Strona główna
Galeria Kontakt Ogłoszenia
Historia Ziemia
Wyszukaj na stronie


PIŁKA NOŻNA: Runda jesienna okiem kapitana
Po zamieszczeniu opinii dotyczących pierwszej części sezonu trenera Bugu Krzysztofa Ogrodzińskiego, o rozmowę poprosiliśmy przedstawiciela piłkarzy - kapitana zespołu Alana Wróbla.

Alan, mimo zaledwie 23 lat, jesteś jednym z najbardziej doświadczonych piłkarzy. Grasz w Bugu już kilka lat. W tym czasie spotkałeś kilku trenerów, kilkudziesięciu zawodników. Jednak nigdy jeszcze Bug nie miał tak udanej połowy sezonu.
- Na pewno plusem jest to, że zajął się nami trener z Wyszkowa. Zna realia panujące w klubie i stawia realne cele przed drużyną. Natomiast na sam sukces złożyło się wszystkiego po trochu. Zebrała się dobra grupa zawodników, którym zależy i na grze, i na wynikach. Trafiliśmy na trenera, który nas rozumie. Nie ma się też co oszukiwać, że pierwsze miejsce zawdzięczamy też rywalom, którzy pozwolili nam osiągnąć taki wynik. W poprzednich latach mieliśmy w lidze takie drużyny jak: Hutnik Warszawa, Targówek, Huragan Wołomin. W tych klubach były i większe pieniądze, bardziej starano się o awans. Takie zespoły jak chociażby Hutnik na pierwsze miejsce wskakiwały już na początku sezonu i potem nie oddawały go do końca. Były to ekipy, które były zdecydowanym liderem, a nawet twarzą ligi. Dziś to my jesteśmy w 99% w takiej roli. Tylko mecz w Maszewie mógł potoczyć się inaczej, ale byliśmy słabsi. Szkoda, że chociaż nie zremisowaliśmy, bo mielibyśmy rundę bez porażki. W każdym pozostałym meczu byliśmy lepsi od rywala i mam nadzieję, że tak pozostanie do końca sezonu.
 
Grasz w IV lidze piąty sezon, możesz więc porównać drużyny, jak się zmieniają, a nawet poszczególne lata, w których było łatwiej bądź trudniej o dobre wyniki. Jak to oceniasz z perspektywy ostatniego półrocza?
- Na pewno skład ligi zmienia się co sezon, a czasem też różnie toczą się losy poszczególnych klubów. Idealnym przykładem jest tu Przasnysz. Do IV ligi awansował wtedy, kiedy i my, i podobnie jak Bug, co sezon był słusznie wymieniany w gronie kandydatów do awansu. Koniec każdego kolejnego sezonu to potwierdzał. W tym sezonie, ku wielkiemu zaskoczeniu, ten zespół ma jednak bardzo mało punktów i jest tuż nad strefą spadkową. Mimo tego, mam wrażenie, że poziom cały czas jest zachowany. Na pewno żaden beniaminek z okręgówki po wejściu do ligi nie zagra „na wariata” i jej nie wygra. Trudno takiemu zespołowi być nawet w czołówce w pierwszym sezonie po awansie. Za to nasz młody skład pokazuje, że można grać i młodymi piłkarzami, a przede wszystkim swoimi. Nie trzeba armii zaciężnej, można skład uzupełnić 2-3 graczami z zewnątrz, co wzmacnia rywalizację.
 
Czy ty i piłkarze uważacie, że mamy szanse awansować? Gdy się zna tabelę to pewnie banalne pytanie, ale nie zapominajmy o mocarstwowych zapędach Polonii, która funkcjonuje w dużo lepszym świecie organizacyjnym i finansowym.
- Moim zdaniem to bardzo dobrze, że już w pierwszym meczu wiosny zagramy właśnie z Polonią. Jeśli wszyscy zawodnicy odpowiednio przyłożą się, to na pewno nie będzie źle. Polonii nie będzie tu łatwo, bo dla nas to też najważniejszy mecz całego sezonu. W pozostałych spotkaniach będziemy mieli podobnie jak warszawianie. I na nich, i na nas, jako liderach, przeciwnicy będą najbardziej „napinać się”. Mimo że mamy młody zespół, to już doświadczony, dlatego wydaje mi się, że sprostamy temu zadaniu. Przy czym musimy zachować chłodną głowę, nie dać się sprowokować nikomu, ponieważ pewnie zdarzą się sytuacje, że rywale będą walczyli z nami nie tylko sportowo.
 
Czy, mimo liderowania, zespołowi potrzebne są wzmocnienia?
- Przewietrzenie mogłoby nastąpić tylko w przypadku, jeśli ktoś doszedłby do nas. Jesteśmy naprawdę bardzo zgraną drużyną, można nawet powiedzieć, że kolektywem. Nie ma kłótni, choć są spięcia na treningu, ale to przecież normalne w grupie. Są one jednak szybko wyjaśniane, nikt na nikogo nie patrzy podejrzliwie czy tym bardziej wrogo. Moim zdaniem, takie kłótnie czasem są wręcz potrzebne. A że wszystko rozchodzi się po kościach, to jest to chyba zdrowe. Jeśli będzie taka możliwość, to pomogłoby sprowadzenie 2-3 piłkarzy. Szczególnie w formacjach atakujących. Mówię o tym nie dlatego, że sam jestem obrońcą (śmiech), ale wszyscy widzimy, że pomocnicy i napastnicy mają trochę mało bramek. Tak więc tu widziałbym lukę do uzupełnienia.
 
Który zespół oczarował w lidze jesienią, a którym rozczarowałeś się?
- Na minus oceniam na pewno Przasnysz i Mławiankę. To dwa zespoły, które poprzednio fajnie grały w piłkę, potrafiły się przy niej utrzymać, zdobywały piękne bramki, nawet w Wyszkowie, i zawsze ciekawie się z nimi grało. Szczególnie po Mławie spodziewałem się więcej. Nie ukrywam, że do tej pory, kiedy nadchodził mecz z tą drużyną, to trudno i emocjonalnie mi się o nim myślało. Najgorsze wspomnienia z gry z Mławą mam z kadencji trenera Liszewskiego. Wtedy, najdelikatniej mówiąc, mecze z nią nie wychodziły mi. Tym bardziej cieszę się z październikowego 3:0 dla nas. A Przasnysz powinien grać o wiele lepiej, całkiem nie rozumiem, co tam się stało, przecież nikt znaczący stamtąd chyba nie odszedł. Mają ładny stadion, z tego, co wiem,  organizacja była w miarę dobra, zawodnicy mieli wszystko zapewnione, ale niestety coś tam przestało działać, jak trzeba. W tej rundzie nie pokazali nic pozytywnego.
Dużym plusem był na pewno Ciechanów. Mimo że beniaminek, to jest tuż za nami. Gdyby spojrzeć na tabelę, to gdybyśmy nie wygrali z nimi, to mielibyśmy tyle samo punktów. Pokazali, że można dobrze grać w piłkę i to tak samo jak my, czyli swoimi i w dodatku młodymi piłkarzami. Drugim plusem jesteśmy my (śmiech).
 
Dziękuję za rozmowę i życzę wszystkim piłkarzom przede wszystkim braku kontuzji.
 MiM
Wróć do listy artykulów z tego wydania
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
Lista komentarzy jest pusta!
Czytaj w aktualnym numerze
Wiadomości z miasta
Silny wiatr pokrzyżował plany organizatorów piątkowego, 17 czerwca, letniego kina plenerowego. Do obejrzenia wszystkich zaplanowanych na weekend filmów, a więc...
Sport
Ostatni pojedynek w III lidze kobiet rozegrały w sobotę zawodniczki Loczków Wyszków. - Oby ostatni na czas dłuższy niż rok - mówią...
Czytelnicy napisali
01.06.2016r. w prezencie z okazji Dnia Dziecka, rodzice z grupy „Żabki” pod czujnym okiem Pani Magdaleny Łyszkowskiej i Moniki Ponichtera przygotowali przedstawienie...
Wiadomości z powiatu
W Młodzieżowej Parafiadzie ku czci Świętego Jana Pawła II Przyjaciela Młodych, która odbyła się  8 czerwca w Porębie, wzięły udział reprezentacje...
Kultura
Wyszkowska biblioteka włączyła się w ogólnopolską akcję Noc Bibliotek „Wolno czytać”, która upłynęła pod znakiem Henryka Sienkiewicza i...

strony www Warszawa