Senator zamiast dwóch posłów
Niespodzianka czekała na osoby, które 23 października przyszły na spotkanie z posłami Prawa i Sprawiedliwości Zbigniewem Girzyńskim i Henrykiem Kowalczykiem. Ze względu na przełożone na wieczór ważne głosowania w sejmie posłowie do Wyszkowa nie przyjechali. Z mieszkańcami spotkał się senator Henryk Górski.
Pochodzący z powiatu węgrowskiego Henryk Górski senatorem jest od 2005 r., pracuje w komisjach obrony narodowej i rolnictwa. Podczas spotkania z wyszkowianami odniósł się do ostatnich wydarzeń najbardziej interesujących opinię publiczną, m.in. wyników referendum w Warszawie. - Prezes Kaczyński zastrzegał, że nie ma mowy o dużych akcjach. Sam włączył się w ostatniej fazie. Media sprawiły jednak, że PiS „przegrzał sprawę” - ocenił senator.
Przekonywał, że wbrew temu, co podaje rząd, w perspektywie unijnej 2014 – 2020 dopłaty będą mniejsze o 12,8%. - Minister i urzędnicy idą w zaparte, przekonują, że środków będzie więcej. Niedługo się wyjaśni, gdy środki zostaną rozpisane na różne działania – dodał.
O budżecie państwa mówił w kontekście zmniejszającego się finansowania służby zdrowia, oświaty, do której dokłada każdy samorząd, a także dróg lokalnych - niefinansowanych przez państwo. Wspomniał również o rosnącym zadłużeniu kraju i zmniejszających się wpływach do budżetu.
Wyszkowianie skarżyli się na zmianę organizacji ruchu w Warszawie. W związku z zamknięciem mostu Grota Roweckiego dla tirów większość z nich najprawdopodobniej będzie jeździła przez Wyszków. - Zostaniemy rozjechani – podkreślili.
- Warszawa się rozrosła, jest zakorkowana – mówił z kolei senator Górski. - Ludzie dojeżdżają własnymi środkami komunikacji. Kłania się komunikacja publiczna. Mam nadzieję, że my - jako PiS - to zmienimy.
Uczestników spotkania interesowało również, czy w parlamencie prowadzone są prace nad reformą KRUS-u? Jak obliczył senator, w parlamencie panuje w tej kwestii równowaga: - Jako PiS jesteśmy przeciwni, wg PSL-u mowy o reformie KRUS nie ma. Tu nie ma co szukać rewelacyjnych pieniędzy - dodał. - W mediach lansowana jest opinia, że KRUS to wielki przywilej. Prawdziwym problemem jest jednak wypłacanie emerytur z ZUS-u.
Wśród spraw interesujących opinię publiczną nie pominięto śledztwa dotyczącego katastrofy w Smoleńsku.
SB
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2013-11-05 15:21
~do olgierda
Bo mamy takich skuteczmuch polityków jak senator Górski i inni jego koledzy z PiS. Przypomnę też, że komunistó nie brakuje do chwili obecnej w PiS, i to na czołowych stanowiskach jako najbardziej zaufanych Orezesa Jarosława Kaczyńskiego. Wojciech Jasiński - Minister Skarbu IV RP- członek PZPR w latach 1976 - 1981, szef Wydziału Spraw Wewnętrznych w Płockim Urzędzie Miasta, przybudówki SB. Maciej Łopiński - Rzecznik Prezydenta IV RP - w okresie 1975 - grudzień 1981 należał do PZPR i pracował na nomenklaturowym stanowisku sekretarza redakcji gdańskiego tygodnika `Czas', klasycznego pisma partyjnego `po linii i na bazie' (szefostwo z PZPR-owskiej nomenklatury, cenzura, wytyczne z KW itd.).Karol Karski (PiS) obecnie radykalny przewodniczący komisji IV RP ds. zmian w ustawie lustracyjnej. Aparatczyk władz centralnych socjalistycznego ZSP na Wydziale Prawa i Administracji UW. Pod koniec lat 80 startował z poparcia PRON (organizacji utworzonej przez PZPR w stanie wojennym) w wyreżyserowanych i sfałszowanych przez komunistów wyborach do rad narodowych. Wtedy kiedy wszyscy przyzwoici ludzie wybory bojkotowali. Był jednym z tych ludzi którzy tworzyli ówczesny PRL i ochoczo opluwał na uczelni solidarnościowy NZS. Stanisław Kostrzewski, od 25.02.2006 skarbnik PiS - był aktywnym członkiem PZPR do końca jej działalności. Tak więc Panie Olgierdzie nie wszyscy komuniści trafili na śmietnik historii. Niektórzy trafili do PiSuaru.
2013-11-04 09:08
~olgierd
dlaczego POlska jako jedyna z dawnego bloku wschodniego nie rozliczyła komunistów? Dlaczego zmienili oni tylko stołki i jak kameleony nadal zasiadali bądz zasiadają w sejmowych ławach?
2013-11-01 11:21
~wawa
To które już wybory przerżneliście.WAWA nasza.
2013-11-01 10:18
~Marek Eychler
Na szczęście, jak pokazują badania, u nas procent wyznawców religii smoleńskiej (zamachowo-spiskowej) jest podobny jak w USA ludzi, którzy wierzą, że zamachu na WTC dokonali deweloperzy, chcący na jego miejscu zbudować nowy, większy i droższy budynek. Debilizm ponad granicami.
2013-11-01 09:28
~Marek Eychler
Pan senator przyjechał reklamować kabaret smoleński Maciarewicza.
2013-10-31 21:44
~wawa
Za stu paranormalnych posłów czy senatorów jeden kabareciarz Tośek Maciarewicz wystarczy.
2013-10-31 21:14
~olgierd
ale wam żal dupsko ściska az miło poczytać :)) niby dorosli a jak dzieci :D
2013-10-31 13:49
~Marek Eychler
PISowski senator nie wart nawet 1/100 normalnego posła. Nie mówiąc już, że senat w Polsce jest potrzebny jak zającowi dzwonek.
2013-10-31 10:08
~Rodak z USA
Jeden senator to 4,6 posla. Wiec mieliscie 2,3 wiecej od oczekiwan. Wam to dobrze.
2013-10-30 14:09
~observer
A Kto to jest ten Górski Henryk? Czy jeżeli już przyjechał ktoś w zastępstwie, to nie mógł to być senator z wyszkowskiego okręgu, niejaki Robert Mamątow - absolwentem Średniego Studium Zawodowego o profilu ogólnobudowlanym - może ten odniósłby się do ostatnich wydarzeń najbardziej interesujących opinię publiczną w Wyszkowie, choć też mam wątpliwości. Poza tym Pan Mądrala Górski nie powiedział nic nowego o czym bym nie wiedział. Sprawy związane z referendum w Warszawie nikogo w Wyszkowie nie interesują. Poza tym w Wyszkowie wszyscy wiedzą, że Warszawa się rozrosła, jest zakorkowana a ludzie dojeżdżają do pracy własnymi środkami lokomocji. Przyjechał, pogadał i odjechał. Nikomu niepotrzebna wizyta. Czułem się jak na spotkaniu sekty
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
