Nie tylko dusza śpiewa
Wspaniale bawiła się publiczność na gali X Festiwalu Operetkowo-Operowym na Mazowszu, w sobotni wieczór 31 sierpnia w WOK „Hutnik”. Festiwal ma już swoich stałych wielbicieli, także z Długosiodła.
Będące elementem scenografii bukiety wrzosów doskonale nawiązywały do kończących się wakacji i schyłku lata.
- Muzyka klasyczna to był przywilej dla możnych, dla władców, teraz jest dla władających. Ci władający, jeśli mają duszę, jeśli mają wrażliwość, to współtworzą sztukę i dotują tę sztukę – zauważyła Beata Wardak, prezes Europejskiej Fundacji Promocji Sztuki Wokalnej.
Burmistrzowi Wyszkowa, współorganizatorowi gali, wręczyła dyplom.
- Dla wyjątkowego mecenasa kultury Grzegorza Nowosielskiego od Europejskiej Fundacji Promocji Sztuki Wokalnej - zaznaczyła. - Życzymy sobie takich mądrych władców.
Podziękowała imiennie głównym sponsorom:
- Sponsorzy to naprawdę bardzo ważna grupa. Bez nich nie spotykalibyśmy się co roku, nie wiedzielibyśmy, czy zmarszczek przybyło, czy nie, czy zęby wszystkie - żartowała pani prezes.
Galę prowadziła Aleksandra Świdzińska, utalentowana córka Beaty Wardak i Leszka Świdzińskiego, artystom akompaniował zespół kameralny „La Boheme de Varsovie”.
W muzyczny świat wprowadził publiczność tenor Leszek Świdziński słynną arią Kalafa z opery „Turandot” Nessun dorma („Niech nikt nie śpi”). Następnie popularną arię z „Księżniczki czardasza” zaśpiewała solistka Warszawskiej Opery Kameralnej Marta Wyłomańska (na widowni obecny był dyrygent i dyrektor artystyczny Opery, pochodzący z Boliwii Ruben Silva). Finalista VIII edycji konkursu wokalnego Złote Głosy Hubert Zapiór zaśpiewał arię z musicalu „Południowy Pacyfik” („W taki piękny wieczór”), zaś Miłosz Gałaj – laureat pierwszego wyróżnienia ubiegłorocznej edycji Złotych Głosów zaśpiewał hymn z musicalu „Szachy”. Na scenie pojawiły się też bardzo dobrze znane wyszkowskiej publiczności i zawsze bardzo gorąco przyjmowane: Aleksandra Hofman (wspaniały sopran, solistka m.in. Warszawskiej Opery Kameralnej) i Beata Wardak.
- Niezwykła kreatorka emocji, przedsięwzięć artystycznych na wielką skalę, reżyserka, śpiewaczka, prywatnie mówimy o niej w zespole „matka dyrektorka” – tak zapowiedziała występ swojej mamy Aleksandra Świdzińska.
Sama zaś zaśpiewała piosenki Jerzego Wasowskiego: „Portugalczyk Osculati” i „Przeklnę cię” (w duecie z Hubertem Zapiórem), a także piosenkę (z Miłoszem Gałajem) z filmu „New York”.
Widownia żywo reagowała, słuchając ponadczasowych przebojów, takich jak np. „Aria ze śmiechem”, „Brunetki, blondynki”, „Gdybym był bogaczem”, „Usta milczą, dusza śpiewa”, „Przetańczyć całą noc”. A w finale, na stojąco, zaśpiewała wraz z artystami „Wielka sława to żart”.
Widząc wielki entuzjazm widzów, Beata Wardak zaprosiła ich na imprezę sylwestrową do Pałacu Kultury oraz 7 marca do Sali Kongresowej - na galę 10 tenorów.
ES
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
