Dwugłos w sprawie drogi w Sitnie
Chciałabym, żeby za pośrednictwem mediów wytłumaczył się pan mieszkańcom Sitna, co spowodowało, że pana obietnice nie zostały spełnione – zwróciła się do burmistrza na sesji 30 grudnia sołtys Sitna Jadwiga Ickiewicz (na fot.).
Na grudniowej sesji rady miejskiej został uchwalony budżet Gminy Wyszków na 2014 rok. Nie znalazła się w nim budowa drogi gminnej w Sitnie. Oburzenie z tego powodu wyraziła sołtys Sitna Jadwiga Ickiewicz.
Przypomniała burmistrzowi, iż w końcu 2011 roku obiecywał, że jeśli będą uregulowane sprawy własności gruntów, to będzie rekomendował radnym inwestycję w Sitnie w pierwszym kwartale 2012 roku.
– Ja ze swojej strony zrobiłam wszystko – podkreśliła pani sołtys. – Chodziłam po kilka razy od domu do domu, włożyłam dużo pracy, żeby sprawy wykupu gruntów zostały załatwione. Są załatwione. Wykupy gruntów, odszkodowania za ogrodzenie są załatwione. Proszę, by powiedział pan mieszkańcom Sitna, dlaczego obietnice nie zostały spełnione.
– Nikt nie kwestionuje wkładu pracy w przygotowanie inwestycji, natomiast nie wszyscy mieszkańcy tak ochoczo z nami współpracowali, jak pani sołtys – ocenił burmistrz Grzegorz Nowosielski. – Droga potencjalnie byłaby wybudowana wcześniej, gdyby wszystko szło tak szybko, jak sobie wyobrażaliśmy. Nie uzyskaliśmy pozwolenia na budowę, ponieważ nie wszyscy mieszkańcy z nami współpracowali, a również – po podpisaniu protokołów dotyczących odszkodowania za grunt za 10 zł/m2 – były duże spory o naniesienia na tych gruntach. Szanowna pani! 900 metrów drogi w Sitnie za 2 miliony 300 tys. zł – na to nie stać nas w tej chwili. Najważniejsze, że droga została zaprojektowana, odszkodowania zostaną wypłacone, co też stanowi niebagatelną kwotę. Uzyskamy pozwolenie na budowę i ta droga, tak jak i inne, które nie znalazły się w budżecie na 2014 rok, rozpatrywana będzie przy kolejnym budżecie.
Burmistrz przypomniał, że w ostatnich latach zbudowana została ul. Żytnia, co ułatwiło dojazd do Sitna, droga gruntowa w Sitnie jest przyzwoicie utrzymywana. Dodał, że budowa tej wiejskiej drogi jest tak kosztowna, bo są trudne warunki wodne – m.in. zaprojektowana jest na niej kanalizacja deszczowa.
– Powiem szczerze – inne inwestycje wydawały się mnie i radnym bardziej istotne i bardziej znaczące niż droga w Sitnie, co nie znaczy, że drogi w Sitnie budować nie chcemy.
– W innych wsiach są podobne drogi, a nawet gorsze – wtórował burmistrzowi radny Jan Abramczyk. – Środki na inwestycje w tym roku są niskie i nie da się wszystkich zadowolić. Jeśli znajdą się jakieś środki w tym roku, to rozpoczniemy budowę.
Sołtys Ickiewicz rozmawiała z projektantem, który uważa, że po przetargu kwota budowy drogi znacznie się obniży. Przypomniała, że na wiosnę, kiedy są roztopy, obecna droga jest nieprzejezdna. Nie może zrozumieć, że buduje się boiska, ścieżki rowerowe, a ta bardzo potrzebna droga wciąż jest w planach.
– Jeśli będziemy ogłaszać przetarg, to musimy mieć zabezpieczenie takie, jakie jest w kosztorysie inwestorskim – tłumaczyła naczelnik wydziału inwestycji Urszula Fijałkowska. – Projektant zasugerował, że po przetargu kwota może być o połowę niższa, ale my musimy mieć pieniądze rzeczywiste.
– To zrozumiałe – odpowiedziała zrezygnowanym głosem sołtys Sitna.
ES
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2014-01-10 11:25
~***
PANI NACZELNIK , proszę nie wprowadzać w błąd , a może żle rozumiem , bo na przetargach podajecie ILE INWESTOR ZAMIERZA PRZEZNACZYĆ na inwestycje , a nie wartość kosztorysu inwestorskiego , jesli się mylę proszę o sprostowanie , proszę zobaczyć jaki był kosztorys inwestorski na nieszczęsną ul.Powstańców , a ile podaliście na przetargu , i co pani naczelnik odpowie
2014-01-10 05:40
~prawda
Trzeba wydawać na pensje dla 3 zastępców. I nie ma na drogi.
Jak zwolnić Trzaskowa to Nowosielski umiał zawrzeć koalicję z Sobczakiem, a jak zwolnić Warpasa to nie umie. Po co darmozjad, który nic nie robi i sie nie zna na oświacie. Do tego niezła pensyjka w Radzie Nadzorczej w Poczcie Polskiej. A ludzie na chleb nie mają. To samo Sobczak i Mróz dzięki Nowosielskiemu są w radach nadzorczych PWiK i \"nadzorują\" komucha Wiśniewskiego. Podwójna moralność w tym PISie. Zenada. Skąd maja więc być pieniądze na drogi jak idą na kolesi?
2014-01-09 09:35
~rada
Ten artykuł powinien mieć drugi tytuł - dwa oblicza obecnej władzy. Jak przed wyborami to organizowali spotkania i ściemniali jak to będzie super. Była sołtysowa Sitna startowała z listy PO, pani Dyga z Łosinnego startowała z listy Wspólnoty Nowosielskiego, zdobyły bardzo dużo głosów dla tych list. Tuż po wyborach i sukcesie Nowosielskiego, kilka miesięcy po wyborach Nowosielski ogłosił , że zamówił raport dotyczący oświaty i m. in. szkoły wiejskie w Olszance i Łosinnie należy zlikwidować, po roku to uczynił a tylko dzięki determinacji mieszkańców szkoły przejęło stowarzyszenie. Tyle wydaje na drogi a nie może utwardzić drogi i położyć destrukt. Ile to będzie kosztowało, 300 tys.. Prowizorka, ale lepsza prowizorka niż nic. Nowosielski i jego wspólnotowi mają swój zestaw miejscowości, w których coś robią co roku a w pozostałych posucha. Tak samo niektóre obszary Wyszkowa. Może czas to zmienić.
2014-01-08 22:32
~mieszkaniec
ja czekam na obiecaną drogę ( obaj burmistrzowie) od 14 lat i jak nie ma tak nie ma
2014-01-08 21:33
~.
impry też są potrzebne, od dawna wiadomo że nie samym chlebem człowiek żyje
2014-01-08 17:06
~ha ha
a tak sołtysi ślepo wierzą burmistrzowi i radnym. Ja proponuję jeszcze więcej imprez i nowych etatów a wtedy pieniędzy będzie jeszcze więcej - ale nie na potrzebne inwestycje. Panie burmistrzu niech zabierze pan sołtysów do Baśniowej to może się uspokoją.
A sołtysom mówię: poczekajcie do wyborów, wieś na tym jeszcze więcej straci - zobaczycie.
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
