Swój udział w zawodach Camper rozpoczął od zwycięstwa 3:1 w meczu z podopiecznymi Roberta Prygla i Wojciecha Stępnia. Jak do tej pory wyszkowianom nie wiodło się na tej hali przy ul. Narutowicza. Tym razem zawodnicy Jana Sucha pokonali rywali. Zadowolenia z tego faktu nie kryje sam trener Such: - Z Radomiem zagraliśmy bardzo dobre spotkanie, mimo że Czarni wyszli na parkiet w niemal najsilniejszym swoim składzie. Natomiast w drugim meczu, z akademikami z Warszawy, ta sztuka już się nie udała. Camper zagrał dobre spotkanie, jednak w każdym z setów minimalnie uległ stołecznej drużynie. - Mimo porażki, możemy być ze swojej gry zadowoleni. W każdej partii nawiązaliśmy wyrównaną walkę z doświadczonym przedstawicielem Plusligi. Życie uprzykrzał nam trochę Paweł Woicki, który rozgrywał bardzo kombinacyjnie i szybko, raz środek, raz „pipa”, przez co było naprawdę ciężko - wyjaśnił kapitan Campera Konrad Woro-niecki. 

Do tej pory, jak podkreślił Jan Such, Camper gorzej radził sobie w meczach niedzielnych. Zarówno na turniejach, jak i w sparingach, choćby z KPS Siedlce. Mecz z Cuprum miał ten problem rozwiązać i tak też się stało. Trzecia drużyna I Ligi 2012/2013 wystąpiła w składzie zbliżonym do poprzedniego sezonu i zdołała urwać Camperowi zaledwie jednego seta. Zwycięstwo wyszkowskiego zespołu pozwoliło mu na zajęcie drugiego miejsca w turnieju, tuż za Politechniką Warszawską, która miała tyle samo punktów, lecz lepszy stosunek setów. - Wygrana z Cuprum cieszy, jednak było widać już w zawodnikach obydwu drużyn zmęczenie - podsumował Jan Such. 

Zapytałem trenera również o ogólne podsumowanie przy-gotowań. - Okres przygotowań uważam za dobrze prze-pracowany, co popierają też rezultaty w meczach kontrolnych. Zagraliśmy w sumie dwanaście spotkań z mocnymi rywalami, z których siedem wygraliśmy. Z ostatniego turnieju również jestem zadowolony. Mimo słabego wyniku z Warszawą, która wystąpiła w swoim najlepszym składzie z Woickim i obcokrajowcami - podkreślił trener. 

Jan Such pochwalił też swoich młodych zawodników: - Cieszy mnie postawa całego zespołu, ale szczególnie młodszych siatkarzy. Tomasz Rutecki i Jakub Urbanowicz coraz lepiej prezentują się na tle doświadczonych kolegów i myślę, że z powodzeniem uzupełnią zespół. Nareszcie mamy rozwiązany problem drugiego atakującego, przypomnę, że w zeszłym roku Łukasz Kaczorowski był na tej pozycji osamotniony. Teraz będzie go zmieniał Tomasz Rutecki. Aktualnie wracamy do treningów na własnych obiektach i skupiamy się też na najbliższym rywalu - Krispolu Września, z którym zagramy pierwszy mecz. O tym, że KS Milicz zastąpił Krispol, dowiedzieliśmy się w poniedziałek i musimy zatem szybko zgromadzić potrzebne nam informacje o tej drużynie. 

Zadowolony z postawy drużyny jest także jej kapitan Konrad Woroniecki: - Turniej należy zaliczyć do udanych. Z tygodnia na tydzień nasza gra wygląda coraz lepiej. Trener sprawdza formę zawodników, każdy pracuje mocno, by przydać się drużynie. W końcu przełamaliśmy złą passę meczów w Radomiu, pokonując ich niemal pierwszy skład. Trzeba się cieszyć, drużyna zgrywa się coraz lepiej. Przed nami dwa tygodnie treningów i pierwszy mecz we Wrześni, który zweryfikuje naszą pracę i poziom, na którym jesteśmy. 

 

Cerrad Czarni Radom - Camper Wyszków 1:3 (22:25, 23:25, 25:19, 22:25)

AZS Politechnika Warszawska - Cuprum Mundo Lubin 1:3 (25:21, 20:25, 21:25, 22:25)

AZS Politechnika Warszawska - Camper Wyszków 3:0 (28:26, 25:20, 25:22)

Cerrad Czarni Radom - Cuprum Lubin 3:2 (25:23, 25:19, 22:25, 22:25, 15:10)

Camper Wyszków - Cuprum Lubin 3:1 

Cerrad Czarni Radom - AZS Politechnika Warszawska 0:3 (22:25, 13:25, 18:25)

 

KS Camper Wyszków: Konrad Woroniecki, Bartosz Zrajkowski, Łukasz Kaczorowski, Tomasz Rutecki, Dariusz Szulik, Waldemar Świrydowicz, Maciej Główczyński, Rafał Sokołowski, Paweł Pietkiewicz, Sebastian Wójcik, Jakub Urbanowicz, Dominik Zalewski oraz libero Adrian Stańczak 

Trenerzy: Jan Such, Konrad Chrzczonowski 
 

W zeszłym tygodniu zarząd KS Milicz złożył Polskiemu Związkowi Piłki Siatkowej rezygnację z udziału w rozgrywkach I Ligi. Drużyna, prowadzona przez Dominika Kwapisiewicza, nie wystąpi na zapleczu Plusligi z powodu problemów finansowych. Do zajęcia jej miejsca zgłosiły się aż cztery kluby: GTPS Gorzów Wielkopolski, LKS Łabędź Rzeczyca, KS Morze Szczecin i Krispol Września. Decyzja o wygranej Krispolu, po dyskusji, zapadła w tajnym głosowaniu. Camper poznał więc pierwszego rywala, z którym zmierzy się już 5 października w meczu o pierwsze punkty tegorocznych rozgrywek. Spotkanie to może być ciekawe również pod względem kibiców obydwu klubów, które są ze sobą w „zgodzie”. 

Autor:
Treść:
Kod z obrazka: