Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


PIŁKA NOŻNA: Takiej dobrej rundy dawno nie było
I to nie tylko z powodu przewodzenia w ligowej tabeli. Prawie 13 lat od reaktywacji KS Bug Wyszków ma za sobą najlepszą połowę sezonu.
Na pewno większość z nas pamięta przedsezonowe założenia, o których chociażby w rozmowie z NW mówił trener Bugu Krzysztof Ogrodziński. Nie wiedziano wtedy jeszcze, że reforma rozgrywek zostanie odłożona, dlatego zakładano zajęcie miejsc 3-5, by spokojnie utrzymać się w lidze. Już dziś można powiedzieć, że plan został wykonany, a dalej może być tylko lepiej. Dość powiedzieć, że w całym poprzednim sezonie Bug zgromadził tyko o 10 pkt więcej niż bieżącej jesieni, a obecny dorobek 43 pkt wystarczyłby w sezonie 2012/2013 do zajęcia 8. miejsca na koniec ligi. Jaka może być więc tajemnica sukcesu wyszkowian?
Przede wszystkim to stabilna kadra. Już od prawie dwóch lat trzon stanowią ci sami młodzi i głodni wyników piłkarze. Co więcej, są to gracze z Wyszkowa i okolic, od najmłodszych lat związani z klubem, którym zależy na wynikach, wizerunku klubu, a nie tylko comiesięcznym sprawdzaniu przelewu gotówki z klubu. Co symptomatyczne, tym śladem zaczyna iść, i to z dobrym skutkiem, coraz więcej zespołów. Chociażby Ciechanów, Wkra Żuromin czy Mławianka. Okazuje się, że by zajmować czołowe lokaty wcale nie jest potrzebna armia zaciężna, a jedynie uzupełnienie pierwszego składu 3-4 graczami z zewnątrz. Do tej grupy na pewno należy zaliczyć Łukasza Derejkę i Piotra Augustyniaka, bez których dorobek punktowy Bugu z pewnością byłby mniejszy.
W wynikach Bugu jedno nie zmieniło się. Zespół w dalszym ciągu ma problemy, zapewne w największej mierze z koncentracją, w meczach z ligowymi słabeuszami. I tak jedyną wygraną ligową – właśnie z Bugiem - zanotował ostatni w tabeli Amator Maszewo. Już niemal do historii przeszedł mecz z  trzynastym po jesieni Węgrowem, gdzie Bug, mimo że od 2 minuty grał w przewadze, nie zdołał wygrać. O wygraną do ostatnich sekund musieliśmy drżeć także w Skórcu i Gostyninie. Zupełnie odwrotnie było natomiast w meczach z czołówką. Pewne wygrane z Ciechanowem, Raciążem, a przede wszystkim Mławą. Dobra gra, przewaga nad Polonią, gdzie do wygranej zabrakło wykorzystanego rzutu karnego. Ten wyszkowski paradoks na pewno może dać sporo do myślenia.
Uwagę trzeba zwrócić jeszcze na jeden problem. Wydaje się, że zespół nie zawsze bywa skoncentrowany do samego końca. Wspomnieć tu można niepotrzebnie nerwową końcówkę meczu w Warszawie czy pozwolenie na wbicie sobie wyrównujących bramek w doliczonym czasie gry przez Gąbin i Węgrów. Gdyby te mecze Bug wygrał, na co była spora szansa, już dziś moglibyśmy myśleć o III lidze.
 
Największa rewelacja

To chyba największa niespodzianka ligi. Zimę w fotelu wicelidera spędzi jeden z beniaminków. Zespół MKS Ciechanów o awans do IV ligi musiał walczyć do samego końca, jeszcze po zakończeniu poprzedniego sezonu ligowego. Dopiero w barażu ciechanowianie pokonali Mazovię Mińsk Mazowiecki. Z perspektywy czasu nieco dziwi, że I miejsce zajęła Korona Ostrołęka, która będzie miała wiosną duże problemy z utrzymaniem się w lidze. Obecny wicelider nic nie robił sobie z faktu, że do ligi awansował kuchennymi drzwiami, a rywale, szczególnie w początkowych meczach, patrzyli na niego z przymrużeniem oka. Jest to zespół bardzo podobnie „ulepiony”, przez trenera i byłego gracza MKS-u Pawła Mazurkiewicza, do Bugu. W wyjściowym składzie większość stanowią rodowici ciechanowianie. Prawie w ogóle nie ma piłkarzy z zewnątrz, okazuje się, że właśnie taki sposób prowadzenia drużyny może być w IV lidze skuteczny. Co ważne, Bug pokonał w Wyszkowie MKS 3:1, ma więc dobrą pozycje wyjściową w walce o utrzymanie I miejsca. Bug w tym meczu był też drużyną wyraźnie lepszą, nie wydaje się więc, by drugi zespół ligi wiosną zagroził wyszkowianom.
 
Największe rozczarowanie

To miano należy się na pewno dwóm, a nawet trzem zespołom. Najbardziej rozczarował Przasnysz. Zespół, który w lipcu decydującego o braku awansu do III ligi gola stracił w ostatniej minucie meczu. W tym sezonie, mimo że utrzymał skład z poprzedniego, rzutem na taśmę uratował się przed pozostaniem zimą w strefie spadkowej. Wieść gminna niesie, że większości graczom w Przasnyszu zrobiło się… po prostu za dobrze. Zarabiali godziwe pieniądze, dla części znalazła się praca,  a do tego sporą grupę stanowią gracze z niezbyt w Przasnyszu lubianej Mławy. Jeśli zimą nie zostanie zmieniona większość składu, MKS-owi o utrzymanie może być bardzo trudno. A szkoda, bo to zespół, który zawsze prezentował solidny futbol i bodaj z najładniejszym w lidze (pomijając rzecz jasna Polonię) stadionem.
Tylko o jedno „oczko” wyżej, czyli na 11. miejscu, jesień zakończyła Narew Ostrołęka. Już jej poprzedni sezon był sporym rozczarowaniem. Tak więc miejsce tuż przed strefą barażową dziś w Ostrołęce traktowane jest w kategoriach katastrofy. Półtora roku temu Narew z hukiem spadła z III ligi, potem tylko 7. miejsce w IV lidze, a teraz miejsce w drugiej połowie tabeli. A potencjał w tym dawnym wojewódzkim mieście jest na pewno dużo większy. Być może nie na dwa zespoły w IV lidze, ale na jeden bardzo dobry z szansami na III ligę na pewno. Niestety, nastąpiło rozdrobnienie, podział na dwa zespoły i efekt jest taki, a nie inny. Kto wie, czy Narew także nie będzie walczyła o utrzymanie w lidze do ostatniej kolejki. Jeszcze przed końcem pierwszej części sezonu zarząd klubu zdecydował, że będzie bardziej stawiał na młodzież. Ma nie być wzmocnień, a skład uzupełnią jedynie juniorzy z roczników 1994-1996. Perspektyw na wyższe miejsce na razie nie widać.
Biorąc pod uwagę poziom organizacyjny, płace zawodników i osób pracujących w klubie, najbardziej rozczarowała Polonia Warszawa. Dopiero III miejsce i 5 punktów straty do lidera. Z pewnością nie tego oczekiwali kibice przy ul. Konwiktorskiej. Trener polonistów Piotr Dziewicki nie bez racji słabą postawę swoich piłkarzy tłumaczy formowaniem drużyny naprędce, praktycznie w dwa tygodnie. Pierwsza runda pokazała jednak, że selekcja została po prostu słabo przeprowadzona, a do zespołu trafili w większości gracze z umiejętnościami niższymi lub średnimi nawet jak na IV ligę. Świadczą o tym pierwsze ruchy kadrowe z ubiegłego tygodnia. Z Polonią już pożegnało się 6 piłkarzy, a w sobotę zespół złożony wyłącznie z testowanych graczy zagrał sparing z Fenixem Siennica (III drużyna siedleckiej „okręgówki”). Wiosną stołeczna drużyna na pewno przystąpi do rywalizacji wzmocniona nowymi piłkarzami. Jak pokazała jednak jesień, niekoniecznie mogą to być gracze, którzy odmienią oblicze ligi.
Podstawowym warunkiem utrzymania I miejsca będzie w Wyszkowie utrzymanie kadry z pierwszej części sezonu. O ile z graczami z Wyszkowa nie powinno być problemy, o tyle np. o Derejkę czy Augustyniaka mogą zabiegać chociażby III-ligowe kluby. Gdyby do składu udało się jeszcze dokooptować napastnika gwarantującego strzelenie choćby 5 bramek w rundzie, moglibyśmy być już w pełni optymistami. Graczem, który w 2014 r. powinien częściej pojawiać się na boisku, jest Hubert Chmielewski. Dwume-trowy stoper jest najlepszym strzelcem zespołu juniorów, a za sobą ma już debiut w pierwszej drużynie, zarówno w meczach Pucharu Polski, jak i w lidze – zadebiutował w ostatnim meczu w Sochaczewie. Z tego gracza trener Ogrodziński powinien mieć sporą pociechę.
 
Statystyka

W 18 meczach Bug zdobył 43 punkty. Bilans bramkowy 34:14, w tym u siebie: 8 wygranych, 1 remis, bramki: 19-6. Na wyjazdach: 5 wygranych 3 remisy, 1 porażka, bramki: 15-8.
Najwięcej meczów: Łukasz Derejko – wszystkie mecze w pełnym wymiarze czasowym, Mateusz Maciak – wszystkie mecze, dwukrotnie zmieniony w drugiej połowie, Piotr Augustyniak – 17 meczów, jedna absencja z powodu pauzy za 4 żółte kartki.
Strzelcy: 
1. P. Augustyniak – 7 goli, 
2. D. Gałązka – 6, 
3. Ł. Kowalczyk – 5, 
4. A. Wróbel - 4 
5. M. Maciak – 3, 
6. Ł. Damętko, J. Rejnuś – 2, 
7. T. Cichocki,  M. Gołębiowski, K. Skoczeń, Ł. Szala – 1 
oraz jedna bramka samobójcza w meczu Bug - Narew.
MiM
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
- do swoich rówieśników zwraca się licealistka Katarzyna Kamińska, która 3,5 miesiąca temu uległa poważnemu wypadkowi. Z szerokim uśmiechem na ustach...
Sport
Ostatni pojedynek w III lidze kobiet rozegrały w sobotę zawodniczki Loczków Wyszków. - Oby ostatni na czas dłuższy niż rok - mówią...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
W Młodzieżowej Parafiadzie ku czci Świętego Jana Pawła II Przyjaciela Młodych, która odbyła się  8 czerwca w Porębie, wzięły udział reprezentacje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa