Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


GMINA RZĄŚNIK: To hołd oddany naszym obrońcom (foto)
Obrońcom Polski poległym we wrześniu 1939 r. poświęcono pouczającą i ciekawą uroczystość, która odbyła się w niedzielę, 8 września w Lubielu Nowym. Po podniosłej części oficjalnej, podczas której poświęcono nowe nagrobki trzech żołnierzy – ofiar pierwszych dni II wojny światowej, uczestników uroczystości zaproszono na urokliwe błonie nad Narwią, gdzie odbył się piknik militarny.
Uroczystość „Obrońcom września 1939” rozpoczęła Msza św. odprawiona przez ks. proboszcza Wojciecha Goryszewskiego. Po nabożeństwie przemarsz na pobliski cmentarz poprowadziła Kompania Reprezentacyjna Sił Powietrznych i Orkiestra Wojskowa oraz liczne poczty sztandarowe. Tuż przy głównej bramie znajdują się odnowione (ze środków wojewody) nagrobki ppor. rez. Franciszka Bieleckiego, kpr. strzelca samolotowego Romana Stronczka i kpr. rez. Antoniego Kucharczyka. Pierwszy z nich poległ 7 września pod Michałowcem, drugi – w okolicach Drozdowa, trzeci – Różana.
- Pochylamy się nad grobami żołnierzy, którzy oddali życie za ojczyznę – podkreślił wójt gminy Rząśnik Paweł Kołodziejski. O pamięć o bohaterach apelował szczególnie do młodych: - Nie może być zgody na wybiórcze traktowanie historii w szkołach. Dziś tak trudno pojąć, że synowie cywilizowanego narodu, narodu Goethego okrutnie mordowali.
- Żeby zrozumieć obecną rzeczywistość, trzeba znać przeszłość – dodał współgospodarz uroczystości starosta Bogdan Pągowski. - Na cmentarzach powiatu wyszkowskiego przechodzimy obok pomników poległych, a tak niewiele o nich wiemy. Dziś chcemy o nich przypomnieć, chcemy tę historię wskrzesić. Dzisiejsza nasza obecność to hołd oddany naszym obrońcom, bohaterom.
Wśród gości powitano byłego posła Leszka Moczulskiego, który na terenie gminy Rząśnik spędza już większość czasu, przedstawicieli urzędu ds. kombatantów i osób represjonowanych, Stowarzyszenia Lotników Polskich, środowisk kombatanckich i weteranów wojennych, służb mundurowych, samorządowców powiatu, gminy Rząśnik i sąsiednich i przedstawiciela Dowódcy Sił Powietrznych oraz, szczególnie ciepło, rodzinę Antoniego Kucharczyka (nadal nie udało się odnaleźć krewnych Franciszka Bieleckiego i Romana Stronczaka). - Przez wiele lat szukaliśmy grobu dziadka – przyznał wnuk poległego żołnierza, Władysław Kucharczyk. - W Nowym Lubielu znalazł go Jan Nowicki z fundacji Fort-Rogowo. I niech tu pozostanie…
O zestrzeleniu w pierwszych dniach września w pobliżu Nowego Lubiela samolotu „Karaś” (z trzyosobowej załogi zginął Roman Stronczak) mówił Władysław Guzowski, prezes związku kombatantów z Długosiodła, podkreślając ogromne zaangażowanie tutejszej ludności: - Jednego z pilotów ludność w Nowej Wsi w ogromnej tajemnicy ukrywała i leczyła. Był ranny i mocno poparzony. Leczono go ludowym sposobem, kurzymi jajami. Później przedostał się do Anglii i walczył dalej.
Odsłonięcia nagrobków dokonali: starosta Bogdan Pągowski, przewodnicząca rady powiatu Justyna Garbarczyk, wójt Paweł Kołodziejski, przedstawiciele rodziny Antoniego Kucharczyka, wojskowy komendant uzupełnień ppłk Leszek Wieczorek, prezes fundacji Fort-Rogowo Mirosław Huryn. Nagrobki zostały poświęcone, złożono kwiaty i zapalono znicze. Kompania honorowa 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Maz. przygotowała apel poległych, wystrzeliła też salwę honorową.
Po części oficjalnej goście i mieszkańcy zostali zaproszeni na piknik militarny nad Narwią. Przybywających w atmosferę wprowadzały nie tylko stoiska z militariami, ale też płynące z głośników utwory Mieczysława Fogga. Wystawy przygotowały muzea i stowarzyszenia związane z wojskiem. Ogromne zainteresowanie wzbudziła Grupa Rekonstrukcji Historycznej Ludności Cywilnej z Mławy, która starała się przedstawić, jak w czasie wojny wyglądał uliczny handel. Przygotowała też pokazy mody oraz koncert Ewy Stabach, na który złożyły się piosenki Edith Piaf przetłumaczone na język polski. Na scenie zaprezentowali się także, w programie „Na żołnierską nutę”, uczniowie ZS w Rząśniku, Młodzieżowa Orkiestra Dęta OSP w Wyszkowie oraz zespół ludowy „Kurpie Białe” z Rząśnika.
Marian Pogłód, prezes Związku Inwalidów Wojennych wręczył Złoty Krzyż Zasługi wójtowi Pawłowi Kołodziejskiemu. Odznaczenia przyznano również jego zastępcy Januszowi Wultańskiemu i wójtowi gminy Długosiodło Stanisławowi Jastrzębskiemu. 
Niespodzianką był pokazowy przelot nad Narwią samolotu „Koliber” (szkoła pilotów z Modlina).
Na uroczystość do Nowego Lubiela zaprosili: Starosta Powiatu Wyszkowskiego, Wójt Gminy Rząśnik, Wojskowy Komendant Uzupełnień w Wyszkowie i Prezes Fundacji Fort-Rogowo.
SB

Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2013-09-17 16:46
~orteq
Było sporo wysiłków, podejmowanych przez różne osoby (m.i. przez Romaszewskiego, Walentynowicz, L. Kaczyńskiego), na rzecz skasowania wyroku skazującego braci Kowalczyków. No bo był to przeciez wyrok komuszy! Najciekawszy jest wkład sp. Najlepszego Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w te wysiłki „Lech Kaczyński (m.in. na wniosek opolskiego Stowarzyszenia Pamięci Narodowej i Osób Represjonowanych w PRL) podjął inicjatywę kasacyjną i w ostatnim dniu swego urzędowania na stanowisku ministra sprawiedliwości, 8 czerwca 2001 skierował do Sądu Najwyższego wniosek o kasację wyroku, zarzucając sądom orzekającym w ich [Kowalczyków] sprawie rażącą i mającą wpływ na treść orzeczenia obrazę prawa materialnego. Jednocześnie wniosek kasacyjny min. L. Kaczynski uzasadnil ‘skłonnościami piromaniakalnymi skazanych’ *** Zasadniczym motywem wysadzenia auli Wyższej Szkoły Pedagogicznej były skłonności oskarżonych do destrukcji i fascynacja pirotechniką a także niechęć czy też niemożność zaakceptowania obowiązujących norm współżycia społecznego.*** http://pl.wikipedia.org/wiki/Bracia_Kowalczykowie To całkowicie wadliwe uzasadnienie ministra sprawiedliwości L. Kaczyńskiego uniemożliwiło Sądowi Najwyższemu merytoryczne rozpatrzenie wniosku, związku z czym 8 stycznia 2002 został on odrzucony… Wyrok ten wyczerpuje wszystkie procedury prawne w sprawie braci Kowalczyków i oznacza, że nie jest już możliwa nawet częściowa rehabilitacja skazanych.”
2013-09-17 16:39
~antonius
Antonius 17 września o godz. 11:59 PS do sprawy Kowalczyków Wydaje mi się, że nie przesadzam, jeśli twierdzę, że na temat Kowalczyków wiem więcej niż szanowne blogowisko Polityki. Na życzenie którejś z dam (ANCA?) napisałem nawet sążnisty „felieton” o tych „prekursorach” starej Solidarności (chyba rok temu?). Dzięki ich nierozumnej działalności pirotechnicznej miałem różne kłopoty – zawodowe i z milicją, ale to mogę przeboleć. „Co cię nie zabije, to cię wzmocni”! Musieliśmy pracować w kiepskich warunkach, ale sobie poradziliśmy (bo przy okazji auli wysadzili podstację energetyczną obok auli). To, co napisał prezydent to była prawda, prawie cała prawda. Domyślam się jednak, że była to reakcja na uzasadnienie tych jednak zbyt wysokich wyroków. Nie pamiętam dokładnie co właściwie zarzucano braciom w sądzie, bo nie chciałem śledzić procesu bezpośrednio. Wiem jednak, że dla władz był to głównie akt polityczny, a nie zwykłe zniszczenie mienia społecznego oraz fakt, iż narażali też na szwank życie ludzkie, bo w tym czasie stróż chodził m. in. obok auli w ramach swej procedury, a Kowalczyk nie mógł widzieć z tej nory w Katedrze Fizyki, gdzie aktualne znajduje się stróż. Zamiary faktycznie mieli państwowo paskudne, bo marzyło im się wysadzanie Komendy MO , ale nie mieli szans. Trochę przypomina to naciągane sukcesy służb specjalnych w sprawie Brunona z Krakowa – tez „marzyciel” i piroman. Zrobienie z nich bohaterów, walczących z komuną było przesadą w wykonaniu sądu (jeśli takie było uzasadnienie wysokich wyroków) i to właśnie wykazał prezydent we wniosku, obnażając boleśnie bohaterów do formatu bliższego prawdy – piromanów, nie umiejących współżyć z ludźmi. Świadczy o tym ich zachowanie w swej rodzinnej wiosce i też w uczelni. Summa summarum – nie przysłużył się pan Kaczyński swoim bohaterom – i dobrze, bo nawet częściową „rehabilitację” uważałbym za niemoralną. Skrócono im wyroki i to było słuszne, ale chwały swoimi czynami nie uzyskali. Nie zaszkodzili komunie, ale kolegom i uczelni, a nawet całemu miastu, bo nasza aula była swoistym centrum kultury i służyła nie tylko milicjantom na spotkania, a np. odbywał się tam kabareton w ramach festiwalu polskiej piosenki. Dobrze pamiętam próby, podczas których Chyła wysuszył przed występem połlitrówkę w kącie w naszych warsztatach (mniej więcej tam, gdzie Kowalczyk wlazł do kanału pod aulą), a Kraftówna poinformowała mnie, że „na działkach nic się nie dzieje”!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Niezastosowanie się do sygnalizacji świetlnej było przyczyną groźnie wyglądającej kolizji w centrum Wyszkowa, do której doszło we wtorek 7 czerwca. Opel, uderzony...
Sport
Sekundy dzieliły drużynę Bugu Wyszków od całkowitej kompromitacji w postaci przegranej przed własną publicznością z jedną z najsłabszych drużyn ligi. Po Wkrze...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Radni jednogłośnie zdecydowali o udzieleniu wójtowi Stanisławowi Jastrzębskiemu absolutorium za 2015 r. Inwestycje minionego roku warte były prawie 12 mln zł. –...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa