Z zemsty spalili człowieka żywcem (foto)
Policji udało się rozwikłać zagadkę tajemniczej śmierci mężczyzny, którego zwłoki rok temu znaleziono w lesie między Kamieńczykiem a Skuszewem. 32-letni obywatel Azerbejdżanu został podpalony żywcem, a motywem działania sprawców była zemsta. Jak wykazało śledztwo, zamordowany podczas pobytu w Polsce wyłudził od kilku kobiet w sumie 170 tys. zł.
Wśród podejrzanych o dokonanie okrutnej zbrodni są szwagier ofiary 49-letni Maciej Z. i 21-letni Nizan M., obywatel Kirgizji. W sprawę zamieszana jest również była konkubina Azera.
Spalone ciało w godzinach popołudniowych 17 sierpnia na leśnej polanie, przy drodze, znalazł grzybiarz. Oględziny zwłok i zabezpieczone na miejscu ślady wskazywały, że mężczyzna został zamordowany w okrutny sposób, podpalono go żywcem. Takiego zabójstwa od dawna nie odnotowano w całej Polsce.
Niemalże od razu wykluczono, by pochodził z naszego terenu. Ustalenie tożsamości zajęło śledczym z Wyszkowa i Prokuraturze Okręgowej w Ostrołęce wiele czasu, potrzebne były specjalistyczne badania i ekspertyzy biegłych z zakresu medycyny sądowej. Na całym ciele nie było bowiem fragmentu, który w mniejszym lub większym stopniu nie byłby dotknięty przez ogień. Początkowo biegły był w stanie określić wiek zmarłego jedynie bardzo orientacyjnie, między 20 a 40 lat. Z pewnością przełomem w śledztwie było więc ustalenie, że zmarły to 32-letni obywatel Azerbejdżanu.
W sprawę zaangażowali się policjanci z wydziału kryminalnego komendy wojewódzkiej w Radomiu. – Dużo wniosły działania operacyjne i zabezpieczony wcześniej materiał dowodowy. Skrupulatnie wykonywane czynności procesowe oraz operacyjne pozwoliły na rozwiązanie sprawy zagadkowej na początku zbrodni – informuje asp. Rafał Sułecki z zespołu prasowego KWP. - Kryminalni z mazowieckiej komendy zatrzymali w tej sprawie dwóch mężczyzn i dwie kobiety.
Wśród podejrzanych są szwagier zamordowanego 49-letni Maciej Z. i 21-letni Nizan M., obywatel Kirgizji. Obaj usłyszeli zarzut zabójstwa dokonanego ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi im dożywocie. W pozbawieniu Azera wolności pomagać im miała jego była konkubina. Ponieważ kobieta podczas pierwszych przesłuchań próbowała wprowadzić policję na błędne tory, usłyszała zarzuty mataczenia w śledztwie; grozi jej do 5 lat więzienia. Decyzją sądu cała trójka została tymczasowo aresztowana na trzy miesiące. Druga kobieta po przesłuchaniu została zwolniona.
Jak można było przypuszczać, okolice Wyszkowa przypadkowo stały się miejscem egzekucji. Ofiara i jego oprawcy związani byli bowiem z Warszawą. Materiał dowodowy wskazuje, że 32-latek najpierw został pozbawiony wolności przez dwóch mężczyzn, potem wywieziono go do lasu między Kamieńczykiem a Skuszewem. Tam został oblany benzyną i podpalony żywcem.
Prawdopodobnym motywem działania sprawców była zemsta. W przeszłości 32-latek miał wyłudzić znaczną kwotę pieniędzy od zatrzymanej przez policjantów kobiety. Zebrane w śledztwie dane wskazują, że Azer w trakcie kilkuletniego pobytu w Polsce rzeczywiście wyłudził pieniądze od kilku kobiet, w sumie ok. 170 tys. zł.
SB, fot. KWP
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2013-08-03 16:34
~~samiswoi
no .. gumaki nie mieli by gdzie smieci wyrzucac ... - dobrze ze las ocalal
2013-07-31 19:53
~olgierd
dobrze że las sie nie spalił