Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


PIŁKA NOŻNA: Lider potwierdził dominację
Piłkarze Bugu Wyszków byli bardzo blisko wygranej na boisku Polonii Warszawa. Do pełni szczęścia zabrakło spokoju przy strzale z rzutu karnego. Spotkanie odbiło się echem nawet w ogólnopolskich mediach.

Polonia Warszawa - Bug Wyszków 0:0

Mecz w stolicy obejrzało ponad 3.000 widzów. Była wśród nich niespełna 200-osobowa (bilety po 20 zł – MiM) grupa kibiców Bugu. Wyszkowscy fani już 4 godziny przed meczem (!) wyjechali z Wyszkowa w policyjnej eskorcie, pod sam stadion Polonii. Także i w drodze powrotnej naszym kibicom towarzyszyły policyjne wozy. Do nieprzyjemnych wydarzeń jednak nie doszło. Policja zatrzymała jednego kibica Bugu, nie podając powodu. Z tym większym zaskoczeniem niedługo po meczu na portalu sport.pl czytaliśmy o „zadymach wywołanych przez kiboli z Wyszkowa”. To stwierdzenie całkowicie mija się z prawdą. Kibice obu drużyn co prawda przez cały mecz nie szczędzili sobie nieparlamentarnych słów, jednak to fani Polonii pierwsi podbiegli bliżej sektora gości, a nasi kibice, pod pełną eskortą służb porządkowych, ograniczyli się do wzniesienia wrogich okrzyków.
Natomiast sam mecz, szczególnie w pierwszej połowie, mógł się podobać. Przede wszystkim za sprawą gry gości, którzy, jak podkreślano w relacjach w Orange Sport czy TVP 3, zdominowali polonistów. Wynik meczu już w 3. minucie mógł otworzyć strzałem głową Mateusz Maciak. Obrońca Bugu trafił jednak w bramkarza. Najlepszą, wręcz wymarzoną, okazję do objęcia prowadzenia przyjezdni mieli w 31. minucie. Po złapaniu za koszulkę w polu karnym padł Damian Gałązka. Arbiter wskazał na rzut karny. Do piłki podszedł Piotr Augustyniak, który, co ciekawe, w tej samej minucie meczu w Gostyninie strzelał karnego, i dokładnie w taki sam sposób jak w Warszawie. Tym razem jednak lepszy okazał się bramkarz. Augustyniak nie strzelił źle, dość mocno, ale na najlepszej dla bramkarza wysokości, około metr nad ziemią. Piłka została odbita na rzut rożny. Groźnie na bramkę strzelali później jeszcze Łukasz Kowalczyk i Gałązka.
Do mniej więcej 65 minuty utrzymywała się przewaga wyszkowian. Zresztą w całym meczu Polonia tylko raz naprawdę zagroziła bramce Derejki, a jeszcze w doliczonym czasie gry, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, piłka spadła na poprzeczkę. W 71. minucie napastnikowi Polonii zabrakło centymetrów, by zmienić lot piłki i strzelić obok wychodzącego bramkarza Bugu. Dwie minuty przed końcem inny warszawianin główkował blisko, ale w sam środek bramki. Już w doliczonym czasie gry przed drugą szansą stanął Augustyniak. W zamieszaniu podbramkowym strzelił z kilku metrów, ale tuż przed bramką strzał został wybity na rzut rożny.
Na pewno trochę szkoda niewykorzystanej szansy na ogranie trudnego rywala na jego terenie. Szansa ku temu była bardzo duża, ale trzeba szanować także punkty, tym bardziej, że to Bug zdaniem większości obserwatorów był drużyną lepszą i bardziej zasłużył na wygraną. 
Przy okazji dobrego meczu gracze trenera Ogrodzińskiego potwierdzili również swoją dobrą formę i że nie straszna jest im gra nawet przed kilkutysięczną publicznością, co dla większości z nich zdarzyło się pierwszy raz.
Warto wspomnieć o dwóch byłych graczach Bugu, którzy są w kadrze Polonii. Maciej Biernacki pojawił się na boisku w 72 minucie, a Rafał Linka obejrzał mecz z trybun.
 

 
Natomiast w ostatnią sobotę Bug miał szanse powiększyć czteropunktową przewagę nad warszawianami. Do pełni szczęścia zabrakło dosłownie kilkudziesięciu sekund.

Bug Wyszków - Błękitni Gąbin 1:1 (1:0)

Trudy meczu w Warszawie i kartki, spowodowały, że skład na mecz z Gąbinem musiał zostać przemeblowany. Zabrakło trzech graczy z wyjściowego składu. Za 4 żółte kartki pauzował Augustyniak, nie w pełni sił był Gałązka, który usiadł wśród rezerwowych, a grypa żołądkowa zmogła Wróbla. Brak tych graczy odbił się na grze Bugu, szczególnie pod względem stworzonych sytuacji bramkowych.
W 2 minucie gracz z Gąbina znalazł się sam przed Derejką, przestrzelił jednak znacznie obok bramki. Trzy minuty później Gołębiowski podał do Rejnusia, ten huknął z pierwszej piłki, którą z trudem nad poprzeczkę przeniósł bramkarz. Po kwadransie gospodarze objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego akcję przy dalszym słupku zamknął Kowalczyk strzałem pod poprzeczkę. Prowadzenie jeszcze przed przerwą próbował podwyższyć Skoczeń. Po jego strzale z 30 metrów piłka nieznacznie minęła bramkę.
Mimo braków kadrowych, nasz zespół miał w drugiej połowie okazje do podwyższenia prowadzenia. W 67. minucie bardzo mocny strzał Damętki, a następnie dobitkę obronił bramkarz Błękitnych. Dwie minuty później pomocnik gości odpowiedział strzałem w spojenie słupka z poprzeczką. 10 minut przed końcem meczu, po strzale Skocznia, gracz z Gąbina wybił piłkę z linii bramkowej. Po chwili odbitą piłkę znów sprzed pustej bramki wybił bramkarz. Nieskuteczność zemściła się już w doliczonym czasie gry. W 94. minucie piłkę najpierw niecelnie zagrał Kamil Kaput, co pozwoliło rywalom na szybkie wyprowadzenie kontry. Skończyło się to przewagą 2 na 1 w polu karnym, a w konsekwencji faulem Damiana Kaputa. Pomocnik Błękitnych pewnie wykorzystał „jedenastkę”, a sędzia zakończył mecz.
Gdyby Bug wygrał w Warszawie i z Błękitnymi, dziś miałby już 9 punktów przewagi nad Polonią i praktycznie mógł świętować mistrzostwo jesieni. Na pewno to nie jest już stracone, Bug dalej ma 4 punkty przewagi. A przed wyszkowianami mecze z zespołami ze środka tabeli.
Najbliższy mecz Bug zagra 26 października o godz. 14 w Ostrowi Mazowieckiej.
MiM 
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2013-10-27 06:10
~:)
- jak czytam świat troglodytów czuje się dobrze! :)
2013-10-25 13:20
~gosc
Geloe - ogarnij sie matole! Tyle Ci powiem.
2013-10-23 18:45
~geloe
komentarz do meczu (od strony kibicowskiej): nie ma Bugu w Wyszkowie - jest tylko filia CWKS..
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Niezastosowanie się do sygnalizacji świetlnej było przyczyną groźnie wyglądającej kolizji w centrum Wyszkowa, do której doszło we wtorek 7 czerwca. Opel, uderzony...
Sport
Ostatni pojedynek w III lidze kobiet rozegrały w sobotę zawodniczki Loczków Wyszków. - Oby ostatni na czas dłuższy niż rok - mówią...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
Wszyscy radni zagłosowali za udzieleniem wójtowi absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2015 r. Budżet zamknął się ponadmilionową nadwyżką, na inwestycje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa