INTERWENCJA: Park kolejowy, czyli niczyj
Park kolejowy: brzmi nieźle, wygląda – fatalnie. – Setki butelek, papierów, śmieci. Jest po prostu obrzydliwie – zauważa nasza czytelniczka. Chodzi nie tylko o to, jak park wygląda w oczach wyszkowian, ale też nasze miasto – w oczach przyjezdnych.
Wyszkowianka do parku zagląda dość często. – Nie widziałam, żeby ktokolwiek sprzątał – twierdzi. – Chodzę tam od wielu lat. Kiedyś były kosze, ławki, teraz nie ma nic. To przecież nie wymaga dużych nakładów.
Nasza czytelniczka skarży się również na brak reakcji służb dbających o porządek w mieście. – Sporo ludzi tam przychodzi, na przykład na spacery z psami. Tam w ogóle nie powinno być picia. Raz widziałam, jak policja kogoś legitymowała – dodaje.
Rzeczywiście, ani policja, ani straż miejska nie patrolują regularnie terenu parku kolejowego. Nie otrzymują jednak żadnych zgłoszeń, wezwań czy próśb o interwencje. Zakamarków parku nie obejmuje monitoring wizyjny miasta, operatorzy kamer nie są więc w stanie dostrzec, co się tam dzieje. – Czasami widzimy tam kogoś, ale znikają na widok naszego samochodu – dodaje komendant straży Mirosław Wysocki. Ostatnią interwencję odnośnie bałaganu w parku straż miejska odebrała jesienią. Po zasygnalizowaniu problemu PKP, teren został uprzątnięty.
Gmina sukcesywnie nabywa od PKP kolejne działki w tej części miasta, w kwietniu 2013 r. kupiła budynek dworca wraz z zatokami autobusowymi. Do samorządu nie należy natomiast teren parku – jeszcze, bo gmina zamierza go nabyć w pierwszym kwartale tego roku.
– Ponieważ to nie nasz teren, nie zlecaliśmy sprzątania go – wyjaśnia burmistrz Grzegorz Nowosielski. Tym razem jednak gmina zrobi wyjątek. Park mają posprzątać więźniowie na zlecenie samorządu porządkujący miasto po sylwestrze. – Jak będziemy właścicielami, zadbamy o zieleń, postawimy kosze i ławki – zapewnia burmistrz.
Wraz z mieszkańcami trzymamy za słowo.
Kupić i sprzątać
W tym roku na terenie PKP gmina nie planuje poważniejszych inwestycji. Ewentualnie prace zabezpieczające w budynku dworca i remont drogi wewnętrznej, która znajduje się w fatalnym stanie. Na razie inwestuje w zakup kolejnych gruntów.
W samorządzie ścierają się dwie koncepcje zagospodarowania terenu przejętego od PKP. Jedna z nich ogranicza się jedynie do administrowania dworcem. Innego zdania jest burmistrz. – Uważam, że na tym terenie należy dopuścić usługi – podkreśla. – Oczywiście, że Wyszków potrzebuje dworca z prawdziwego zdarzenia, ale ten teren jest w stanie na siebie zarobić.
SB
Komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami internautów. Redakcja Nowego Wyszkowiaka nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Redakcja zastrzega sobie możliwość przeredagowywania fragmentów komentarzy w sposób nie zmieniający ich przekazu, a w szczególnych przypadkach usuwania fragmentów lub całych komentarzy. Nie będziemy publikować opinii, które są wulgarne, obraźliwe, naruszające zasady współżycia społecznego, zawierają adresy www i e-mail oraz dane osobowe i teleadresowe, obrażają osoby publiczne, obrażają inne osoby uczestniczące w dyskusji, mogą łamać prawa autorskie, nie są zgodne z tematem komentowanego artykułu.
2014-01-14 10:16
~Miłośnik przyrody
Puścić lwy albo tygrysy i problem się sam rozwiąże.
2014-01-12 11:32
~JA
No wlaśnie, parking podziemny, a na górze park z przyjemną niską architekturą, jako wypełnienie.
2014-01-12 08:53
~JS
Parking i usługi tak, ale należałoby zachować na tym terenie charakter parku i dosadzić wiele zieleni. Bo od pobliskich blokowisk do parku miejskiego - daleko.
2014-01-08 21:09
~JA
Duży parking podziemny, a na górze budynki uslugowe i dużo zieleni. Wiele osób będzie moglo zostawić samochod jadąc do Warszawy autobusem lub pociągiem
Czytaj w aktualnym numerze
Reklama
Najczęściej czytane
Archiwum
Reklamy google
