Inne muzea (foto)
Muzea bez kapci i nabożnej ciszy, choć z eksponatami, otaczanymi nabożną czcią przez ich kolekcjonerów. W weekend 12-13 października do Kamieńczyka zawitali przedstawiciele muzeów prywatnych i państwowych. Oprócz seminarium naukowego odbyły się warsztaty dla lokalnej społeczności.
Współgospodarzem wydarzenia był Henryk Słowikowski, właściciel Muzeum Etnograficzno-Historycznego w Kamieńczyku. Zebrani dyskutowali o roli muzeum we współczesnym świecie, sposobach popularyzacji jego idei w społeczeństwie. Dlatego przedmiotem rozważań były m.in. muzea wirtualne, mobilne, budujące inny typ relacji z odbiorcą, ale przede wszystkim zbiory prywatne. Przykładem takiego było muzeum w Kamieńczyku, które przedstawił jego właściciel Henryk Słowikowski. Przybliżył przede wszystkim ideę muzeum, jaką jest zachowanie pamięci o życiu przodków. Zgromadzone eksponaty służyły im do wielu prac, w różnych gałęziach ówczesnej gospodarki wiejskiej, tj. tkactwo, rolnictwo, flisactwo (charakterystyczne dla Kamieńczyka), czyli spławianie drewna. Barwna opowieść kustosza była przeplatana ciekawymi opisami eksponatów. Zebrani z zainteresowaniem przyglądali się zestawieniu i prezentacji przedmiotów, dobrze wkomponowanych w otoczenie.
Zorganizowano też warsztaty, polegające na tworzeniu i gromadzeniu przedmiotów według określonego klucza, ważnego dla kolekcjonera bądź tych, którzy mają je oglądać. Uczestnicy mogli się przekonać, że każda pasja, zbieractwo może być zalążkiem kolekcji, ta zaś – częścią przyszłego muzeum.
Na warsztatach architektonicznych, prowadzonych przez Marię Rauch i Tomasza Żemojcina uczestnicy doszli do wniosku, że wyobraźnia muzealników jest nieograniczona, zaś zbiory spełniają najróżniejsze cele, m.in. edukacyjne, hobbystyczne, ludyczne, poznawcze. Prowadzący poprosili uczestników o wymyślenie własnych muzeów z wykorzystaniem przedmiotów ze zbiorów Henryka Słowikowskiego. Powstały trzy muzea – przedmiotów stworzonych z niczego, świętej wojny oraz historii uwolnionej przez rycerza księżniczki.
Sobotnie warsztaty prowadziły Edyta Ołdak i Magda Jurek, polegały na stworzeniu kolekcji kamyków pochodzących z terenu Kamieńczyka. Kamyki zostały „ubrane” w koronkowe, wydziergane przez panie serwetki. Efekt ich pracy okazał się niebanalny i może stać się zalążkiem kolekcji, a nawet mody na takie pamiątki.
Nie zabrakło też sportowych emocji. Na boisku na Rynku (pomalowanym w barwne pasy (przez m.in. Kamilę Szejnoch) zawodnicy w kolorowych koszulkach rozegrali mecz.
W niedzielę odbyła się lekcja rysunku i malarstwa z Katarzyną Słowikowską. Zaprezentowano też efekty sobotnich warsztatów oraz Wehikuł Czasu. Wehikuł (to właściwie kapsuła) zebrał przedmioty obecnie może mało przydatne, ale na pewno bezcenne dla muzealników przyszłości. Zbiór został opatrzony listem do nich i zapieczętowany.
Wielu uczestników weekendowych zajęć z pewnością inaczej spojrzy na swoje otoczenie, w którym kryją się skarby dla naszych potomków.
E.E.
W seminarium uczestniczyli przedstawiciele: Muzeum Prywatnego Diabła Polskiego „Przedpiekle”, Prywatnego Muzeum Regionalnego Bożeny i Wojciecha Prus-Wiśniewskich w Górze Kalwarii, Muzeum Nietypowych Rowerów w Gołębiu k/Puław, Skansenu w Kuligowie nad Bugiem, Muzeum Oręża i Techniki Użytkowej w Kobyłce, Warszawskiego Muzeum Chleba Mariana Pozorka, Muzeum Kurpiowskiego w Wachu, Podlaskiego Muzeum Techniki Wojskowej i Użytkowej w Bielanach Wąsach, Muzeum Wsi Garwolińskiej Tadeusza Barankiewicza, Muzeum Bajek, Baśni i Opowieści, Muzeum Łazienek Królewskich, Muzeum Miasta Łodzi i Muzeum SGGW. Organizatorem wykładów i działań twórczych „Muzea prywatne, lokalne kolekcje. Badania nowej przestrzeni kulturowej” było Mazowieckie Centrum Kultury i Sztuki, Stowarzyszenie „Z Siedzibą w Warszawie”.
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2013-10-28 01:30
~JS
Należy serdecznie pozdrowić tych wszystkich "pozytywnie" zakręconych ludzi - stanowiących sól tej ziemi i nisko się im pokłonić za to kim są i co robią !