, A. Wróbel (4), 5. M. Gołębiowski, K. Kaput, Ł. Szala (3), 5. Sz. Chalski,  Sz. Salwin, K. Skoczeń (2), 6. P. Augustyniak, A. Nikodemski, M. Rosiński (1); 2 bramki samobójcze oraz 2 bramki dodane za walkower (na boisku padł wynik 2:1 dla Raciąża).

Wróć do listy artykulów z tego wydania