Mężczyzna wyszedł z domu 31 października, później bawił się w klubie Odysey przy al. Róż. Po raz ostatni widziany był w nocy, między godz. 3.00 a 4.00. Co działo się później – początkowo rodzina i przyjaciele próbowali ustalić na własną rękę. W sobotę 2 listopada zaginięcie zgłoszono policji. Przy wsparciu straży pożarnej przeszukano park i nabrzeże rzeki. W mieście pojawiły się plakaty z wizerunkiem zaginionego i prośbą o pomoc. W niedzielne południe na apel rodziny i przyjaciół o pomoc w poszukiwaniach odpowiedziała pokaźna grupa wyszkowian. Grupy ochotników przeszukały okoliczne miejscowości nad Bugiem.

Na temat dotychczasowych ustaleń policja nie chce mówić. – Poszerza się grono osób, które mogą coś wiedzieć – krótko komentuje rzecznik wyszkowskiej policji sierż. Marta Gierlicka. – Wszystkie źródła, ślady są sprawdzane. Ustalamy, gdzie telefon logował się po raz ostatni, sprawdzane są bilingi i nagrania z monitoringu.

O pomoc w poszukiwaniach rodzina zwróciła się do biura detektywistycznego Krzysztofa Rutkowskiego. „Tajemnicze zaginięcie” – tak o swoim nowym zadaniu mówi detektyw. – Moi ludzie działają już w Wyszkowie, mamy wytypowane osoby, które mogły się przyczynić do zaginięcia chłopaka – dodaje. – Taki jest jeden z wątków, które bierzemy pod uwagę. Na tym etapie nic więcej nie mogę powiedzieć.

Ktokolwiek posiada informacje na temat Roberta Czajkowskiego, proszony jest o pilny kontakt z policją pod numerem tel. 29 743 62 00, 997 lub 112. Na informacje czekają również najbliżsi zaginionego: tel. 507 511 122, 604 809 569.

Za pomoc w dotarciu do zaginionego Krzysztof Rutkowski oferuje wysoką nagrodę, zapewniając jednocześnie anonimowość. Na informacje czeka pod numerem alarmowym 600 007 007.